Tag "Maciej Zaremba-Bielawski"
Lizanie ran
W Teatrze Dramatycznym w Pałacu Kultury piękna uroczystość przyznania Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki, nie bez akcentów politycznych, i to mocnych. Daję głowę, że w tej wypełnionej po brzegi sali nie ma ani jednego wyznawcy PiS, a jakby wszedł minister kultury, zostałby wygwizdany. Od razu wpadam na Maćka Bielawskiego, kilka felietonów temu pisałem z entuzjazmem o jego książce „Dom z dwiema wieżami”. Ściskamy się, mówi (kokiet): „Wiedziałem, że mnie nie opuścisz w biedzie”. Obok Michnik, który nadal się na mnie dąsa, ile to lat…
Światło i mrok
Jeśli nauczyciele przegrają swój strajk, zostaną upokorzeni. Za upokorzenie płaci się różnymi formami depresji, jej ofiarą padną pośrednio nasze dzieci. Jadę do Legnicy, mam spotkanie w tamtejszej bibliotece, tematem jest właśnie depresja i moja książka o niej. Inspiratorką spotkania była uczennica miejscowego liceum, sama ma poważny problem z depresją, która szerzy się wśród dzieci i młodzieży. Dziewczyna wygląda jak anioł, a ma w sobie ukryte piekło. Nigdy nie byłem w Legnicy. Ładne fragmenty starego
Srebrne taśmy
Marcina Króla znałem jako wielkiego optymistę, jeszcze w czasach, gdy kierował miesięcznikiem „Res Publika”, byłem wtedy w redakcji tego elitarnego pisma. Teraz z niego większy czarnowidz ode mnie, a przecież to mnie zawsze oskarżano o skrajny pesymizm. Cenię oryginalną inteligencję i wiedzę Marcina, chociaż ma skłonność do przewidywania przyszłości, co uważam za heroizm, który prowadzi do klęski, bo nikomu to jeszcze się nie udało. Król wieści kres naszej cywilizacji, okres zamętu, śmierć demokracji liberalnej, boi się o swoje