Tag "Hollywood"

Powrót na stronę główną
Opinie

Opaczna pedagogika kina amerykańskiego

Proste, zero-jedynkowe, westernowe obrazowanie rzeczywistości nie może mieć nic wspólnego z wyrafinowaną dziedziną polityki Stephen M. Walt w artykule „Hollywood prowadzi i rujnuje amerykańską politykę zagraniczną” (PRZEGLĄD nr 38/2023) zwraca uwagę na niszczycielski wpływ amerykańskiego ośrodka kinematografii na myślenie Amerykanów o polityce. Wskazuje, że proste, by nie powiedzieć prostackie, zero-jedynkowe, manichejskie, westernowe obrazowanie rzeczywistości nie może mieć nic wspólnego z wyrafinowaną dziedziną polityki. Nie może być spowinowacone z domeną „artystów zwinnych rąk i zimnych nerwów”. Czarno-biały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Hollywood prowadzi i rujnuje amerykańską politykę zagraniczną

Trzymanie się nadziei na hollywoodzkie zakończenie doprowadzi do śmierci znacznie większej liczby Ukraińców i dalszej dewastacji kraju Stephen M. Walt, goszczący już na łamach PRZEGLĄDU 30 maja 2022 r. jako autor ciekawego tekstu „Elity polityczne nie rozumieją potęgi nacjonalizmu”, jest czołowym przedstawicielem szkoły realizmu politycznego w Stanach Zjednoczonych. Dokładniej rzecz ujmując, kierunek, który reprezentuje, określany jest w nomenklaturze uniwersyteckiej mianem defensywnego neorealizmu. Ojcem intelektualnym defensywnego neorealizmu jest Kenneth N.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Nie taki zombie straszny

Kinowy wizerunek żywego trupa z reguły budzi grozę. Zwykle też w filmowych apokalipsach to nie zombiaki okazują się najgorsze… Odpowiedź na pytanie, kim (czym) jest zombie, wydaje się oczywista. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ta dobrze zakorzeniona w kulturze postać jest z nami niespełna 100 lat. Zachód zawdzięcza zombiaka niejakiemu Williamowi Seabrookowi i jego wydanej w 1929 r. książce „Magiczna wyspa”. Seabrook – dziennikarz, literat i podróżnik z awanturniczym zacięciem – był również alkoholikiem, zmarł

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Kino w pięciu smakach

Azjatyccy twórcy nie są przywiązani do idei szczęśliwych zakończeń Festiwal Filmowy Pięć Smaków, który wystartował w listopadzie, to jedyny w skali kraju przegląd kina z Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Świetna okazja do zapoznania się z zupełnie inną perspektywą kulturową, która poszerza również nasze spojrzenie na problemy uniwersalne, bliskie wszystkim niezależnie od szerokości geograficznej. Pięć Smaków od lat zamienia kilka jesiennych wieczorów w kinowe święto, ponieważ w programie znajdują się filmy niedostępne na co dzień w polskiej dystrybucji. Tak samo jak w zeszłym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Ręce precz od czarownic!

Ręka musi się nauczyć nowej daty, automatyzm musi zmienić się w kolejny nawyk, trzeba złożyć pokłon rytuałowi numerowania czasu – witamy w roku 2022. Trochę o nim wiemy i oczywiście wiele nie wiemy. Czy wiemy najważniejsze? Nie ma to znaczenia, i tak to zlekceważymy. O tym opowiada szeroko komentowany w ostatnich dniach 2021 r. film fabularny „Don’t look up” Adama McKaya, z Meryl Streep (prezydentka USA) i Leonardem DiCaprio (astronom) – krzywy portret ogłupiałej cywilizacji białego, bogatego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

W kaloszach, z pizzą między zębami

Kiedyś, robiąc na własne potrzeby swój boys band, użylibyśmy „kolorowego magazynu”, ale ponieważ teraz jesteśmy już niemal cyfrowi, najpierw drukujemy z netu kilka stron z przygodami celebrytów, a potem już z papieru wycinamy: – chłopaka z baby face (niewinną buźką): wielkie oczy, blond loczek. Na pewno ma psa i chętnie poogląda z tobą twój rodzinny album. Potem zrobi koktajl z pietruszką i włączy „Przyjaciół”; – bad boya: jest wyższy, potężniejszy. Zadarty nos, łańcuch na szyi,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Laleczka, bojowniczka, gimnastyczka

Złote Globy: Jane Fonda odbiera premię za całokształt W każdy zakręt życiowy należy wchodzić z nowym pomysłem na siebie. Że te pomysły się nie kleją? Nie szkodzi. I tak wystarczy, by zostać gwiazdą Hollywood, a nawet ikoną XX w. Jane Fonda przykładem. Jane urodziła się w 1937 r. w rodzinie aktorskiej. Niestety. Tata, Henry Fonda, był jednym z tych słynnych tall manów złotej ery Hollywood – gwiazdor wysoki, smukły i przystojny. Kochały się w nim miliony kobiet.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.