Antykoncepcja narusza godność, uważa szefowa zespołu ekspertów przygotowującego program przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie Normy moralne, które regulują życie małżeńskie i rodzinne, to zakaz współżycia przed ślubem, zakaz stosowania antykoncepcji, zakaz przerywania ciąży, zakaz zdrad małżeńskich i zakaz rozwodów. Kto nie dojrzał do przyjęcia potomstwa, nie dojrzał do podjęcia życia płciowego. Jednak podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności małżonkom wolno – taka regulacja poczęć odbywa się bez łamania zasad moralnych. Oto poglądy prof. Urszuli Dudziak, która zgodnie z wolą minister edukacji Anny Zalewskiej kieruje zespołem ekspertów mającym opracować podstawę programową przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie dla klas IV-VIII. Ministerstwo Edukacji Narodowej 30 grudnia przedstawiło do konsultacji publicznych projekt nowej podstawy programowej dla szkoły podstawowej, obejmujący również ten przedmiot. Zespoły ekspertów powołanych przez MEN liczą osiem-dziesięć osób i mają opracować szczegółowe programy nauczania, według których zostaną przygotowane podręczniki oraz wytyczne dla nauczycieli, stanowiące m.in. podstawę oceny ich pracy. Oczywisty jest więc wpływ szefów zespołów na ostateczny kształt programów nauczania. Kim jest szefowa zespołu ekspertów przygotowującego program wychowania do życia w rodzinie? Prof. Urszula Dudziak reprezentuje Wydział Teologii KUL, dyplom magistra psychologii uzyskała w 1982 r. dzięki pracy „Cechy osobowości kobiet przerywających ciążę – seminarium z psychologii klinicznej i osobowości”, której promotorem był ks. dr Czesław Cekiera. Doktorem nauk humanistycznych w zakresie psychologii została w 1997 r., przedstawiając rozprawę „Postawy wobec macierzyństwa kobiet przygotowujących się do małżeństwa” (promotorem znów był ks. prof. dr hab. Czesław Cekiera). Prof. Dudziak ma w dorobku naukowym także tytuł magistra teologii i licencjat z teologii pastoralnej. Tej dziedziny dotyczyła jej rozprawa habilitacyjna „Postawy wobec wychowania seksualnego a hierarchia wartości nauczycieli. Studium teologicznopastoralne”. Temat pracy wskazuje, jaki według prof. Dudziak powinien być ideał polskiego nauczyciela, czego powinien uczyć i jakie wartości przekazywać. Dowód niedojrzałości Kto nie dojrzał do przyjęcia potomstwa, nie dojrzał do podjęcia życia płciowego, do założenia rodziny – oto fundamentalny wniosek charakteryzujący poglądy prof. Urszuli Dudziak. Szczegółowo przedstawiła je na wykładzie „Poznaj prawdę o antykoncepcji”, wygłoszonym na określanej jako naukowa konferencji „Poznaj prawdę o antykoncepcji. Antykoncepcja czy naturalne planowanie rodziny”, która odbyła się w Legnicy w marcu 2014 r. Oto kilka poglądów z tego wykładu. O antykoncepcji: „Ogranicza człowieka (…) tylko do jednego wymiaru, narusza godność osoby i praktycznie każdy z nas, gdyby zdecydował się na stosowanie antykoncepcji, decyduje się na umniejszenie własnej godności. Antykoncepcja umniejsza wzajemny dar małżonków, dowodzi niedojrzałości w wymiarze seksualnym i prokreacyjnym. Wyborowi antykoncepcji sprzyja: hedonizm, brak kierowania popędem seksualnym, instrumentalne traktowanie drugiego człowieka, a więc tylko do zaspokojenia własnych potrzeb. Może mu towarzyszyć uzależnienie od doznań seksualnych, a uzależnienie odbiera wolność, hamuje rozwój, zdolność do miłości, poświęcenia, hamuje realizowanie wyższych wartości, hamuje też duchowy wzrost. Zdrady i rozwody mogą być następstwem stosowania antykoncepcji”. O prezerwatywie i skutkach jej stosowania: „Jak się może czuć osoba, kiedy tutaj ma moment wkładania tejże bariery. Zamiast myśleć o miłości, wzajemnej więzi, o jedności wspólnej, to trzeba myśleć, co nałożyć, czym posmarować, a może na wszelki wypadek może jeszcze coś połknąć. Robimy się jak jakieś automaty”. Stosowanie prezerwatywy powoduje „dolegliwości kobiet wynikające z pozbawienia ich dobroczynnego działania nasienia”. O stosowaniu wkładki domacicznej, zwanej potocznie spiralą: „Ja rozumiem, że np. jakieś sprężyny mogą być w samochodach, ale organizm kobiety? Mamy w nim umieszczać jakieś spirale?”. O zapłodnieniu in vitro: jego zwolennicy „przekreślają miłość, ponieważ zrobią wszystko, żeby począć dziecko, i dziecko pocznie się w szklanych próbówkach, i zamiast ciepła łona matek ono napotka chłód zamrażarek, chłód lodówek. Ono będzie zanurzane w płynie hodowlanym, a więc nie w miłości, nie w akcie seksualnym jednoczącym, nie w akcie miłości małżonków, to jest przekreślenie prokreacyjnego celu współżycia małżeńskiego, przekreślenie miłości”. Poglądy te warto zderzyć z tym, co o rodzinie, małżeństwie, seksie – a także religijności – sądzą młodzi ludzie. Pornografia zamiast rozmowy z rodzicami Co szósty polski 15-latek przyznaje, że ma za sobą inicjację seksualną.