Tag "Krzysztof Teodor Toeplitz"
Zlikwidować Boya
Kuchnia polska Często powtarzamy zdanie, że „historia oceni” rozmaite fakty i poczynania, których w tej chwili, ze zbyt bliskiej perspektywy, nie jesteśmy w stanie ocenić sami. Tkwi w tym przekonanie, że „historia”, to znaczy opinie formułowane przez potomnych, będzie obiektywna, bezstronna, mądra i bardziej światła, niż mogą się na to zdobyć ludzie bezpośrednio uczestniczący w rozgrywających się zdarzeniach. Otóż ten rozbrajający optymizm nie bierze jednak pod uwagę, że historia może być także przedmiotem manipulacji. Zatajania jednych faktów, a eksponowania innych,
Zagadka
Kuchnia polska Dane statystyczne, według których w lipcu mieliśmy 10,3% przyrostu produkcji sprzedanej, powinny być źródłem optymizmu. Ekonomiści twierdzą, że w tej sytuacji jest całkiem możliwe, że w całym roku 2003 osiągniemy wskaźnik wzrostu gospodarczego na poziomie 3, a nawet 3,5%. Zdaje się to dowodzić, że przewidywany przez prof. Kołodkę wzrost gospodarczy, który według niego wynosić powinien za dwa lata 5 albo nawet 6% PKB, nie był, jak głoszono, niepoczytalnym majaczeniem, lecz trafną prognozą opartą na realnych podstawach. Ale
Mózg na słońcu
Kuchnia polska Ustalono w sposób całkowicie naukowy, że bezmyślne leżenie na słońcu, uważane przez wielu za wypoczynek urlopowy, prowadzi do obniżenia się władz umysłowych czasem nawet o 20%. Praktyka zdaje się potwierdzać te naukowe obserwacje. Urlopy letnie dobiegają końca i wiele osób po dwutygodniowym leżeniu na słońcu wraca właśnie do pracy. Efektem tego jest m.in. zamknięcie w Warszawie ruchu kołowego na Wybrzeżu Kościuszkowskim, ważnej trasie przelotowej, a dopiero potem podjęcie ożywionej dyskusji, którędy właściwie mają przejeżdżać
Europa ante portas!
Kuchnia polska Okrzyk „Hannibal ante portas!”, który wyrwał się Liwiuszowi, był niewątpliwie okrzykiem grozy. Czy wypada więc powoływać się nań w sytuacji, gdy już za dziewięć miesięcy ziszczą się nasze marzenia i staniemy się członkiem Unii Europejskiej? A jednak… W czerwcu we wspaniałym stylu wygraliśmy referendum europejskie, co na zdrowy rozum wydawało się nieomal niemożliwe. Przed referendum mnóstwo też mówiło się i pisało o Unii, tłumacząc jej zalety, płynące stąd nasze korzyści i szanse
Mój Robol jako klasa
Kuchnia polska Latem jedni jadą na urlopy, drudzy starają się pozostać w Warszawie, ponieważ stolica w lecie staje się nieco sympatyczniejszym miastem, jeszcze inni zajmują się remontowaniem swoich domów i mieszkań. Przez lekkomyślność znalazłem się w tej ostatniej grupie. Ponieważ jednak nie ma sytuacji życiowej z której nie wynikałyby żadne doświadczenia, pragnę podzielić się moim doświadczeniem remontowym, jakim jest Mój Robol, który z kilkoma kolegami remontował mój dom. Mój Robol nie jest dla mnie postacią całkowicie
Gęś z prosięciem
Kuchnia polska Środek lata, w dodatku w czasie kanikuły, nie wydaje się najlepszym momentem na zasadnicze spory dotyczące gospodarki, ekonomii, polityki społecznej, a nawet – bagatela! – sensu życia. Dziwię się więc nieco panu Ernestowi Skalskiemu, że właśnie w takim czasie zdecydował się opublikować swój artykuł pod ironicznym tytułem „Biedni, ale równi” („Gazeta Wyborcza”, 28 lipca 2003 r.), w którym polemizuje z Andrzejem Celińskim, autorem publikacji w „Rzeczpospolitej”, oraz Januszem Reykowskim, który w czasie kongresu SLD ogłosił swój
Jest o czym mówić…
Kuchnia polska Daty uchodzące za historyczne z biegiem czasu zmieniają swoje znaczenie. Nie tak dawno dzień 13 grudnia, data ogłoszenia stanu wojennego w 1981 r., stał się datą zakończenia w Kopenhadze naszych negocjacji z Unią Europejską, a więc pomimo krytyk tych negocjacji i ich wyników ze strony opozycji, datą raczej radosną. Ostatnio, jak widzieliśmy, zmieniła swój sens także data 22 lipca i zamiast ustanowionego w PRL święta odrodzenia państwa media obchodziły ją jako pierwszą rocznicę
Herezje
Kuchnia polska Niezależnie, co wyniknie z tego dalej, jest wielką zasługą senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, że swoją uchwałą obligującą profesorów, aby zadeklarowali się jako pracownicy jednej tylko uczelni, uruchomił lawinę. Ta lawina zagarnia wszystkie problemy związane z życiem uniwersyteckim w Polsce. Sprawę uposażenia naukowców i nakładów na naukę, bo przecież wykładowcy biegający pomiędzy kilkoma lub – jak się słyszy – kilkunastoma nawet uczelniami naraz nie czynią tego z potrzeby ducha, lecz dla pieniędzy.
Wstydliwy wątek
Kuchnia polska Myślę, że są momenty, kiedy trzeba mówić sobie prawdę, nawet nieco wyostrzoną i nieprzyjemną. Jednostki polskie oraz dowództwo kierowanej przez Polaków dywizji „stabilizacyjnej” dotarły już do Iraku, do kontrolowanej przez nas strefy. Przed wyjazdem nasi dowódcy zapewniali, że polscy żołnierze są dobrze przygotowani do swojej misji, potrafią się elegancko zachowywać wobec miejscowej ludności, nie wchodzić z psami do muzułmańskich domów, gdzie pies uważany jest za zwierzę nieczyste, a także nie rewidować kobiet, czego muzułmanie nie lubią i pracę
Przeciąganie Millera
Kuchnia polska Leszek Miller jaki jest – każdy widzi. Na kongresie SLD potwierdził jedną z cech swojego charakteru, którą jest ogromna zręczność w rozgrywaniu sytuacji konfliktowych, czego dowodem może być jego referat, dość kiepski jako dzieło sztuki oratorskiej, w którym uprzedził jednak wszystkie zarzuty, jakie mogły paść przeciw niemu w dyskusji. W ten sposób głosy te stały się wtórne i mniej donośne. Jednakże traktowanie kongresu SLD jako przeciągania Millera