Tag "Eugeniusz Duraczyński"
Stalin dyktuje historię
Kto mógł zostać w podręczniku historii, a kogo należało usunąć, rozstrzygały procesy publiczne, zwłaszcza Wielki Terror z lat 1937-1938 Publikujemy fragment ostatniego rozdziału książki prof. Eugeniusza Duraczyńskiego pt. „Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa”. Ta monografia powstała na podstawie archiwaliów rosyjskich, do których autor miał dostęp, często jako jedyny Polak. Wydawcami tej fundamentalnej pracy – wieńczącej wieloletni pobyt w Moskwie prof. Duraczyńskiego jako stałego przedstawiciela PAN – która w tych dniach trafiła do księgarń, są Akademia Humanistyczna w Pułtusku,
Patriota bez paszportu
Postać Walerego Wróblewskiego dowodzi, że „nie ma historii Polski bez dziejów polskiego socjalizmu” 5 sierpnia ub.r. minęła setna rocznica śmierci jednego z najwybitniejszych bojowników o sprawę Polski, Walerego Wróblewskiego (1836-1908). Minęłaby chyba bez echa, gdyby nie trzecie, poprawione i uzupełnione wydanie książki prof. Jerzego W. Borejszy pt. „Patriota bez paszportu”. Wróblewski żył 72 lata. Jak obliczył Borejsza, 23 spędził na ziemi ojczystej, cztery w Petersburgu i 45 na Zachodzie; zaledwie kilka dni przebywał w Warszawie i kilkanaście lat w Paryżu.
Antyslawizm Hitlera czy Niemców?
O Adolfie Hitlerze, jego Trzeciej Rzeszy, ideologii rasizmu, podbojach terytorialnych i nade wszystko o Zagładzie (Holokauście) Żydów wydano na świecie już tysiące opracowań naukowych. Jedno z tych dzieł, „Hitler – studium tyranii”, zmarłego dwa lata temu oksfordzkiego profesora Allana Bullocka sprawiedliwie uchodzi za niedoścignioną klasykę gatunku, mimo że od pierwszego wydania upłynęło ponad pół wieku. W przedmowie do polskiego wydania z 1969 r. wybitny polski znawca hitleryzmu, Franciszek Ryszka, pisał, że dzieło Bullocka
Stalin a powstanie warszawskie
W lipcu 1944 r. strategiczne interesy Związku Radzieckiego były na Bałkanach, a nie nad Wisłą Podstawowy zrąb faktów składających się na politykę ZSRR wobec Polski w latach 1939-1945 jest już dziś w zasadzie znany. Mimo to o wielu jeszcze sprawach wiemy za mało. Dotyczy to zwłaszcza powstania warszawskiego, a szczególnie procesu i dat dziennych decyzji podejmowanych wówczas na Kremlu. Sukces boju o Warszawę, później nazwanego powstaniem, ci, którzy wydali rozkaz w podziemnej Warszawie, i rząd polski w Londynie, który na to zezwolił, uzależniali od czterech
Odtajniony „Dziennik” ambasadora
Przekazane Stalinowi notatki Iwana Majskiego to dla historyków prawdziwy rarytas „Na jednego rubla ambicji nie przypada ani gram amunicji”, tak politykę rządu polskiego oceniał 10 marca 1943 r. ambasador radziecki w Wielkiej Brytanii, Iwan Majski, w rozmowie z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, Anthonym Edenem. Jego misja, rozpoczęta 27 października (listy uwierzytelniające złożył 8 listopada) 1932 r., zbliżała się właśnie ku końcowi. Spuścizna Jako ambasador w Wielkiej Brytanii pozostawił po sobie ogrom dokumentacji
Teheran – triumf Stalina
Prezydent Roosevelt po powrocie do Waszyngtonu wyznał, że generalissimus „jest człowiekiem, z którym można się dogadać” 12 sierpnia 1941 r. prezydent Stanów Zjednoczonych, Franklin D. Roosevelt, i premier rządu Wielkiej Brytanii, Winston Churchill, podpisali u wybrzeży Nowej Funlandii na Atlantyku deklarację zasad, która weszła do historii pod nazwą Karty Atlantyckiej. W ośmiu artykułach tego dokumentu jego sygnatariusze zapisali między innymi, że nie pragną „żadnych zmian terytorialnych, które byłyby niezgodne ze swobodnie wyrażonymi życzeniami zainteresowanych narodów”, że uznają
Niewygodny premier
Kto nienawidził generała Sikorskiego i kto był zainteresowany jego likwidacją DOBRZE ZASŁUŻYŁ SIĘ OJCZYŹNIE. Tak brzmiała uchwała polskiej Rady Ministrów powzięta w Londynie 8 lipca 1943 r. w „uznaniu historycznych zasług” gen. Władysława Eugeniusza Sikorskiego. Cztery dni wcześniej, o godzinie 22.45 na lotnisku w Gibraltarze, premier i naczelny wódz wraz z córką Zofią Leśniowską, szefem sztabu naczelnego wodza, gen. Tadeuszem Klimeckim, płk. Andrzejem Mareckim, brytyjskim płk. Victorem Cazaletem, osobistym sekretarzem
Jak zginął Stalin?
22% Rosjan uważa, że rządy Stalina przyniosły więcej dobrego niż złego. Tyle też liczy elektorat komunisty Ziuganowa Okoliczności zgonu Stalina, rzeczywisty bieg wydarzeń w ostatnich godzinach owej nocy z 28 lutego na 1 marca… Spory trwają, wysuwane są różne hipotezy. Zabili? O popełnieniu zbrodni zabójstwa pierwszy napisał bodajże mieszkający wówczas na Zachodzie A. Awtorchanow w książce wydanej w 1976 r. we Frankfurcie nad Menem („Zagadka smerti Stalina. Zagowor Berija”), oskarżając Berię.
Pożegnanie Wodza
Ogromne masy ludzi ruszyły w stronę Domu Związków, aby złożyć hołd zmarłemu. Setki, a może i tysiące ludzi straciło życie, zdławionych i zadeptanych przez innych Saratnicy musieli teraz zająć się przygotowaniami do uroczystości pogrzebowych. Powołana w tym celu komisja w protokole ze swojego posiedzenia zapisała w 13 punktach najważniejsze i konieczne do podjęcia czynności (dokument ten ogłosił w drugim tomie biografii Stalina pt. „Generalissimus” W. Karpow, Kaliningrad 2002). Punkt 1 zapowiadał przeprowadzenie sekcji zwłok
Spiski czwórki
Beria zatelefonował z krótką dyspozycją: „O chorobie towarzysza Stalina nikomu nie mówcie i nie dzwońcie” Wedle znanych dotąd relacji, w niedzielę, 1 marca 1953 r., zaraz po godzinie 22, z daczy w Kuncewie dyżurujący tam ppłk MGB Michaił Starostin zatelefonował do ministra bezpieczeństwa państwowego Ignatiewa i zameldował mu o stanie Stalina. Ten – jak twierdzi Starostin – miał go odesłać do Berii i Malenkowa. Podpułkownik polecenie wykonał, ale słuchawki telefonu Berii nikt nie podniósł, zaś Malenkow mruknął coś i przerwał