Tag "Krzystzof Pilawski"

Powrót na stronę główną
Wywiady

Widziałam miasto ruin – rozmowa z Marią Piechotką

Odbudowa Warszawy w przedwojennej formie była nie tylko nierealna, ale i bezcelowa Rozmawia Krzysztof Pilawski Kiedy po raz pierwszy zobaczyła pani Warszawę? – W 1936 r. przyjechałam na zaproszenie stryja, Maksymiliana Hubera, profesora Politechniki Warszawskiej, naukowca teoretyka mechaniki o międzynarodowej sławie. Mieszkałam wówczas w Tarnowie, uczyłam się w szóstej klasie gimnazjum. Jakie wrażenie zrobiła na pani stolica? – W Warszawie byłam turystką, stryjostwo oprowadzali mnie po najatrakcyjniejszych miejscach. Chodziłam po reprezentacyjnych, wielkomiejskich ulicach ze wspaniałymi sklepami: Marszałkowskiej,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wyblakła czerwień Żyrardowa

W przeciwieństwie do rewitalizowanego placu Jana Pawła II na sąsiadujących z nim ulicach widać biedę i brak perspektyw Na placu Jana Pawła II w Żyrardowie stoi pomnik Jana Pawła II, którego nigdy nie było w tym mieście. Na placu Jana Pawła II trudno szukać śladów wydarzeń, które miały tu miejsce i dały Żyrardowowi przydomek „czerwony”. W kwietniu 1883 r., trzy lata przed masakrą robotników w Chicago, w Żyrardowie doszło do pierwszego strajku powszechnego na ziemiach polskich. Sprowokował go dyrektor tkalni w zatrudniających 8 tys.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Mam inną pamięć

Władza ubiera każdą decyzję w patriotyczne szaty. Tym samym kto występuje przeciwko niej, nie jest patriotą Z Jewgienijem Golikowem rozmawia Krzysztof Pilawski – Kiedy zamieszkał pan w Estonii? – W 1958 r., czyli pół wieku temu. Mój ojciec był oficerem i otrzymał kolejny przydział – tym razem do jednostki lotniczej w Tartu. Miałem wówczas 12 lat. – Większość mieszkańców Tartu stanowią Estończycy – czy czuł się pan tam jak wśród swoich?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.