Tag "Afryka"
Kolonie Bismarcka
Mieszkańców niemieckich kolonii pokazywano w berlińskim zoo Korespondencja z Berlina W niemieckiej historiografii od pokoleń panoszy się określenie „spóźnione mocarstwo”. Kiedy w 1871 r. doszło do zjednoczenia państw niemieckich, uwieńczonego proklamacją II Rzeszy, europejskie imperia takie jak Francja czy Wielka Brytania już dawno wykroiły swoje kawałki kolonialnego tortu. Otto von Bismarck rychło więc zaczął się interesować zamorskimi koloniami. Różnica potencjałów między kajzerowskimi Niemcami a innymi potęgami nie była już tak wielka, toteż po 1876 r.
Życie tanie jak woda
Jeden złoty – tyle kosztuje dostarczenie cysterną wody dla jednej rodziny syryjskiej na jeden dzień Janina Ochojska – działaczka humanitarna, założycielka i prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej, laureatka Busoli PRZEGLĄDU w 2002 r. Kiedy pani patrzy na świat, co najmocniej przykuwa pani uwagę? – Ogromne różnice, które wydają się bardzo niesprawiedliwe. W części północnej naszego globu ludzie wyrzucają jedzenie i marnują wodę. A w południowej części, głównie w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej, umierają
Wody jest za mało i będzie mniej
Każdego dnia z powodu braku dostępu do czystej wody umiera 800 dzieci W 2040 r. co czwarte dziecko na naszej planecie będzie cierpieć z powodu braku wody, donosi UNICEF w raporcie „Thirsting for a Future” („Pragnienie przyszłości”), który opublikowano w marcu na Światowy Dzień Wody. Dane są alarmujące. W 36 krajach dostęp do wody uznaje się za ekstremalnie trudny. – Przewidujemy, że w samej Etiopii w 2017 r. ponad 9 mln ludzi będzie bez dostępu do bezpiecznej, pitnej wody – napisał we wstępie
Afrykański przylądek protestu
Dwa lata po śmierci Mandeli na ulicach miast dochodzi do scen jak z czasów apartheidu Zaczęło się – jak zwykle – od nieskomplikowanego problemu, który nawet w krajach najbardziej rozwiniętych zdarza się w miarę regularnie. Na początku poprzedniego roku akademickiego, w lutym 2015 r., w kampusie Uniwersytetu Kapsztadzkiego (UTC), jednej z najbardziej prestiżowych uczelni w RPA, pojawiła się grupa studentów, której administracja szkoły nie była w stanie zapewnić miejsc w akademikach, bo liczba mieszkańców już dawno przewyższyła możliwości infrastrukturalne