TK Julii Przyłębskiej orzekł 15 kwietnia, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie może sprawować swojego urzędu po upływie kadencji, nawet jeśli Sejm nie wybierze jego następcy. Tego samego dnia Sejm wybrał na RPO kandydata PiS Bartłomieja Wróblewskiego. Jednak teraz tę kandydaturę musi poprzeć Senat, w którym partia rządząca nie ma większości.
Pytamy o wyrok TK i możliwe scenariusze.
Prof. Monika Płatek,
profesor prawa UW
Kaczyński i jego ludzie dokonali 15 kwietnia swoistego rozbioru Polski. Skutecznie zdemontowali ostatnią konstytucyjną instytucję powołaną do ochrony obywateli przed przemocą i bezkarnością władzy. Niezdolni do rządzenia państwem zgodnie z konstytucyjnym porządkiem zniszczyli instytucję stanowiącą fundament Polski jako praworządnego państwa prawa, chroniącą konstytucyjny porządek i prawa „szarego” człowieka.
Wykorzystali wydrążony z treści trybunał. I jest ze strony rządzących perfidnym gestem pogardy i cynizmu wobec społeczeństwa, że odczytanie uzasadnienia wyroku na instytucję, która skutecznie chroniła nas przed nadużyciami władzy polecono członkowi PZPR, politykowi rządzącej partii i prokuratorowi stanu wojennego.
Sam zamach na RPO i zapiekłość PiS by zniszczyć RPO, dowodzi swoją drogą, że i pierwsza rzecznik praw obywatelskich, prof. Ewa Łętowska, i teraz prof. Adam Bodnar skutecznie chronili nas i wypełniali swoje zadania. Dziękuję im za to.
Maria Ejchart-Dubois,
prawniczka, Inicjatywa Wolne Sądy
Jeden z możliwych scenariuszy jest taki, że w tym czasie zostanie wybrany nowy rzecznik. To oznacza, że PiS musiałby zebrać większość w Senacie pozwalającą na wybranie swojego rzecznika.
Drugi scenariusz jest taki, że w tym czasie parlament znowelizuje Ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich w sposób, który umożliwi powołanie „osoby pełniącej obowiązki rzecznika” po wygaśnięciu jego kadencji, a przed wyborem następnego. Osoba pełniąca obowiązki mogłaby być powołana wówczas z pominięciem Senatu.
Marta Kożuchowska-Warywoda,
prezeska Fundacji Edukacji Prawnej Iustitia
Usunięcie z ustawy o RPO art. 3, który mówił o tym, że kadencja rzecznika trwa do wyboru następcy będzie wymagało nowelizacji tej ustawy. Mamy pat na etapie powołania Rzecznika Praw Obywatelskich. Najpierw uchwałę musi podjąć Sejm, a następnie stosowną uchwałę musi podjąć Senat. Dopóki nie zostanie znaleziony kompromisowy kandydat, czyli zaakceptowany przez większość sejmową i większość senacką, będziemy cały czas w pacie. Tymczasem za 3 miesiące straci moc art. 3 ust. 6, który mówi, że dotychczasowy rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego. Można założyć, że tak jak mieliśmy w Sądzie Najwyższym pana Kamila Zaradkiewicza, który przez chwilę pełnił funkcję prezesa SN do wyboru pani sędzi Manowskiej, tak teraz będziemy mieli p.o. RPO albo komisarza w biurze RPO. Nowa ustawa będzie pewnie uchwalona w pilnym trybie przez Sejm, gdzie wystarczy zwykła większość a veto senackie będzie mogło zostać odrzucone. Jest bardzo prawdopodobne, że sama nowelizacja zostanie ukształtowana w taki sposób, aby móc wprowadzić swojego kandydata na stanowisko RPO bez dotychczasowych „przeszkód”.
Prof. Marek Chmaj
przewodniczący Zespołu Doradców do spraw Kontroli Konstytucyjności Prawa przy Marszałku Senatu, konstytucjonalista
Rozstrzygnięcie TK z 15.04.2021 r. (K 20/20) w sprawie RPO, zawiera dyskwalifikujące wady formalne i merytoryczne:
Wady formalne:
– udział w składzie osoby nieuprawnionej, czyli dublera Justyna Piskorskiego. Wskutek tego skład TK był oczywiście sprzeczny z przepisami prawa i nie jest wyrokiem;
– wielokrotne, „ręczne manipulacje” składem orzekającym dokonywane przez J. Przyłębską.
Wady merytoryczne:
– TK nie zrozumiał, że ze wskazanej w art. 2 konstytucji zasady demokratycznego państwa prawnego wynika zasada zachowania ciągłości władzy państwowej;
– dotychczasowe rozwiązanie, polegające na 5-letniej kadencji RPO, ale przy uwzględnieniu konieczności ciągłości sprawowania urzędu było zgodne z konstytucją;
– do tej pory zadania rzecznika wykonywała osoba posiadająca legitymację wynikającą z wyboru w konstytucyjnym trybie (Sejm za zgodą Senatu), tymczasem orzeczenie otwiera możliwość wprowadzenia do ustawy p.o. rzecznika, osoby powoływanej przez kogokolwiek. Osoba taka nie będzie mieć legitymacji do sprawowania funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich;
– sytuacja nieobsadzenia ważnego konstytucyjnego organu państwa godzi w konstytucję;
– jeden, jedyny przypadek w konstytucji, kiedy przewidziano osobę „wykonującą obowiązki” organu kadencyjnego znajduje się w art. 131. Przepis ten dotyczy wykonywania przez Marszałka Sejmu lub Marszałka Senatu obowiązków Prezydenta. Gdyby ustrojodawca chciał, aby były powoływane inne osoby p.o., wpisałby to do konstytucji;
– rozstrzygnięcie otwiera możliwość szerokiego, niezgodnego z konstytucją, powoływania osób p.o. Niedługo możemy mieć p.o. Prezesa NIK, p.o. Rzecznika Praw Dziecka, p.o. Prezesa NBP, p.o. członków KRRiT czy KRS itp., a nawet osobę p.o. Prezesa Rady Ministrów.
fot. Bill Oxford/Unsplash
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy