Tag "Krzysztof Teodor Toeplitz"
No to co?
Dwie osoby skłoniły mnie ostatnio do korekty moich zapatrywań. Są nimi ksiądz Dariusz Oko, podobno wykładowca na KUL-u, oraz prezydent Warszawy, Lech Kaczyński. Do tej pory bowiem byłem raczej zdania, że obrona praw gejów i lesbijek, aczkolwiek słuszna, należy jednak do marginalnych celów społecznych, czasami zaś oznacza nawet wygodną wymówkę wobec zaniechania celów właściwych. Pogląd ten trafnie rozwija w nowo wydanej książce „Dogmatyzm, rozum, emancypacja”, zbiorze szkiców o tradycji oświeceniowej, Przemysław
Oda do młodości
Zmianę kierownictwa SLD zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tej partii przyjęli jako triumf młodości. Szczególną radość w szeregach SLD wywołał fakt, że obaj nowi kierownicy tej partii, Wojciech Olejniczak i Grzegorz Napieralski, mając po 31 lat, są w sumie tylko o trzy lata starsi od Marka Borowskiego, uważanego za głównego konkurenta Sojuszu. Ale młodość ma to do siebie, że dość szybko przemija. Opinie o niej są mocno podzielone. Mickiewicz wzywał młodość, aby wylatywała ponad poziomy, było to jednak wezwanie, nie zaś
Mądrzejemy?
Że Polak mądry po szkodzie, to wiadomo. Ale przecież wynika z tego także, iż przynajmniej czasami jesteśmy mądrzejsi, chociaż w niewłaściwym momencie. Widać to coraz wyraźniej w postępach naszej myśli ekonomicznej i społecznej. To prawda, że postępy te przychodzą w momencie, kiedy zbliżające się zmiany polityczne, z przewidywanym znacznym wzmocnieniem pozycji Platformy Obywatelskiej, rokują Polsce wzmocnienie neoliberalnego kursu w gospodarce, a więc tego właśnie, który doprowadził kraj i jego ludność do obecnej sytuacji. To prawda także, iż tak wiele obiecująca Partia Demokratyczna, a więc ta,
Na krótką metę
W cieniu politycznych igrzysk przebiegają nowe matury i – przyznać trzeba – jedna chyba tylko „Gazeta Wyborcza” starała się, mimo wybuchających co chwila politycznych fajerwerków, towarzyszyć jakoś pocącym się z wysiłku maturzystom. Nie czuję się specjalistą w zakresie edukacji, moja własna matura tonie już w mroku dziejów, jedno wszak wiadomo z pewnością, o czym pisał już kiedyś nieżyjący prof. Jan Szczepański: otóż od pół wieku nie było w Polsce pokolenia, które by skończyło szkołę
Nikt nie lubi niedołęgi
Obawiam się, że niewiele zrozumiemy z niesłychanego zgiełku, jaki powstał wokół 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej, jeśli nie uświadomimy sobie, że współczesną opinię historyczną w Polsce kształtują dzieci i rozżaleni starcy. Oczywiście, nauką historii może się zajmować każdy, niezależnie od wieku, ale to, co stanowi przedmiot obecnych sporów, jest historią tak bliską, że trudno się uwolnić od postaw subiektywnych. Jeśli więc słyszę, że w 1945 r. skończyła się okupacja niemiecka, a zaczęła radziecka, to mając w pamięci tę pierwszą, trudno
Józef Robotnik
1 maja tego roku przedstawiono nam do wyboru trzy powody do świętowania: Święto Pracy, związane z tradycją walk proletariatu, pierwszą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz dzień św. Józefa Robotnika. Przyznam się, że żywię wielką sympatię do Józefa Robotnika. Życie tego cieśli, pochodzącego z królewskiej linii Dawidów – co podkreślał przez sam fakt chociażby, że podczas spisu ludności udał się wraz z ciężarną żoną z Nazaretu do Betlejem, ponieważ tam spisywano potomków Dawidowych (Łk
Rachunek krzywd
Wydarzeniem, które odnotowały media, była niedawna skarga złożona przez panią Izabelę Brodacką przed sądem niemieckim, którą to skargę sąd, po półgodzinnej zaledwie sesji, kategorycznie odrzucił, pozostawiając jednak skarżącej możliwość apelacji. Nietrudno jednak przewidzieć, że działania te będą bezskuteczne, ponieważ pani Brodacka oskarżyła państwo niemieckie o wyrządzenie krzywd moralnych jej ojcu, więźniowi Oświęcimia, który wprawdzie przeżył obóz, ale powrócił z niego złamany psychicznie i przekonany o znikomej wartości ludzkiego życia. W zamian za te krzywdy skarżąca
Test Rywina
W chwili, gdy felieton ten dotrze do rąk czytelników, będzie już wiadomo, czy Lew Rywin, skazany przez sąd na dwa lata więzienia, znajduje się w celi, czy też górę wzięły względy humanitarne. Za pierwszym z tych rozwiązań z iście zwierzęcym wyciem agituje brukowa prasa, rozkoszująca się obrazem Rywina w zatłoczonej więziennej celi, z półgodzinnym „spacerniakiem”, zdanego na obyczaje panujące wśród przestępców kryminalnych. Podeptanie człowieka zamożnego, światowego, znanego, kulturalnego jest rozkoszą gawiedzi. Etyczny, a wreszcie
Głos milczącej większości
Obejrzeliśmy z całą pewnością największy pogrzeb w dotychczasowej historii świata. Jego miejscem był nie tylko Rzym, ale i wszystkie miejsca, gdzie śmierci Jana Pawła II towarzyszyły nabożeństwa, nocne czuwania i modlitwy. Miejscem tego pogrzebu była też w szczególny sposób Polska. Pontyfikat Jana Pawła II będzie z pewnością przedmiotem rozważań, ocen i dyskusji. Byłoby bowiem niedobrze, gdyby cały ten bardzo ważny nie tylko dla Kościoła, ale i dla myśli uniwersalnej okres pokryty został jednie aurą adoracji, która nie zawsze sprzyja
„My” i on
Lech Kaczyński zamierza zostać prezydentem. Najchętniej rządziłby razem z bratem jako premierem, ponieważ przyzwyczaili się do siebie od niemowlęctwa. Czy mają szanse? Adam Leszczyński opublikował w „Gazecie Wyborczej” (26-28.03.br.) artykuł „Bogatsi, ale nieszczęśliwi”. Adama Leszczyńskiego zapamiętałem od czasu jego książki „Afryka i AIDS”, przejmującego reportażu o Afryce jako kontynencie dziesiątkowanym przez AIDS. Pamiętam też dyskusję o tej książce, w trakcie której mieszkający w Polsce Afrykanin protestował dumnie przeciwko plakatowi z hasłem „Afryka ginie”, ponieważ, jego zdaniem,