Tag "chrzest Polski"
Wstydliwy chrzest Polski
14 kwietnia będziemy już po raz trzeci czcić święto państwowe chrztu Polski… A przecież nie tylko data dzienna, lecz nawet data roczna tego wydarzenia nie jest pewna. I żadnej Polski wtedy jeszcze nie było, księstwo Polan (o ile w ogóle miało taką nazwę) obejmowało prócz dzisiejszej Wielkopolski w zasadzie jedynie Mazowsze. Do dziś też słyszy się opinię, że „Polska przyjęła chrzest z Czech, by nie przyjmować go z Niemiec”, tymczasem alternatywa taka w ogóle wtedy nie istniała, Polska nie była z Niemcami
Donos na Jędraszewskiego
Ta sprawa jest znana, udokumentowana, skomentowana i obśmiana, obecna nawet w Wikipedii. Jeżeli dziś do niej wracam, to dlatego, że arcybiskup metropolita krakowski, prof. dr hab. Marek Jędraszewski, wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Po uwagach o „tęczowej zarazie” czy niedawnym porównaniu Strajku Kobiet do SS wypowiedział umowę najmu „Tygodnikowi Powszechnemu”. Lokal w Krakowie przy ul. Wiślnej 12 ma znaczenie historyczne, redakcja zajmowała go przez 76 lat. Czy tablicę Jerzego Turowicza też będzie musiała usunąć? Sprawa, w której Jędraszewski stał się naukowym
Chrztu Polski nie było
Dlaczego Mieszko nie został świętym Prof. Edward Potkowski – historyk, emerytowany profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Humanistycznej w Pułtusku, były dyrektor Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie. Znawca średniowiecznej historii powszechnej i Polski, historii kultury, wierzeń i piśmiennictwa w średniowieczu. Czy można mówić, że historia Polski zaczęła się dopiero w 966 r., z chwilą chrztu Mieszka I? – Opisywanie dziejów Polski dopiero od 966 r. nie jest uprawnione. Owszem, byli historycy, którzy tak sądzili, zwłaszcza w okresie
Zrobię z Mieszka władcę
Dobrawa na tronie Piastów Kręty, wyboisty trakt, biegnący dotąd środkiem ciemnej puszczy, rozszerzał się, wiodąc ku zalanej światłem polanie. Wozy jeden za drugim wysypały się na otwartą przestrzeń. Wreszcie do granicy lasu dotarł także ten najbardziej okazały: wyściełana drogimi futrami i ciągnięta przez grupę niewolników kolebka, wewnątrz której zasiadała ciemnowłosa kobieta w wieku ok. 30 lat. Na jej twarzy rysowały się pełna wyniosłości obojętność i wyraźne znużenie. Niewiele interesowały ją mijane lasy,