Czego oczekuję po polskiej prezydencji?

Czego oczekuję po polskiej prezydencji?

Dr Marta Witkowska, Katedra Europeistyki, Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Prezydencja jest czasem, w którym Polska może się wykazać pewną dojrzałością polityczną. Na arenie unijnej jesteśmy postrzegani jako niepewny, słaby gracz o niesprecyzowanych celach i elitach politycznych bardzo uwikłanych w konflikty wewnętrzne. Inne rządy dysponują tzw. ogólnonarodową zgodą, ponadpartyjnym poparciem dla procesu integracji. Wewnętrzne zatargi i spory polityczne mogą tam być bardzo ostre, ale nie używa się w nich argumentów dotyczących Unii Europejskiej. Z tego powodu linia polityki europejskiej tych państw jest w odczuciu innych klarowna i stała. Oczekuję od rządu utrzymania poziomu merytorycznego i kompetencji w inicjatywach podejmowanych w wypadku nieprzewidzianych wydarzeń międzynarodowych. Rząd polski będzie ograniczony w podejmowaniu decyzji oceną innych polskich ugrupowań, które będą dywagować na temat stopnia realizacji polskiego interesu, oraz aprobatą tej propozycji przez inne państwa, szukające realizacji własnych interesów. A przecież prezydencja ma realizować bezstronnie interes unijny, nasz wspólny – nas, obywateli UE. Mariusz Treliński, reżyser, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie Nie jestem politykiem i moje oczekiwania są bardzo konkretne. Chciałbym wykorzystać polską prezydencję jako pretekst do popularyzowania polskiej kultury i naszego teatru. Z tego m.in. wynikają moje starania o współpracę z Théâtre Royal de la Monnaie w stolicy Unii Europejskiej – Brukseli. Liczę na to, że polska prezydencja przyczyni się do tego, że zostaniemy i tam dostrzeżeni. Z podobnych przesłanek wynika też program premierowych przedstawień, jakie odbędą się na naszej scenie do końca roku 2011 – wszystkie one są objęte Krajowym Programem Kulturalnym przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej. Można jeszcze dodać, że oficjalna uroczystość polityczna inauguracji polskiej prezydencji 1 lipca 2011 z udziałem premiera i zaproszonych gości odbyła się właśnie w TW-ON i była połączona z premierą nowej inscenizacji opery Karola Szymanowskiego „Król Roger”. Dr Czesław Siekierski, poseł do Parlamentu Europejskiego Naszą prezydencję możemy wzbogacić poprzez propozycje rozsądnych, nowych działań dla UE. W pierwszej kolejności należy skupić się na problemach, którymi żyje Europa – m.in. na kryzysie gospodarczym, problemach finansowych Grecji czy kwestii wprowadzenia UE na ścieżkę większego wzrostu gospodarczego. W sprawach międzynarodowych kluczowe znaczenie będzie miał problem Afryki Północnej. Co prawda, jesteśmy tym regionem mniej zainteresowani, jednak biorąc pod uwagę fakt, że mamy stosowne doświadczenia, za to nie mamy tam strategicznych interesów, nasze zaangażowanie będzie bardziej wiarygodne i myślę, że możemy zdziałać tam więcej niż inni. Aktywność Polski tamże wzmocni również nasz autorytet i działania w obszarze Partnerstwa Wschodniego. Myślę, że powinniśmy również wypracować formę konsultacji europejskich w ramach Trójkąta Weimarskiego, Grupy Wyszehradzkiej, ale również strefy państw bałtyckich w gronie: Polska, Szwecja, Finlandia, Litwa, Łotwa i Estonia. Chodzi o to, aby w naszym dialogu z krajami bałtyckimi, Szwecją i Finlandią wzmacniać wzajemną współpracę. Mamy już przecież pozytywne doświadczenia współpracy ze Szwecją nad projektem Partnerstwa Wschodniego. W zakresie bezpieczeństwa uważam, że powinniśmy położyć nacisk szczególnie na kwestie bezpieczeństwa energetycznego oraz żywnościowego. W związku z problemami, jakie wystąpiły w ostatnim czasie – np. eksplozja w japońskiej elektrowni w Fukushimie, problemy na Bliskim Wschodzie czy zwyżki cen żywności – oba wymiary bezpieczeństwa są w centrum zainteresowania nie tylko opinii publicznej w naszym kraju, lecz także w całej Europie. Przewodząc UE, należy zachować równowagę między tzw. eventami i działaniami PR-owskimi a merytoryczną ciężką pracą, której wymaga prezydencja. Jurek Owsiak, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Dla siebie? Nie. Dla kraju. Oczekuję szacunku. To jest nam dzisiaj najbardziej potrzebne. Prof. Adam Gierek, europarlamentarzysta Chciałbym, aby w trakcie prezydencji doszło do dyskusji nad koniecznością weryfikacji niekorzystnego dla Polski pakietu klimatyczno-energetycznego, który został stworzony z myślą o krajach bazujących na innych źródłach energii, np. nuklearnej (Francja), wodnej (Szwecja) czy wiatrowej (np. Dania). Polska podpisała i parafowała ten pakiet, ale sądzę, że jego punktem ciężkości powinien być wzrost efektywności energetycznej, a nie arbitralne narzędzie 3×20. Oczekuję też ograniczenia na świecie i w Europie tendencji kapitalizmu spekulacyjnego, który mocno uderzył w niektóre kraje znajdujące się w złej sytuacji finansowej,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2011, 27/2011

Kategorie: Pytanie Tygodnia