Tag "Jan Karski"
Zaakceptować siebie
Stale aktualne przesłanie Karskiego brzmi: zaakceptujcie status średniego państwa Poruszyła mnie sztuka teatralna „Zapamiętaj. Świadectwo Jana Karskiego” z wybitną rolą Davida Strathairna. Moje studia teatrologiczne zakończyły się jednak zbyt szybko, bym mógł i chciał wchodzić w paradę fachowcom od teatru. Chcę mówić „po kompetencjach”, czyli o polityce. O Janie Karskim dużo się w Polsce pisało, pisze i, sądzę, będzie pisać. Przyklaskuję temu. Ale można odnieść wrażenie, że w tych wypowiedziach umyka sedno
Gromy i piski
Oto miś naszych czasów – reparacje. Treść noty dyplomatycznej, którą w sprawie reparacji Polska wystosowała do Niemiec, była ukrywana. Gdy posłowie opozycji chcieli z nią się zapoznać, wiceminister Piotr Wawrzyk oświadczył, że jest to tajemnica dyplomatyczna. Bardzo był przy tym zadowolony, że takim prostym chwytem – tajemnica i już – załatwił sprawę. Rychło się okazało, że nie do końca. Treść noty ujawnił niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. I można było się przekonać,
Długa lista kłamców
Nie tylko Roosevelt oszukiwał Sikorskiego i Mikołajczyka Lektura artykułu Krzysztofa Wasilewskiego „Roosevelt oszukiwał Sikorskiego i Mikołajczyka” (PRZEGLĄD nr 31/2019) skłania do kilku refleksji i dopowiedzeń. Po pierwsze, warto się zastanowić, czy oszukiwał tylko Franklin Delano Roosevelt i czy tylko Sikorskiego i Mikołajczyka. Nie miał Roosevelt wielu polskich rozmówców, z którymi spotykał się w cztery oczy lub przy udziale jakiegoś dyplomaty, więc na pewno obok wymienionych w tytule należy dopisać Jana Karskiego. Nie był on politykiem ani dyplomatą, jednak waga problemu, z którym zjawił się
Zapomnijmy o pamięci
Jacek Kuroń – tak, brakuje mi go, lubiłem jego tubalną, wszechogarniającą empatię i polityczny instynkt, witalną moc inspirowania innych i umiejętność uruchamiania ich energii. Jacek od 15 lat nie żyje. Jan Karski – zrobił naprawdę wiele dla ratowania polskich, i nie tylko, Żydów w czasie II wojny światowej, sporządził raporty z wypraw do getta – innego, osobnego świata za murem, tuż obok ulic, gdzie tętniło polskie życie. Wcześniej jako urzędnik państwowy przygotowywał
Trzeba odbić Karskiego
Jan Karski: Byłem u kresu. Wiedziałem, że kolejnego przesłuchania już nie przeżyję Cios przyszedł nagle. Wymierzony starannie w skroń tuż nad lewym uchem, wywołał nagły przypływ ciemności i tuż potem gorącego bólu. Zwalił się z krzesła na betonową podłogę. Starał się nie ruszać i nie otwierać oczu. Ochłonąć. Zyskać na czasie. – Ich hoffe, dass Sie ihn nicht töten, du Idiot? – młody oficer w czarnym niemieckim mundurze wyrażał nadzieję, że jego podopieczny nie został
Odmłodzić Karskiego
Mam w dorobku filmy, które dosłownie zmieniły świat Sławomir Grünberg – absolwent łódzkiej Filmówki, autor ponad 45 filmów. Laureat Nagrody Jana Karskiego i nagrody Emmy za film „School Prayer. A Community at War” oraz stypendiów Soros Justice Media i Fundacji Guggenheima. Dwa filmy z jego zdjęciami zdobyły nominacje do Oscara. W kwietniu 2015 r. do polskich kin wszedł film „Karski i władcy ludzkości”. Od 1981 r. Grünberg mieszka w USA. Pana film „Karski i władcy ludzkości” żyje
Emisariusz u Roosevelta
JAN KARSKI: W Waszyngtonie mnie wysłuchali, ale polskim Żydom nie pomogli Maciej Wierzyński: Panie profesorze, kolejnym etapem pańskich wędrówek były Stany Zjednoczone. Proszę opowiedzieć o przygotowaniach do tej podróży. Kiedy pan dotarł do Stanów i jak się ten pierwszy pobyt w Waszyngtonie potoczył? Jan Karski: Zainicjował tę podróż amerykański ambasador Anthony Drexel Biddle, informując Sikorskiego, że wspomniał o Karskim w raporcie dla prezydenta Roosevelta. Powiedział też, że zna prezydenta, wie, że prezydent nie lubi czytać
Tajne państwo
Jan Karski o polskim podziemiu Jan Karski: Nigdy nie przypuszczałem, że moja wojenna książka „Story of a Secret State” („Tajne państwo – Opowieść o polskim Podziemiu”) ukaże się w Polsce. (…) Książka ta nie jest dokumentem historycznym sensu stricto. Nie jest historią polskiego wojennego Podziemia. Jest natomiast opowieścią o nim, opartą na osobistych doświadczeniach i wrażeniach. Z racji mej roli w polskim Państwie Podziemnym – politycznego łącznika w kraju i tajnego kuriera, czterokrotnie wysyłanego w misjach