Tag "Andrzej Lisowski"
Trampowisko
Trampy wyszły z użycia. Już nie zdarza się, aby na widok podrdzewiałej łajby, wyraźnie sfatygowanej wałęsaniem się pomiędzy nieodległymi przystaniami, ktoś krzyknął na nabrzeżu: o, zobacz, tramp! Chyba rodzice przestali czytać Conrada, jak tylko Rok Conradowski się skończył, bo nie ma już tego słowa na lądzie ani tych pożytecznych stateczków na wodzie. Razem poszły na dno. W ogóle tramp wychodzi z mody. Owszem, są jeszcze ludzie włóczący się po świecie, może nawet jest ich więcej
Tradycja i erotyka
W Berlinie można podziwiać popiersie egipskiej królowej Nefretete, liczący prawie 2200 lat słynny Ołtarz Pergamoński, obrazy Dürera, Cranacha, Rembrandta, Vermera, Moneta i Picassa. Nie wszyscy jednak wiedzą, że można także zobaczyć najbardziej odważne dzieła mistrzów japońskiego drzeworytu i filmy erotyczne sprzed stu lat. Zmarła w ubiegłym roku Beate Uhse – założycielka pierwszej w Niemczech sieci sex-shopów i znana producentka filmów erotycznych – zaprasza do swojego Erotik – Museum (róg
Berliński Kreuzberg
Schonberg – klasyka, Prenzlauer Berg – studencki styl życia, Kreuzbeurg – klasyczna alternatywa… Tak berlińczycy mówią o swoich dzielnicach. Kipiący życiem artystów i anarchistów, pełen legendarnych second handów Kreuzberg był zawsze symbolem undergroundu. Zagrożeniem dla alternatywy stała się przeprowadzka urzędów z Bonn i sąsiedztwo futurystyczno-zimnej architektury Potsdamer Platz. Na szczęście miasta nie dało się całkiem uładzić. Przecinająca Kreuzberg Oranienstrasse – teraz w połowie nobliwa ulica zamożnej średniej
Turyści na dnie morza
U brzegów holenderskiej wyspy Ameland morze cofa się dwa razy dziennie W trampkach, by nie zranić stóp muszlami, idziemy kilkaset metrów w głąb morza, brnąc czasem nawet po kolana w grząskim dnie… Czujemy się dziwnie, widząc w odległości nie większej niż 2 km ogromny prom pływający pomiędzy Nes a lądową Holandią. Korzysta on z jednego z pogłębionych kanałów żeglugowych. Tymczasem nasz przewodnik wyławia z mokrego piasku różne żyjątka, pokazując na przykład, jak plażowy ziewacz robi
Wiedeński Trójkąt Bermudzki
Pełen wrażeń dzień w Wiedniu najlepiej zakończyć w którejś z knajpek Trójkąta Bermudzkiego (Bermuda Dreieck – rejon Rabensteig, Seitenstettengasse, Ruprechts-platz; w sąsiedztwie Juden Platz, 10 minut piechotą od katedry św. Szczepana), gdzie znikają na długo smakosze piwa, koktajli-niespodzianek o wdzięcznej nazwie Viagra czy Mołotow (jeden z barów oferuje np. tylko czystą rosyjską wódkę) i amatorzy alternatywnej muzyki… Dobrego tradycyjnego jazzu na żywo można posłuchać w barze Jazzland (Franz-Josefs-Kai 29). Trójkąt żyje tak naprawdę tylko wieczorem i nocą, szczególnie
Norwegia w pigułce
W Sogn og Fjordane skupiają się wszystkie najważniejsze symbole, krajobrazy i klimaty Norwegii. To tutaj prawie 200 km w głąb lądu wciska się Sognefjorden – najdłuższy i najgłębszy fiord świata. W tym rejonie przetrwało najwięcej spośród 30 zachowanych do dziś średniowiecznych drewnianych kościołów Norwegii. Tutaj można wędrować w rakach po 24 językach lodowca Jostedalsbreen, wyprawić się z portu we Floro na morskie safari (w poszukiwaniu starych morskich latarni) albo zadumać się nad upływem czasu. Przemierzając krainę
Gomera – wyspa języka gwizdanego
Sabaty czarownic i ciche plaże, deszcze horyzontalne i bananowe gaje… Isla Columbina – Wyspa Kolumba. Tak o Gomerze – jednej z siedmiu zamieszkałych wysp archipelagu kanaryjskiego – mówią od końca XV w. jej mieszkańcy, którzy jako ostatni żegnali wielkiego żeglarza przed wyprawą przez ocean. Tylko 1,5 godz. rejsu promem lub 45 minut wodolotem dzieli San Sebastian – stolicę Gomery – od Los Cristianos – największego kompleksu turystycznego Teneryfy. To właśnie leżące nad małą
Berlińskie misie i tolerancja
Symbolem Berlina jest niedźwiedź, jego rzeźbione wizerunki na co dzień towarzyszą mieszkańcom stolicy Niemiec. Także te najmłodsze wpisały się już w krajobraz okolic supernowoczesnego Sony Centre. Jednak to, co mogą oglądać – od lipca do listopada – na plenerowej wystawie „United Buddy Bears” turyści z całego świata, jest wyjątkowe. W bliskim sąsiedztwie Reichstagu i Bramy Brandenburskiej – niemal na linii dawnego podziału Wschód-Zachód, z lasem dźwigów Potsdamer Platz w tle – stworzono niezwykły
Marche – Italia w pigułce
Miejscowi nazywają ten obszar La Spiaggiola Na turystów czeka tu 180 km adriatyckiego wybrzeża, a na pielgrzymów ponad 160 sanktuariów. Można odwiedzić 200 romańskich kościołów, ok. 500 historycznych placów, 234 muzea, 70 teatrów i 24 wykopaliska archeologiczne. W pejzażu, języku, zwyczajach i kuchni mieszają się wpływy Romanii, Toskanii, Umbri, Abruzji i Sabiny. Marche – ze stolicą w Anconie – to prawdziwa Italia w pigułce. W leżącym na południowo-wschodnim krańcu regionu blisko granicy z Abruzją nadmorskim
Błyskotka Balearów
Korespondencja z Ibizy Graffiti we wszystkich odmianach. Dziwaczne szyldy i neony, prowokujące hasła, zderzenia ostrych barw, maźnięcia i wyraźne strzałki… To graficzny świat stolicy Ibizy. Pasuje do muzyki techno i ekstrawaganckiej, kontestującej mody. Nie kłóci się ze światem harleyowców i hipisów. Ale to tylko jedna twarz Ibizy – błyskotki hiszpańskich Balearów, jednej z najmodniejszych wysp świata. Kataloński miesza się tutaj z kastylijskim, a tradycyjne ubiory wyspiarzy z szokującymi propozycjami współczesnych kreatorów mody. Obok siebie żyją zgodnie wypoczywający