Kto otwiera listę polityków PiS kochanych przez naród? Oczywiście prezes K., którego willę przed miłością ludu chroni non stop kilkunastu ludzi. Ale drugie miejsce to niespodzianka. Jarosław Zieliński. Ten od konfetti i przebierania policjantów, by wyglądali jak ochrona z dawnego BOR. Oczywiście w ciemnych okularach. Też ma chałupkę, jeśli tak można nazwać zamczysko po zbóju pilnowane przez całą dobę. Policjanci mają co robić. I nie muszą jeździć na interwencje do pijaków czy złodziei. Jarosław Z. to taki miniprezes Podlasia. Niedługo będzie prawie rok, jak go Błaszczak pogonił z MSWiA, a jaśnie pan Z. jeździ sobie bmw 750 z ochroniarzami ze Służby Ochrony Państwa. Za skromnie. Podstawcie mu helikopter. To dopiero będzie szpan. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint