Sen o polskich szczepionkach mRNA

Sen o polskich szczepionkach mRNA

Szybka ścieżka dla projektów związanych z koronawirusem wygląda tak, że pół roku po zakończeniu konkursu trwa ocena wniosków Dzięki pandemii COVID-19 termin mRNA (messenger RNA, czyli matrycowy RNA, albo informacyjny RNA, to rodzaj kwasu rybonukleinowego, którego funkcją jest przenoszenie informacji genetycznej) na stałe wszedł do wszystkich języków świata. Oparta na mRNA technologia stała się podstawą opracowania szczepionek produkowanych przez Pfizer/BioNTech i Modernę. To przyszłość medycyny obiecująca leki m.in. na nowotwory czy choroby serca. Nad jej rozwinięciem pracują dziś największe koncerny farmaceutyczne i najpoważniejsze światowe laboratoria. Zmobilizowano ogromne środki i najtęższe umysły. Wstający z kolan naród Polan nie mógł być gorszy. Premier Mateusz Morawiecki powierzył Agencji Badań Medycznych koordynację merytoryczną spraw związanych z wdrożeniem w Polsce produkcji szczepionek bazujących na technologii mRNA. Zapowiedział też uruchomienie potężnych rządowych środków. „Te nowe technologie to wielka nadzieja nie tylko w kontekście walki z COVID-19”, zapewniał premier. 21 kwietnia br., podczas gospodarskiej wizyty w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie, towarzyszący Morawieckiemu dr n. med. Radosław Sierpiński, p.o. prezes Agencji Badań Medycznych oraz pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. rozwoju sektora biotechnologicznego, oświadczył: „W ciągu dwóch-trzech lat chcemy zbudować własne narzędzie do walki z nadchodzącą pandemią. W tym celu potrzebujemy dokonać transferu wiedzy i technologii od światowych korporacji, również technologii mRNA, która daje możliwość tworzenia innowacyjnych leków”. Nie będzie to łatwe zadanie. 6 kwietnia ub.r. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło konkurs pod hasłem „Szybka Ścieżka – Koronawirusy”. Kierownictwo NCBR zadeklarowało 208,4 mln zł na wsparcie polskich przedsiębiorców i naukowców, którzy podjęli prace nad diagnostyką, leczeniem i przeciwdziałaniem chorobom wirusowym. Przyjmowanie wniosków trwało od 6 maja do 31 grudnia 2020 r. Status konkursu – jak dziś widać na stronie internetowej NCBR – „Trwa ocena wniosków”! Jest szansa, że zanim wyłonieni zostaną pierwsi zwycięzcy, pandemia minie. Taka to szybka ścieżka. Agencja Badań Medycznych w zeszłym roku sfinansowała realizację 27 projektów dotyczących COVID-19. Na liście znalazły się m.in.: zastosowanie amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19, opracowanie szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 w oparciu o wektor wirusowy krowianki MVA i monitorowanie zmienności genetycznej wirusa SARS-CoV-2 w Polsce. Ile na to poszło, nie wiadomo. ABM nie podaje takich informacji. Agencja wkracza do gry Wspomniana wcześniej decyzja premiera otworzyła kierownictwu Agencji Badań Medycznych drzwi do sezamu. Na stronie internetowej ABM znalazłem ostatnio dwa interesujące ogłoszenia. Pierwsze to konkurs na rozwój innowacyjnych rozwiązań terapeutycznych z wykorzystaniem technologii RNA. Drugie – konkurs na wsparcie komercyjnych badań klinicznych z wykorzystaniem technologii RNA. Oba te przedsięwzięcia łączy wspólny regulamin, kwota 300 mln zł oraz termin składania wniosków – od 10 maja do 20 lipca br. Warto im się przyjrzeć. Konkursu na wsparcie komercyjnych badań klinicznych z wykorzystaniem technologii RNA nie ma w planie działania ABM na rok 2021. Jego regulamin i reszta dokumentacji są identyczne jak w konkursie na rozwój innowacyjnych rozwiązań terapeutycznych z wykorzystaniem technologii RNA, ale kto by się tym przejmował. Agencja nie ukrywa, że będzie on finansowany ze środków publicznych. Czy jednak można za komercyjne badania kliniczne płacić pieniędzmi podatników? To przecież najdroższa część procedury wprowadzania leku do obrotu i koncerny farmaceutyczne zwykle realizują ją z własnych środków. Być może szefostwo ABM doszło do wniosku, że tym razem należy uczynić wyjątek i choć częściowo sfinansować badania prowadzone przez duży zachodni koncern. Pierwszy krok już został zrobiony. 29 kwietnia br. na stronie ABM pojawiła się informacja, że „Roche we współpracy z ABM uruchamia w Polsce badanie nad doustnym lekiem przeciw COVID-19”. Szwajcarski koncern ma przeprowadzić w naszym kraju badania kliniczne drugiej i trzeciej fazy substancji oznaczonej symbolem AT-257, produkowanej wspólnie z amerykańską firmą Atea Pharmaceuticals z Bostonu. Pierwotnie Roche miał realizować te badania w Wielkiej Brytanii, ale nie było tam wystarczającej liczby pacjentów. W Polsce na przełomie kwietnia i maja mieliśmy prawie 20 tys. zachorowań dziennie i ok. 500 zgonów na COVID-19, co dobrze rokowało dla badań klinicznych. Cytowany przez Agencję Reutera

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2021, 24/2021

Kategorie: Kraj