W wyniku redukcji naszych sił zbrojnych zlikwidowano, niepotrzebny już, sąd wojskowy w Bydgoszczy. Zupełnie przypadkowo tuż przed likwidacją do tego sądu został przeniesiony młody sędzia Michał Kamiński, trzeba trafu, że prywatnie syn Andrzeja Kamińskiego, zastępcy szefa Departamentu Sądów Wojskowych w resorcie sprawiedliwości. Polskie przepisy mówią zaś, że gdy likwidowany jest sąd wojskowy, to zatrudniony tam sędzia zostaje przeniesiony w stan spoczynku. Czyli nic nie robi do końca życia i bierze pensję niewiele mniejszą niż czynny sędzia. Tak oto młodemu, 31-letniemu sędziemu zafundowano wspaniałe wakacje do końca życia. Na co oczywiście nie miało żadnego wpływu to, że jego tatuś pracuje na odpowiednim stanowisku w ministerstwie. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Przegląd