2002
Lewa kieszeń profesora
– Żeby zdać, trzeba mieć nie tylko w głowie, ale i w kieszeni – mawiał do uczniów Andrzej S. W szkole od dawna wszyscy wiedzieli, że S. bierze: za pozytywną ocenę na półrocze, promocję do następnej klasy, a także za zdanie matury. Dyrekcja i nauczyciele nie reagowali. Dopiero uczniowie postanowili poinformować o wszystkim policję. Wszczęto śledztwo, zachowując w ścisłej tajemnicy dane osób, które przekazały informacje o przestępstwie. Tymczasem w szkole, w której pobiera naukę tysiąc uczniów, nietrudno znaleźć takich, którzy chcą opowiedzieć o wyczynach profesora.
Przekręty
Zapiski polityczne 26 listopada 2002 r. Kierujący Kościołem katolickim nie lubią, a może nawet nie cenią słów wypowiadanych przez osoby świeckie, lecz dzieją się sprawy zmuszające mnie do zabrania głosu. Zacznę od bulwersującego opinię publiczną telewizyjnego reportażu redaktora Morawskiego o dyrektorze Rydzyku, twórcy Radia Maryja. Ta rozgłośnia jest ceniona przez władze kościelne za – nazwijmy to tak umownie – wartości modlitewne szerzone w kraju i wśród Polonii. Wokół tych wartości modlitewnych skupiają się kręgi bardzo konserwatywnych
Kres „Życia”
W ciągu trzech miesięcy co piąty czytelnik przestał kupować „Życie” W dzienniku „Życie” nadal odbywa się zabawa w kotka i myszkę. Aktorami tego trwającego od kilku miesięcy przedstawienia są dziennikarze i zarząd, zaś głównym wątkiem są relacje między obiema stronami. Powód całego zamieszania? Zaległe pensje i honoraria. Finał – jeszcze nieznany, bo pracownicy rozpaczliwie walczą o należne im pieniądze. Wszyscy wypowiadają się anonimowo, bo – jak mówią – „chcą za coś żyć”. Nadal nie otrzymali zaległych
Przyjazny Majchrowski
Zapytano mnie, czy mój program będzie lewicowy. Więc odpowiedziałem: znacznie bardziej niż rządu premiera Millera Rozmowa z Jackiem Majchrowskim, prezydentem Krakowa – Jak się wygrywa wybory w Krakowie? W wyborach poparł pana SLD, ale i osobistości z prawicy, np. były szef krakowskiej „Solidarności”, Stefan Jurczak, i szef kombatantów, Jerzy Bukowski. Jak pan skleił taką koalicję? W takim mieście? – Myślę, że jest to rezultat tzw. całokształtu pracy twórczej. Z ideą zlepienia wielu środowisk funkcjonowałem od wielu
Reforma emerytalna – stracone złudzenia
W felietonie „Przed katastrofą” („Przegląd” z 18.02.br.) pisałem o niebezpieczeństwie wielkiej zapaści socjalnej, jaka grozi rzeszom obywateli urodzonym po 31.12.1948 r. Pierwsze wypłaty emerytur z tzw. II filara mają rozpocząć się po 31.12.2008 r. Okazuje się jednak, że podstawowy fundament tych emerytur w postaci składek na indywidualnych kontach przyszłych emerytów jest niepewny. Według najnowszych analiz, konta emerytalne aż w 60% są puste bądź zaniżone. Jest wielce prawdopodobne, że wierzytelności ZUS z tego tytułu zaczną się przedawniać, wskutek czego
Gdzie są konfitury
Zdecydowanie uważam, że osoby sprzeciwiające się wejściu Polski do Unii Europejskiej wykazują się brakiem elementarnego instynktu samozachowawczego, czyli mówiąc to samo otwartym kodem, posiadają bardzo małe rozumki. Rzecz w tym, że teoretycznie można wprawdzie postawić sztorcem ołówek na zaostrzonym końcu, ale doświadczenie poucza każdego, że się ten ołówek prędzej czy później przewróci. Jeśli dopasujemy ten modelowy obraz pionowo ustawionego ołówka do sytuacji, w jakiej znajduje się Polska, pojmiemy, że stać się tylko może
Ekologia i „Przegląd”
Egzotyka nad Wisłą Nasze korzenie tkwią w krajobrazie Rozmowa z Ewą Ucinek z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Ponad jedna trzecia naszego kraju jest objęta różnymi formami ochrony przyrody, mamy parki narodowe i krajobrazowe, rezerwaty przyrody. Czy krajobraz lepiej chronią paragrafy, czy ludzie? – Zdecydowanie ludzie. – Ale czy Polacy mają w ogóle świadomość, że krajobraz jest wartością, którą trzeba chronić? – Wydaje mi się, że nasze społeczeństwo nie jest w pełni świadome
Książki dla niemowląt
Kuchnia polska Pan minister kultury wystąpił z oryginalną inicjatywą i postanowił fundować wszystkim noworodkom w Polsce wyprawki książkowe, od prostych rysowanek aż po bajki Brzechwy. Inicjatywa ministra wywołała pewne rozbawienie, a także coś na kształt dyskusji naukowej. Prześmiewcy twierdzili, że noworodkom bardziej potrzebne są pampersy niż książki, zastanawiali się też nad wyobrażeniem ministra o trwałości książek, skoro egzemplarz Brzechwy ofiarowany noworodkowi ma przetrwać cztery, pięć lat, aż dziecko będzie zdolne cokolwiek z tego zrozumieć. Nie brakło
1000 metrów pod ziemią
Każda maszyna warta jest 1,5 mln, a pożyje tylko ze trzy lata. A musi zarobić na siebie i na Polską Miedź Polska Miedź zaprosiła ekipę dziennikarzy na spotkanie przedbarburkowe. Mamy zwiedzić Kopalnię Rudy Miedzi „Rudna”. Dostajemy ekwipunek górnika. Koszule, kombinezony, skarpetki (widać, że „nierasowi” z nas górnicy, inaczej dostalibyśmy onuce), gumiaki do kolan, białe kaski z malutką migającą czerwoną lampką z tyłu. Wyglądamy groźnie, jak ekipa zdobywców podziemi. Nadsztygar Jan Czaja, nasz cicerone,
Rydzyków jest wielu
Kipiąca od emocji dyskusja wokół filmu „Imperium o. Rydzyka” to dobry materiał wyjściowy do znacznie ciekawszego poznawczo studium. Tylko kto zrobi cykl o zakłamaniu i kulisach bezprawia w III RP? Dokumentacja już jest, i to bardzo obszerna. Po 1989 r. w wielu gazetach i tygodnikach opublikowano setki artykułów o aferach. I co? Nic, poza chwilową sensacją. Jakże więc irytujące i nieszczere są te wszystkie egzaltowane reakcje na film o o. Rydzyku. Jakby rzeczywiście spadł grom z jasnego nieba. Jakby stało się coś