Rozsypał się lewicowy elektorat

Rozsypał się lewicowy elektorat

Fot. Krzysztof Żuczkowski

Dlaczego wyborcy porzucili lewicę i przeszli do PO?

Prof. Przemysław Sadura

Czy elektorat lewicy jest dziś bezpański?
– To zależy, jak go zdefiniujemy. Badania pokazują, że jest to elektorat głównie potencjalny. Nie ma drugiej partii, która miałaby tak wielu wyborców wskazujących ją jako partię drugiego wyboru. Lewica mogłaby się stać może nie potęgą, jaką pamiętamy z historii III RP, lecz na pewno liczącym się graczem, ale… Właśnie, jest to „ale”, które powoduje, że ci potencjalni wyborcy głosują na inne partie albo nie głosują wcale, co było widać w ostatnich wyborach, europejskich, a wcześniej samorządowych.

Wspomniał pan te dawne czasy. W roku 2001 SLD miał 41%, a Platforma 12,6%. Dzisiaj jest odwrotnie. Kto wtedy głosował na lewicę? Jacy wyborcy?
– To były inne realia polityczne. Inne podziały.

Dominował podział postkomunistyczny: na post-Solidarność i postkomunę.
– Również wtedy mieliśmy dwa subspołeczeństwa: jedno głosujące na partie postkomunistyczne, SLD i PSL, i drugie – głosujące na partie postsolidarnościowe. Raz jedna strona, raz druga mobilizowała swoich i raz jedni rządzili, raz drudzy.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2024, 26/2024

Kategorie: Kraj, Wywiady