Student odradza

Katarzyna Michalik, studentka V roku Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Wańkowicza w Warszawie Trudno byłoby mi polecić uczelnię prywatną, ponieważ większość z nich, co w jakimś stopniu odnosi się także do mojej wyższej szkoły, ma liczne braki związane z nieuregulowanym statusem prawnym. Mam na myśli nielegalne funkcjonowanie oddziałów, braki w kadrze wykładowców, uwagi do poziomu nauczania. Radziłabym żądać dokumentów potwierdzających „ważność nauki” w takiej szkole. Nie chodzi tylko o licencję na ten rok, ale o sprawdzenie, czy student może ukończyć ją z obiecywanym dyplomem. Trzeba dowiadywać się o przedmioty wykładane, na ile są one adekwatne do profilu nauki, a także o liczbę godzin poszczególnych zajęć. Trzeba zapoznać się z nazwiskami profesorów wykładających na tej uczelni, a także ze statystyką (na uczelniach kończących się licencjatem) osób, które dostały się na studia magisterskie. Sam kierunek dziennikarstwo dla chcących wykonywać ten zawód jest mało przydatny. Muszę podjąć równocześnie drugie studia, aby w czymś się specjalizować. Polecam kierunki mniej popularne, po których być może łatwiej będzie znaleźć pracę. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2003, 27/2003

Kategorie: Przegląd poleca