Polskie dewocjonalia idą z duchem czasów Zalecenie Jezusa: „Gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu” (Mt 6,6) kompletnie traci aktualność w dzisiejszej Polsce. Okazuje się bowiem, że aby stawić się przed obliczem Najwyższego w sposób odpowiedzialny, potrzebujemy tysięcy gadżetów. Głośno było niedawno w mediach o Jezusku pluszaku, a przecież to tylko skromny przejaw rewolucji, jaka na naszych oczach dokonuje się na rynku dewocjonaliów. Na szczęście większość z nich sklepy internetowe i konwencjonalne oferują w pełnym wyborze, w promocji i z wysyłką. Zaczynamy od dewocjonaliów najprostszych. Zwykły różaniec stał się przeżytkiem. Furorę robi jego wersja hybrydowa: „mega różaniec” w pakiecie z „mini-wersją tajemnic różańcowych”. Dla osób pobożnych nocą sklepy mają różaniec fluorescencyjny (3 zł, „cena poświęcenia wliczona”), który – jak wyjaśniają sprzedawcy – „świeci w nocy na sznurku” (cokolwiek to znaczy). Różaniec może być też „silikonowy na rękę w kolorze niebieskim lub żółtym” (obwód ok. 21 cm, koszt – 3,90 zł). Gdy do tradycyjnych paciorków dodać obrazek Jezusa Miłosiernego, różaniec nie jest już zwykłym różańcem, lecz miserikordyną, „lekiem duchowym, który sprawia, że dusza otrzymuje miłosierdzie”. Miserikordyna ma także wersję dla dzieci typu Bambino. „To zestaw »serdecznych« pastylek do codziennego stosowania, konieczny dla prawidłowego wzrostu duchowego każdego dziecka”. Nazwy droga krzyżowa czy koronka również się zużyły. Na rynku plasuje się więc „lek wzmacniający w strapieniu i chorobie” o nazwie handlowej Via Crucis (11 zł), ale pod tą łaciną kryje się po staremu: droga krzyżowa i koronka. Z tej samej półki pochodzi „antydepresant” o nazwie „Poczuj smak prawdy” (10 zł). W objaśnieniu czytamy: „Jest to lek, który działa na płaszczyźnie duchowej pacjenta, przynosi ukojenie dla ciała i psychiki. Jego skuteczność jest potwierdzona wieloma uzdrowieniami”. Producent podaje skład: „Słowo Boże, Koronka do Bożego Miłosierdzia oraz Różaniec”. Modernizacja ogarnęła kolejne utensylia z wiekowym rodowodem. Poczciwe kropidła i miseczki na wodę święconą to już pieśń minionych sezonów. Teraz można nabyć pojemniki „na wodę święconą egzorcyzmowaną”. Domyślamy się, że chodzi o coś w rodzaju wody święconej turbo. Przydaje się ona szczególnie do „codziennego kropienia domu i obejścia”. Aż strach pomyśleć, jaka sodoma i gomora wyprawia się w domach, które nie są codziennie kropione „wodą święconą egzorcyzmowaną”. A przecież zestaw kosztuje marne 10 zł. Jezus na ramę roweru Ale to wszystko dewocjonalia tradycyjne po – powiedzielibyśmy – tuningu. Rynek zdobywają tymczasem szturmem całkiem nowe, pomysłowe akcesoria. Osoba prawdziwie pobożna w zasadzie nie powinna się ruszać z domu bez „ekskluzywnej bransoletki ze świętym” na przegubie. Bransoletki są „z drewna, metalu oraz odblaskowe”. „Każdego klienta traktujemy indywidualnie i pomożemy wybrać produkt spełniający jego oczekiwania”, obiecuje sprzedawca. Pojawiają się więc bransoletki z „imitacją cyrkonii”, „z ozdobnych koralików”, „wykonane na gumce” (tylko 5,90 zł). W temacie T-shirtów (100% bawełny plus ściągacz z dodatkiem lycry) największe powodzenie ma wizerunek owieczki lub napis: „Pan moim pasterzem”. „Noszenie koszulek z logiem religijnym jest pewnego rodzaju pogłębianiem wiary”, zapewnia sprzedawca. To wydaje się dotyczyć także kubków (ze szkła szronionego), w przypadku których najstosowniej brzmi nakaz: „Wypłyń na głębię”. Na podkładkach pod mysz komputerową (9 zł) można klikać w aniołki lub cytaty z psalmów. Jako człowiek spędzający mnóstwo czasu nad klawiaturą byłbym szczególnie zainteresowany podkładką: „On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego”. Obok postawiłbym kubek z kawą, oczywiście na podkładce korkowej, najlepiej z napisem: „Kołaczcie, a otworzą wam”. Z kolei samozaciskowa opaska odblaskowa z deklaracją: I love Jesus („nadruk świadczy o miłości do Jezusa”) sprawdza się na ramie roweru lub na pasku plecaka. Postać Zbawiciela świetnie prezentuje się też na nożu do cięcia papieru (10 zł). Jeżeli chodzisz na smyczy, na jakiej pracownicy instytucji korporacyjnych noszą kartę magnetyczną, warto mieć tam słowa: „Pan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia” (6,60 zł). Szukasz uniwersalnego prezentu dla niej, dla niego? „Nowe, sztywne, kolorowe, bardzo dobrej jakości obrazki z modlitwą przedstawiające Matkę Bożą