Tag "Krzysztof Varga"
Jak tonie admirał Jarosław
Jedną z najpiękniejszych anegdot politycznych XX w. jest ta zapisana przez Krzysztofa Vargę, o wypowiedzeniu wojny USA przez faszystowskie Węgry. „Ambasador Węgier: Szanowny panie prezydencie, z największą przykrością muszę pana poinformować, że z dniem dzisiejszym Węgry wypowiadają wojnę Stanom Zjednoczonym. Roosevelt: Węgry? Co to za kraj? Ambasador: To jest królestwo, panie prezydencie. Roosevelt: Królestwo? A kto jest królem? Ambasador: Nie mamy króla, rządzi admirał Miklós Horthy. Roosevelt: Admirał? Ach, więc będziemy mieli przeciwko sobie kolejną
Tymczasem napisałem pierwsze zdanie nowej powieści
2 maja 2018 Wyprawa na Grochów – już nie rytuał, ale przyzwyczajenie, konieczność podróży w okolice ronda Wiatraczna, placu Szembeka. Najczęściej przeze mnie nawiedzana dzielnica miasta, bo pomijam mój ekosystem mokotowski, środowisko naturalne. Lecz jeśli z Mokotowa intensywnie ruszam do innych dzielnic i jest to ruszanie naznaczone silną emocjonalnością, to jest Grochów właśnie. Nieustające, choć nieregularne wyprawy na Grochów odbywam w największym sentymentalnym podnieceniu. Przez rok woziłem Roberta do szpitala na Szaserów, na jego coraz rozpaczliwsze chemioterapie, a potem
Rząd wyręcza ulicę
Jesień 2006 r. w Budapeszcie. Całe Węgry już wiedzą, co powiedział premier Ferenc Gyurcsány, a mówił o tym, o czym szefowie gabinetów na całym świecie milczą, bo pamiętają, że ściany mają uszy, albo już w młodzieńczym wieku skalkulowali, że najbardziej opłaca się milczeć. Naród wyległ na ulice, aby wykrzyczeć rządowi w twarz: Basta, dosyć tego! Nie pamiętam, czy premier szczerze wyznał, że oni kłamali rano, w południe i wieczorem, czy tylko kradli w tym samym rytmie albo jednocześnie oddawali się obu namiętnościom tak ukochanym