Tag "Jarosław Sulikowski"

Powrót na stronę główną
Reportaż

W uszach został świst kul

Pułkownik Jerzy Banach przez dziesięć lat pełnił służbę pod błękitną flagą ONZ Nigdy nie planował zostać żołnierzem. Przyjaciel ojca nakłonił go, by zdawał do Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Po studiach i stażu przydzielono go do 10. Dywizji Czołgów w Opolu. Tam przez kilka lat był dowódcą plutonu, lekarzem kompanii medycznej. – Był rok 1985 – rozpoczyna misyjne wspomnienia płk Jerzy Banach – otrzymałem propozycję służby pod błękitną flagą ONZ w Syrii. Przed wyjazdem zrobiłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Śmierć za klubowy szalik

Zakatowano kibica Śląska Wrocław. Czy to zemsta za fanatyka Arki Gdynia zabitego podczas bójek kibiców we Wrocławiu? Rzucili kamieniem w jego głowę. Upadł na ziemię, wtedy trzech go dopadło. Kopali i tłukli pałkami. Nawet kiedy stracił przytomność, a z boku ktoś krzyczał: „Zostawcie, bo go zabijecie!”, nie przestawali. Mimo dwóch operacji 17-letni Roland, kibic piłkarskiego Śląska Wrocław, zmarł po tygodniu w sieradzkim szpitalu. Polowanie na Śląsk 17 maja już na stadionie w trakcie piłkarskiego meczu Śląska w Bełchatowie rozeszła

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Śmierć pod stadionem

We Wrocławiu stanęło przeciw sobie kilkuset uzbrojonych pseudokibiców Śląska i Arki Gdynia. W czasie bójki zginął 24-letni szalikowiec „Zginął 30 marca. Zamordowany przez ludzi z Wrocławia. Jeden z nas. Nie dojechał na mecz Arki. Na jego drodze stanęli ci, którzy jeszcze niedawno tak głośno protestowali, gdy dwóch z ich paczki zostało ciężko poparzonych. Tym razem oni sami zdecydowali się podobnie przywitać gości siekierami, tasakami i nożami… Co będzie dalej? Na pewno nie zapomnimy tej niedzieli. Ta data na zawsze pozostanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szpital umiera, komornik zabiera

Kilkanaście milionów złotych zarobili komornicy w 2002 roku na krachu dolnośląskiej służby zdrowia Szpital winny jest pieniądze firmie X. Firma X składa pozew do sądu. Sąd wydaje nakaz. Z takim nakazem firma X idzie do komornika. Komornik blokuje konto szpitala do czasu, aż ściągnie całość należności dla firmy X. Ze szpitalnej kasy weźmie także prowizję. Często jest to kilkadziesiąt tysięcy złotych od sprawy. Taki scenariusz na Dolnym Śląsku powtarza się ostatnio bardzo często.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.