Tag "Marek Magierowski"

Powrót na stronę główną
Kraj

Wojna o ambasadorów. Duda mówi „nie”

Czystka czy aksamitne rozwiązanie? Gorszące sceny.

Marek Magierowski, którego PiS mianowało ambasadorem w Stanach Zjednoczonych, za swoją dymisję zażądał pieniędzy. Jak podała Wirtualna Polska, oczekuje od MSZ „rekompensaty” w wysokości 346 470 zł i 137 340 dol. I to z góry. Wtedy zgodzi się na dymisję. Jak wyliczył Magierowski, ta suma to równowartość wynagrodzenia i wszystkich możliwych dodatków do pensji, które otrzymywałby od 1 sierpnia 2024 do 23 listopada 2025 r., czyli do końca swojej „kadencji”, choć nic takiego w MSZ nie istnieje. W ten sposób dowiedzieliśmy się o tym, że ambasador RP zarabia niezłe pieniądze, oraz o tym, co tak naprawdę ważne jest dla Magierowskiego.

MSZ pojawiło się także na marginesie sprawy byłego ziobrowego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Otóż Polska ma swoją ambasadę przy Radzie Europy. Gdy sprawa Romanowskiego nabierała tempa, można było się spodziewać, że placówka prześle do centrali informację dotyczącą immunitetu europosła. Nic takiego się nie stało, ambasada milczała. Za to po zatrzymaniu Romanowskiego zastępczyni ambasadora (on sam był w tych dniach poza placówką) Magdalena Marcinkowska natychmiast zaalarmowała… Sekretariat Generalny Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Tam, przy współudziale przewodniczącego Zgromadzenia Theodorosa Rousopoulosa sporządzono list chroniący Romanowskiego. „Wysłano go do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Ten przekazał dokument prokuraturze, która musiała o liście powiadomić sąd”, podała „Gazeta Wyborcza”.

Dodajmy, że Magdalena Marcinkowska trafiła do dyplomacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie była bliską współpracowniczką min. Piotra Glińskiego. I dodajmy też, że kierownictwo MSZ o sprawie immunitetu Romanowskiego dowiedziało się tak jak cały rząd – gdy list przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy dotarł do Hołowni.

Przykład trzeci to ciągnąca się od miesięcy sprawa ambasadora RP przy NATO Tomasza Szatkowskiego. Prezydent Duda broni go tak bardzo, że w pewnym momencie premier Donald Tusk rzucił przysłowiowe kwity na stół. I poinformował w Sejmie, że w czasach rządów PiS Służba Kontrwywiadu Wojskowego zarzuciła Szatkowskiemu m.in. nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi, kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi oraz uzyskiwanie nieuprawnionych korzyści majątkowych. Dowiedzieliśmy się też, że SKW ukryła te informacje przed Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. A o wszystkim wiedział prezydent Andrzej Duda, czyli Szatkowskiego krył.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Czas recyklingu

Jeśli chodzi o ambasadorów, to mamy różne fale, wyciąga się ich z różnych półek. Za ministra Waszczykowskiego był czas, gdy próbowano ściągać do dyplomacji profesorów, ludzi ze środowisk akademickich. Był też epizod, gdy na ambasadorów wysyłano drugorzędnych pracowników MSZ, tłumacząc, że ministerstwo stawia na zawodowców. Choć w realu chodziło o totumfackich byłego dyrektora generalnego Andrzeja Papierza. A jak jest teraz? Teraz jest posucha, gołym okiem widać, że PiS nie ma ludzi, którym mogłoby powierzać istotne stanowiska. Nabór na ambasadorów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Duda czyni cuda

Sporo pisaliśmy o „usychaniu” MSZ, o tym, że to ministerstwo, jeszcze nie tak dawno jedno z najważniejszych w systemie władzy, zostało zepchnięte na margines, a jego miejsce zajmują inne ośrodki. Że politykę europejską prowadzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i sam Mateusz Morawiecki, a polityka obronna to już królestwo szefa MON Mariusza Błaszczaka. I że coraz bardziej w sprawy zagraniczne angażuje się prezydent Andrzej Duda. O tym, że Duda znalazł wreszcie swoje miejsce w systemie władzy, świadczą nie tylko jego wizyty zagraniczne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Oni czekają na Trumpa, my na Brzezinskiego

Jarosław Kaczyński w stosunkach z USA realizuje politykę przeczekania Joego Bidena i jego partii. Liczy na to, że spadające notowania demokratów spowodują ich porażkę w wyborach do Kongresu na półmetku prezydenckiej kadencji. Jesienią br. wybierana będzie cała Izba Reprezentantów (435 miejsc) i jedna trzecia Senatu (100 senatorów). Kaczyński spodziewa się, że po tych wyborach władza Bidena zostanie ograniczona, co za kolejne dwa lata umożliwi powrót do władzy Trumpa. PiS chce przeczekać do jego powrotu i nie wierzy w skuteczność

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Lapid nie potrzebuje Polski

Był prezenterem, reporterem i bokserem, dzisiaj buduje i burzy sojusze Izraela Kiedy prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, w Izraelu zawrzało. Jair Lapid, minister spraw zagranicznych, zarzucił Polsce, że przyjęła antysemickie prawo, wymierzone w ocalałych z Zagłady Żydów starających się o odzyskanie mienia należącego do nich i ich rodzin przed wojną. Wyciągnął więc najcięższe w dyplomacji działa i ściągnął do Izraela chargé d’affaires Tal Ben-Ari Jaalon na bezterminowe konsultacje oraz wstrzymał wyjazd do Polski nowo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Szyba Magierowskiego

Bywało, że wojny zaczynały się z bardzo dziwnych powodów. Ale po raz pierwszy jest wojna z powodu oplucia samochodu. Mamy wojnę polsko-izraelską w obronie czci i godności ambasadora Marka Magierowskiego. I jego limuzyny. Magierowski jest świeżutkim dyplomatą. Ale elegantem od małego. Był dziennikarzem i pewnie dlatego zaczął fotografować osobnika, który mu zapaskudził limuzynę. Ambasador paparazzi to polski wynalazek. Na straszny atak, jaki spotkał Najjaśniejszą, ostro zareagowali prezydent i premier. Nie odpuszczą tej szyby. Będą z nią jeździć po kraju.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Eksperyment eksperymentuje

Minister Jacek Czaputowicz oficjalnie nazwany został przez Jarosława Kaczyńskiego Eksperymentem. I ministrem z łapanki, bo kierować MSZ miał ktoś inny. Pracy mu to nie ułatwia. Zwłaszcza że on sam MSZ zna tak sobie, długo tu nie popracował. I zdaje się, że jakoś szczególnie dyplomatycznej mitręgi nie ceni. Głośno jest w ostatnich dniach o stosunkach Polska-Izrael, warto więc przypomnieć niedawne, grudniowe przesłuchanie w Sejmie Barbary Stanisławczyk-Żyły, kandydatki na stanowisko ambasadora RP w Tel Awiwie. Od miesięcy mamy tam wakat, co na pewno miało wpływ na to, że Polska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.