19-letni prawicowy ekstremista w samym centrum Bratysławy oddał dziesięć strzałów Okazuje się, że progresywna i liberalna twarz Słowacji, którą po zwycięstwie Zuzany Čaputovej w wyborach prezydenckich masowo odkryli Polacy, to niejedyne oblicze południowych sąsiadów. 19-letni Juraj K. z broni swojego ojca zastrzelił przed popularnym w społeczności LGBTQ+ klubem Tepláreň w Bratysławie 23-letniego studenta Matúša Horvátha i jego przyjaciela 27-letniego Juraja Vankuliča. Napastnik oddał dziesięć strzałów z pistoletu kaliber 45 z celownikiem laserowym – ranił także barmankę, która została odwieziona do szpitala. Ofiary prawdopodobnie były przypadkowe, ale miejsce masakry Juraj K. wybrał rozmyślnie. W mediach społecznościowych nie ukrywał, że planuje zbrodnię. Publikował zdjęcie baru i treści wzywające do ataku na osoby nieheteronormatywne i Żydów. Po masakrze wrócił do rodzinnego domu, skąd wziął kolejny pistolet. Potem ukrywał się w Bratysławie, publikując nowe treści podjudzające do przemocy. Nad ranem policja znalazła jego ciało, napastnik miał popełnić samobójstwo. Ojciec Juraja K., też zresztą Juraj, w 2020 r. kandydował do parlamentu z ramienia eurosceptycznej i antyimigranckiej partii Ojczyzna (Vlasť) Štefana Harabina. Szef partii to zdyskredytowany były minister sprawiedliwości i wicepremier, zatrzymany w maju 2022 r. przez słowacką policję. Ojciec napastnika na swoim profilu na Facebooku publicznie krytykował prezydentkę i słowacki rząd, w postach prezentował – podobnie jak Štefan Harabin – poglądy prorosyjskie, a nowego słowackiego szefa MSZ Rastislava Káčera nazwał „amerykańską marionetką”. Homofobia ma się dobrze 19-letni Juraj zradykalizował się zdecydowanie bardziej od ojca. W 65-stronicowym manifeście napisanym w języku angielskim wyjaśniał powody swojego czynu. Otóż był fanem Donalda Trumpa i zwolennikiem alt-right, czyli skrajnie prawicowych ruchów. Juraj K. zafascynowany był postacią skrajnie prawicowego zamachowca Brentona Tarranta, który zaatakował meczety w Christchurch w Nowej Zelandii, oraz 19-letniego Johna Timothy’ego Earnesta stojącego za atakiem na synagogę w USA. Jednak odwagi do ataku przed klubem dodał mu rasistowski czyn 18-letniego Paytona Gendrona, który w maju tego roku zabił dziesięć osób w amerykańskim Buffalo. Juraj K. pisał również, że otaczają go osoby ze społeczności LGBTQ+, które krytykował za chęć zmiany płci w młodym wieku. Mężczyzna publikował na Twitterze zdjęcia i teksty nawołujące do nienawiści. W jednym z tweetów zamieścił zdjęcie obozu Auschwitz z komentarzem: „W głębi serca wiesz, że na to zasłużyli”. Publikował także portrety osób, które uważał za warte naśladowania. Pośród nich był Anders Breivik, norweski prawicowy ekstremista, który w 2011 r. zabił 77 osób, oraz Adolf Eichmann, mózg Holokaustu. Po tragedii na ulicach Bratysławy zorganizowano protest przeciw przemocy. Wzięło w nim udział 15 tys. osób, wśród nich prezydentka Čaputová. Jednak obecne poruszenie nie może się równać z tym, co obserwowaliśmy po zabójstwie dziennikarza śledczego Jána Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kušnírovej. Z pewnością konserwatywnemu społeczeństwu trudniej się identyfikować z dwoma mężczyznami, którzy zginęli przed klubem popularnym pośród członków społeczności LGBTQ+, niż z heteroseksualną parą planującą ślub. Badania dowodzą, że Słowacja to jedno z najbardziej homofobicznych państw w Unii Europejskiej. Ankieta na temat postrzegania społeczności LGBTQ+ w krajach Unii Europejskiej z 2019 r. (przeprowadzana co cztery lata) pokazuje, że aż 59% Słowaków nie zgadza się ze stwierdzeniem, że „geje, lesbijki i osoby biseksualne powinny mieć takie same prawa jak osoby heteroseksualne”. Akceptuje taki pogląd jedynie 31% respondentów. To najniższy wynik wśród 28 państw Unii (w tym czasie członkiem UE była jeszcze Wielka Brytania). Z tym stwierdzeniem bowiem zgadza się 76% mieszkańców Unii Europejskiej. Najwięcej w Szwecji (98%), Holandii (97%) i Hiszpanii (91%). Bardziej progresywni niż Słowacy okazali się nawet Rumuni (38%) i Bułgarzy (39%). Polacy też znaleźli się w ogonie sondażu – z postulatem zrównania praw mniejszości seksualnych i osób heteroseksualnych identyfikuje się 49% naszych obywateli. Warto dodać, że w Czechach, połączonych przecież ze Słowacją przez 75 lat, poparcie dla równości wynosi 57%. Młodzi, ale konserwatywni Dr Andrej Findor, socjolog z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie, w rozmowie ze słowackim „Denníkiem N” wyjaśnia, że nie da się tłumaczyć tej postawy wobec mniejszości seksualnych wyłącznie słowackim katolicyzmem. Inne, równie
Tagi:
Adolf Eichmann, Anders Breivik, Andrej Findor, Andrej Kuruc, antysemityzm, Auschwitz, badania społeczne, Bratysława, Brenton Tarrant, Bułgarzy, Europa Środkowa, Jana Jablonicka, Juraj K. (słowacki morderca), Juraj Vankulič, Kantar, ksenofobia, LGBTQ+, Martina Kušnírova, masowe morderstwa, Matúš Horváth, morderstwa, nacjonalizm, Ojczyzna (Vlasť) Štefana Harabina, Partia Ludowa Nasza Słowacja (ĽSNS), Payton Gendron, prześladowanie osób LGBT, rasizm, Rastislav Káčer, Rumuni, skrajna prawica, Słowacja, Słowacka Akademia Nauk, socjologia, strzelaniny, Tepláreň (klub LGBT+), UEFA, Unia Europejska, Zuzana Čaputová