Tag "astronomia"
Milion i pół kilometra od Ziemi
Co nam daje teleskop Jamesa Webba?
Prof. Paweł Pietrukowicz – astronom, członek zespołu OGLE (The Optical Gravitational Lensing Experiment) przy Obserwatorium Astronomicznym UW.
Nasz nowy teleskop – nasz, bo jest on własnością NASA (USA), ESA (Europa) i CSA (Kanada), a także Polski, skoro płacimy składkę za członkostwo w Europejskiej Agencji Kosmicznej – kosztował 10 mld dol. Właśnie ten koszt był przyczyną opóźnień w jego uruchomieniu. Stało się to możliwe dopiero 25 grudnia 2021 r. Jednak skorzystać z niego można było po pół roku – tyle zajęło złożenie lustra i przetestowanie. Efektywnie pracuje od lipca 2022 r.
– Sprecyzujmy. Nie było żadnego polskiego wkładu w budowę teleskopu Webba. Europejska rakieta wystartowała z Gujany. Przygotowania do powstania teleskopu trwały dwie dekady. Jeśli chodzi o udział Polski, to moja była studentka Aleksandra Hamanowicz pracuje w instytucji nadzorującej Space Telescope Science Institute, mającego siedzibę w Baltimore koło Waszyngtonu.
Teleskop Webba jest kolejnym, po teleskopie Hubble’a, przedsięwzięciem „przedłużającym” nasze zdolności obserwowania nieba.
– Hubble, pracujący od 1990 r., został umieszczony na orbicie na wysokości 600 km nad Ziemią. Do tej pory odbyło się pięć misji serwisowych. Napraw dokonywali astronauci. Najczęściej psuły się żyroskopy odpowiadające za stabilizację urządzenia. Obecnie, gdy nie ma już lotów wahadłowców, jego stan się pogarsza. Jeszcze pracuje, ale jest bliski zamknięcia. Koordynacją i nadzorem zajmuje się ten sam Space Telescope Science Institute. Teleskop Webba nie okrąża Ziemi. Został wyniesiony do punktu L2, w którym równoważy się przyciąganie Ziemi i Słońca. To cztery razy dalej niż odległość Księżyca od Ziemi. Krąży wokół Słońca wraz z Ziemią. Hubble ma detektory optyczne, Webb zaś działa na podczerwień, co pozwala zobaczyć więcej i dalej, bo przesyłany przez niego obraz pozwala przedrzeć się przez obłoki pyłu. Dzięki temu możemy obserwować, jak z obłoków gazowo-pyłowych formują się planety i gwiazdy. To jeden z dwóch głównych celów badawczych teleskopu Webba. W podczerwieni widać odleglejsze rejony wszechświata.
Teleskop Hubble’a nie mógł odbierać fal podczerwieni?
– Jego kamery rejestrowały pełny obraz światła widzialnego, natomiast kamery i spektrografy reagujące na podczerwień mają taką cechę, że muszą być odpowiednio schłodzone. Do tej pory podobne urządzenia w przestrzeni kosmicznej schładzano ciekłym helem, ale to paliwo wyczerpywało się po jakichś dwóch latach. Chodzi o schłodzenie do bardzo niskiej temperatury, 50 K, czyli minus 223 st. C. Tego nie stosuje się w teleskopie Webba. Do zasłonięcia urządzenia przed światłem słonecznym zastosowano tarczę odbijającą promieniowanie słoneczne. Teleskop znajdujący się w cieniu ochładza się w przestrzeni międzyplanetarnej w sposób naturalny do minus 223 st. C.
Nie grozi mu np. to, że odwróci się do Słońca niezasłoniętą stroną?
– Nie ma takiego zagrożenia, a nawet gdyby jego ustawienie zaczęło się zmieniać, niewielkie silniczki, w które jest wyposażony, dokonają korekty. Jest to jak dotychczas największe urządzenie tego typu wysłane przez człowieka w kosmos. I najdroższe. Ma 6,5 m średnicy. Na cenę miały wpływ rodzaj materiału i dokładność wykonania. Jego zwierciadło zbudowano z berylu, który jest bardzo lekki. Powierzchnia odbijająca światło pokryta jest warstwą złota. Planowany czas działania to 10 lat.
Czego możemy się dowiedzieć przez ten czas?
– Cele naukowe przedsięwzięcia są bardzo ambitne. Możemy poznać sposób formowania się wszechświata niedługo po Wielkim Wybuchu. To moment, który według obliczeń nastąpił dokładnie 13,8 mld lat temu.
Zrobieni w balona
Obiektów zestrzelonych nad USA nie wysłali obcy. Głos w sprawie zabrał nawet Biały Dom Słowa pilota z udostępnionej korespondencji radiowej brzmiały jak w filmie science fiction. „Balonem bym tego nie nazwał. Nie wiem czym. Widzę to na własne oczy. Wygląda na coś…”, skonfundowany lotnik zawiesił głos. „Jakiś przedmiot, taki rozdęty… Trudno powiedzieć jaki. Jest dość mały”, opisywał siedzący za sterami myśliwca F-16 Amerykanin. Chwilę później – zgodnie z rozkazem – posłał w stronę „rozdętego
Trzeba mówić, o czym milczeć
Z całą pewnością jestem za rzadko z siebie dumny. A tyle się nauczyłem ostatnimi czasy. Przykład pierwszy z brzegu. Całe te mistrzostwa w Katarze. Nie mówię nic albo niemal nic. Po prostu milczę. Piłka nożna w Polsce. Polska reprezentacja. Polska myśl szkoleniowa. Polska szkoła „Fryzjerów” i Michniewiczów – z mojej strony cisza. Jakość komentarzy płynących z ekranów TVP. Nawet nie wiadomo, czy coś oglądam. A gdybym nawet oglądał albo nie oglądał, to potrafię nie powiedzieć nic. Dlaczego? Przecież my wszyscy wiemy, co powiedzieć. Przecież polscy
Majstrowanie w kosmosie
Pierwsza w historii skuteczna próba zmiany trajektorii ciała niebieskiego przez ludzi Zwykły laik zapewne wie, że prócz planet wokół Słońca krążą jeszcze rozmaite mniejsze kosmiczne „odpady”, asteroidy, komety. Taki układ dwóch związanych ze sobą asteroid namierzono dopiero w 1996 r. Są to kamienne, stosunkowo niewielkie obiekty – średnica Didymosa wynosi niespełna 600 m, Dimorphosa zaś ok. 160 m. Dimorphos okrąża większego Didymosa w ciągu 11 godzin i 55 minut, a oba
Szperanie w Drodze Mlecznej
Astronomowie przewidują, że w ciągu 5-10 lat odkryjemy ślady życia w kosmosie Dr Joanna Drążkowska – astronomka pracująca na Uniwersytecie Ludwika i Maksymiliana w Monachium Jest pani współautorką nowej teorii powstawania planet. Czy ta teoria burzy dotychczasowe ustalenia w kwestii rodowodu planet, w tym Ziemi? – Nie do końca. Ta teoria nie wywraca wszystkiego do góry nogami, ale to, co robimy, wpisuje się w szeroki kontekst zmiany paradygmatu powstawania planet i Układu Słonecznego. Okazuje się, że klasyczna teoria powstawania planet z lat
Kosmiczne oko pomoże zrozumieć wszechświat
Dzięki teleskopowi Webba być może znajdziemy elementy składowe życia w innym miejscu we wszechświecie Prof. Marek Sarna – pracuje w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN, prezes Polskiego Towarzystwa Astronomicznego Teleskop Jamesa Webba został wystrzelony z Ziemi z opóźnieniem, ale wydarzyło się to 24 grudnia 2021 r., akurat w Wigilię. Rakieta Ariane opuściła kosmodrom w Gujanie Francuskiej. Na razie udało się wynieść urządzenie w przestrzeń kosmiczną i dokonać dwóch ważnych czynności. Otworzono antenę pozwalającą przesyłać
Strata czasu
Historia cofania zegarków pokazuje, że człowiek od zawsze próbował wygrać z naturą Lada moment znów się zacznie. O godz. 2 w nocy z 30 na 31 października wszyscy w Polsce i wielu innych miejscach na świecie cofną godzinowe wskazówki zegarków o jeden pełny obrót. Tej nocy, przynajmniej teoretycznie, pośpimy 60 minut dłużej, ale niedługo po wstaniu z łóżek zauważymy znacznie mniej korzystne skutki tej zmiany. Za oknem zacznie się robić ciemno godzinę wcześniej, a biorąc pod uwagę fakt, że pędzimy ku zimowemu
Astronomiczne bum w Portoryko
Zawalił się największy radioteleskop, ale są jeszcze potężniejsze i bardziej czułe Przeszło 300-metrowy radioteleskop Arecibo w Portoryko przestał istnieć 1 grudnia 2020 r. Już od pewnego czasu wykazywał oznaki słabości, więc katastrofa nie była wielkim zaskoczeniem i – co ważniejsze – nie pociągnęła ofiar w ludziach. A był to obiekt słynny, niemal legendarny, niegdyś odwiedzany przez wycieczki, przez długie lata największy radioteleskop na świecie. Dopiero w 2016 r. Chińczycy zbudowali potężniejsze urządzenie. Prawie 30 lat temu nasz radioastronom Aleksander
W nauce Polska jest mistrzem Polski
Jednym z największych problemów polskiej nauki jest kultura życzliwych recenzji, w zasadzie brak negatywnych Dr hab. Emanuel Kulczycki – profesor nadzwyczajny UAM w Poznaniu, gdzie kieruje grupą badawczą Scholarly Communication Research Group. Zajmuje się oceną nauki oraz teorią komunikacji. Polskie uniwersytety i politechniki lądują we wszelkich rankingach na odległych pozycjach. Jednak bazy międzynarodowe, na których opierają się rankingi, nie są pozbawione wad. – Najpopularniejszy na świecie jest ranking szanghajski. Pierwotnym jego celem była
Co ważnego odkryto na świecie w 2019 r.?
Co ważnego odkryto na świecie w 2019 r.? Prof. Magdalena Fikus, Rada Upowszechniania Nauki PAN W dziedzinie, którą najbardziej się interesuję, czyli genetyce molekularnej, był to rok zbierania wyników. Są takie etapy w rozwoju każdej nauki, że trzeba zgromadzić bardzo wiele danych i dopiero później przychodzi bardzo mądra osoba lub zespół i na ich podstawie dokonuje ważnych podsumowań. Mam uczucie, że w genetyce doszliśmy do swego rodzaju ściany: bardzo dużo wiemy o poszczególnych genach i genomach, także