Sekta Pospieszalskiego

Sekta Pospieszalskiego

Torquemada prawicy Jan Pospieszalski, znany z programu telewizyjnego „Warto rozmawiać”, w którym z mało chrześcijańską zawziętością tępi przeciwników IV RP, ma wielu krytyków. Ale nie byliby oni tak surowi wobec pana Janka, gdyby wiedzieli, że w telewizji pokazuje on dobrotliwe oblicze dżentelmena. Popalić daje dopiero w „Przewodniku Katolickim”. Tak się biedaczyna zdenerwował owacyjnym przyjęciem gen. Jaruzelskiego w Poznaniu, że uczestników spotkania w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa porównał do 909 członków sekty z Gujany, którzy w 1978 r. popełnili zbiorowe samobójstwo. Nie napisał wprawdzie Pospieszalski, że zwolennicy Generała powinni pójść tą drogą, ale na wszelki wypadek proponuje, żeby lepiej ich teraz zamknąć, zanim z tymi szaleńcami stanie się coś złego. Oj, Pospieszalski, nie idźcie tą drogą. Może „warto o tym rozmawiać”? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 14/2009, 2009

Kategorie: Przebłyski
Tagi: Przegląd