Superprodukcje

Najpierw OGNIEM I MIECZEM, marzenie Hoffmana, pojawiło się wiosną na naszych ekranach Potem PAN TADEUSZ, tu Wajdy osoba, gdzie za Lindę tym razem przebrał się ksiądz Robak Ledwie szable ucichły, dotarło do tłuszczy, że już można oglądać W PUSTYNI I W PUSZCZY Skończyły się tylko Stasia eskapady, a już poraziło nas filmem QUO VADIS Chrześcijanie zjedzeni, nam apetyt rośnie, więc jest nowe danie, tym razem PRZEDWIOŚNIE Już myślałem, historia w kinie się przejadła, aż tu nagle znienacka ZEMSTA mnie dopadła A po ZEMŚCIE, tym wzorcu narodowych waśni, dożyliśmy filmu i o STAREJ BAŚNI Mało tego i krąży wśród wielu Polaków, że jeszcze ujrzymy dwóch naraz KRZYŻAKÓW. Dwa Grunwaldy, dwóch Zbyszków, każdy równo siecze, dwóch von Jungingenów, cztery nagie miecze, które król Jagiełło (król, a nie poseł) krzepko dzierży w dłoniach. To znaczy, dwa trzyma dwa oddał dla konia A już można znaleźć w Internetu stronach, że ktoś się przymierza i do FARAONA Co nam pozostanie? JANKO MUZYKANT, ANTEK, LATARNIK i NASZA SZKAPA No… I to będzie straszna klapa! Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2003, 44/2003

Kategorie: Felietony