Styczeń z WOŚP, grudzień ze Szlachetną Paczką. Polak pomaga! Niestety, od wielkiego święta Basia, studentka edukacji artystycznej, biegnie właśnie na próbę. Jest weteranką – w finale WOŚP bierze udział po raz siódmy. Za pierwszym razem występowała na scenie. W kolejnych latach już nie tylko śpiewała, ale też zbierała pieniądze jako wolontariusz. W tym roku pierwszy raz wystąpi razem z utworzonym przez siebie zespołem Armia, siedmiorgiem dzieciaków w wieku od 6 do 17 lat. W leżącym 35 km na wschód od Gniezna Orchowie Orkiestra zaczyna grać już w piątek wieczorem. Wtedy rozpoczynają się koncerty i zbieranie do puszek. Panuje atmosfera nieoficjalnego święta. Prawdziwa inauguracja następuje jednak w niedzielę. Orchowo celebruje oficjalne rozpoczęcie akcji specjalnym hymnem z autorskim tekstem. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy tradycyjnie kończy sezon na dobroczynność, co roku bijąc własny rekord zebranej kwoty. W ciągu całej działalności zebrała 825 mln zł, stając się ewenementem na skalę światową. Ubiegłoroczny, 25. finał zebrał 62 mln zł, pomimo uporczywego bojkotu WOŚP przez media publiczne i jedynie 16-sekundowej wzmianki w „Wiadomościach”. W grudniu do dobrych serc Polaków odwoływała się Szlachetna Paczka. Ania z Warszawy wraz ze współpracownikami organizowała akcję już po raz czwarty. W tym roku zadziałała szybko. Pierwszego dnia, gdy rodziny trafiły do bazy, rozpoczęła poszukiwania. Nie znalazła już jednak żadnego gospodarstwa domowego w stolicy. Wybrała więc panią Gosię z czwórką dzieci z mazowieckiego Pomiechówka. Lista potrzebnych rzeczy okazała się długa – oprócz lodówki głównie ubrania, buty, środki czystości i pomoce szkolne. Ale i tak chętnych do pomocy było więcej niż potrzeb. Współpracownicy dołożyli więc prezenty ekstra, m.in. profesjonalną rakietę do tenisa, słuchawki i zegarek Casio. Szlachetna Paczka pomogła w grudniu 2017 r. ponad 20 tys. rodzin. W akcję zaangażowało się 810 tys. osób, wydając na to w sumie 54 mln zł. Oprócz Szlachetnej Paczki w grudniu odbywa się jeszcze kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset, mniejszych bożonarodzeniowych akcji pomocowych: Paczka dla Weterana, Dobroczynne Święta, Fabryka św. Mikołaja, MotoMikołajki, Gwiazdka dla Bezdomniaka, Dar Serca za Dar Serca, świece Caritas, kiermasze, aukcje i skupy żywności. Jak pomagają Polacy? Wskaźnik dobroczynności, co roku mierzony przez Centrum Badania Opinii Społecznej, od 2013 r. wynosi 64%. To oznacza, że niemal dwie trzecie Polaków przynajmniej raz w roku przekazuje pieniądze na cele dobroczynne. Zupełnie inny obraz otrzymuje się jednak, gdy zapyta się Polaków, czy pomogli komuś w ostatnim miesiącu. Na tak postawione pytanie według Instytutu Gallupa, badającego dobroczynność w 140 krajach świata, twierdząco odpowiada już jedynie 27% rodaków. Statystyczny dobroczyńca ma wykształcenie wyższe, jest w wieku od 34 do 54 lat, może być kierownikiem zespołu lub przedstawicielem wolnego zawodu. Kobiety i mężczyźni są dobroczyńcami niemal tak samo często. Jednak sposób, w jaki pomagają, zdecydowanie się różni. Kobiety wspierają akcje charytatywne, mężczyźni częściej są skłonni pomóc w sytuacjach ekstremalnych. Jak pokazują dane Instytutu Gallupa, mężczyźni na całym świecie częściej pomagają też osobom na ulicy, kobiety natomiast chętniej przekazują przedmioty lub datki pieniężne. Co ciekawe, znaczenia nie mają przekonania polityczne. Według badania Kantar Millward Brown równie chętnie pomagają wyborcy PiS, PO i pozostałych partii politycznych. Wpływ na pomaganie mają natomiast przekonania religijne – im częstsze praktykowanie, tym większa skłonność do wrzucania datków do puszki. I choć najczęstszym powodem wymienianym przez niepomagających była ich własna zła sytuacja materialna, okazuje się, że poziom zamożności wcale nie jest w dobroczynności kluczowy. Światowym liderem w pomaganiu jest bowiem Mjanma (dawniej Birma), a dalej są Indonezja i Kenia. Znamienne, że w czołówce nie znalazło się żadne państwo europejskie. Pomaganie na milion sposobów Przykład WOŚP czy Szlachetnej Paczki pokazuje, że pomaganie w Polsce ma charakter zrywów. Oznacza to nie tylko wielkie święta charytatywne, ale i małe akcje internetowe, kiermasze dobroczynne, a nawet facebookowe wyzwania rzucane markom na ich profilach, kiedy użytkownicy prześcigają się w pisaniu, lajkowaniu i dzieleniu postami, żądając zrobienia przez właścicieli tych firm czegoś dobrego. W charakter internetowego zrywu wpisał się dobrze crowdfunding, czyli