Gdzie znaleźć informacje o Unii Ostatni spis powszechny wykazał, że mamy w Polsce 1 mln 962 tys. rolników. To najliczniejsza grupa społeczna i zawodowa w kraju, a zarazem najbardziej zróżnicowana pod względem wieku, przygotowania zawodowego i wykształcenia. 18% tej wielkiej populacji zawodowej to ludzie do 40. roku życia. W porównaniu z państwami Unii Europejskiej tak duża grupa młodych rolników, aktywnych życiowo i zawodowo, na ogół o dobrym przygotowaniu fachowym, jest naszym wielkim atutem. Pamiętajmy też, że 5% grupy młodych to osoby z wyższym wykształceniem. Takimi wskaźnikami mało który kraj UE może się pochwalić. Młodsi idą szybciej Jak wykazują doświadczenia państw, które weszły już do Unii, młodsi rolnicy łatwiej i szybciej niż pozostali poddają swoje gospodarstwa restrukturyzacji, wykazują sporą innowacyjność i dostosowują się do warunków rynkowych. Tu występują najmniejsze problemy związane z integracją europejską, bo ludzie ci prędzej się uczą, łatwiej przyjmują wiedzę o przepisach, procedurach i programach pomocowych. Na grupach najmłodszych rolników opierały swoje plany integracyjne kraje wcześniej od nas wchodzące do UE, np. Irlandia. Starsi chłopi są w Polsce gorzej wykształceni, bardziej obawiają się zmian. Do nich jednak także trzeba trafić z radą i argumentami. Tymczasem rolnicy nie lubią teoretyzowania. Chcą wiedzieć, jak postępować w konkretnych sytuacjach. I takiej praktycznej wiedzy oczekują od doradców. Doradcy rolniczy działają w większości krajów europejskich, gdyż wszędzie państwo stara się pomóc tej grupie zawodowej, funkcjonującej w dużym rozproszeniu. W mniejszych krajach Unii, jak Dania czy Holandia, istnieją rozbudowane sieci komputerowe, dzięki którym rolnicy łączą się ze swymi doradcami. Minister rolnictwa Irlandii uważa np., że bez dobrze rozwiniętych struktur doradczych skuteczne prowadzenie polityki rolnej byłoby niemożliwe. Skorzystać z karty dań W Polsce istnieją dwie państwowe sieci doradztwa, jedna utworzona przez Ministerstwo Rolnictwa, druga przez wojewodów. W pierwszej, gdzie głównym ośrodkiem jest Krajowe Centrum Doradztwa w Brwinowie, działa 10 jednostek zatrudniających 940 fachowców. W drugiej, wojewódzkiej, jest 19 jednostek z 4390 osobami. W sumie – poniżej unijnej średniej. Gdybyśmy przyjęli np. standardy duńskie, doradców powinno być ok. 15 tys. Pomoc doradczą mogą świadczyć też izby rolnicze, związki branżowe i różne firmy prywatne. Główne zadanie jednostek doradztwa rolniczego to dostarczenie praktycznie wszystkim chłopom informacji o nowych warunkach, w jakich znajdzie się polska wieś. Trzeba też podpowiedzieć rolnikom, co mogą zrobić, gdy otworzą się przed nimi unijne możliwości. Jakie formularze mają wypełniać, jakie będą procedury realizacji poszczególnych zadań, warunki podejmowania inwestycji, zawierania umów itd. Krzysztof Mościcki, zastępca dyrektora Krajowego Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa, porównuje różne unijne instrumenty polityki rolnej do karty dań, z której rolnik będzie mógł wybrać to, co dla niego najbardziej odpowiednie. Są w tej karcie dania dla wszystkich, jak dotacje bezpośrednie wypłacane każdemu kto, ma gospodarstwo choćby wielkości 1 ha. Ale są też inne – na przykład programy rolno-środowiskowe, wymagające przygotowywania projektów i biznesowego planu inwestycji. Wnioski o skorzystanie z unijnego wsparcia, przygotowywane na ogół według jednego schematu, będzie można składać w rejonowych oddziałach Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli (IACS) działających w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Trafić do każdego Szkolenia dla rolników odbywają się na poziomie sołectw, gmin i powiatów. Na 40 tys. wsi sołeckich w Polsce zorganizowano je już w ok. 16 tys. miejscowości. Dostarczyły uczestnikom podstawowe informacje o tym, jakie możliwości stwarza przystąpienie Polski do Unii. Teraz rolnicy łatwiej ocenią, czy i jakiej indywidualnej rady będą potrzebować od swego doradcy. Ale ponieważ na jednego doradcę przypada niemal 370 rolników, nie byliby oni w stanie każdemu udzielić porady osobiście. Dlatego przewidziano pracę opartą na grupach rozwoju tworzonych na poziomie gmin i skupiających 20-30 gospodarstw, które borykają się z podobnymi problemami. Z nimi doradcy będą w stałym, niemal codziennym kontakcie. Trwają przygotowania do stworzenia informatycznej sieci doradczej – rolnicy wyposażeni w komputery sami mogliby pobierać dane, formularze, procedury i porady drogą elektroniczną. Choć dziś jeszcze nie każdy