Tag "masoneria"

Powrót na stronę główną
Książki

Farmazoni i masoni znad Wisły

„Nie pleć farmazonów”, mówimy nieraz, nie zdając sobie sprawy, że słowo farmazon powstało w naszym języku dopiero w XVIII w., kiedy pojawiły się i zakorzeniły w Rzeczypospolitej pierwsze loże masońskie. Farmazon był spolszczeniem angielskiego free mason – wolnego mularza, ale nie o pozytywnym wydźwięku. Oznaczał figurę obcą, tajemniczą, nieraz pocieszną – nie był w potocznym rozumieniu swojakiem, szlachcicem, Sarmatą. Pierwsi nasi masoni w mig wyczuli ten kontekst i jedną z ówczesnych lóż nazwali Cnotliwy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Masońskie muzeum

Co ciekawego dla przeciętnego zjadacza chleba jest w Domowym Muzeum Wolnomularstwa im. Adama W. Wysockiego? Bożena M. Dołęgowska-Wysocka W Warszawie, na Nowym Świecie, założyła pani prywatne masońskie muzeum. Czy to normalne, zakładać we własnym mieszkaniu muzeum? I to masońskie? – To prawda, dosyć to niecodzienne, ale od dawna goście, którzy do mnie przychodzili, rzucali, nieraz z przekąsem: „Ty mieszkasz jak w muzeum”. W końcu, gdy upłynęły równo trzy lata od śmierci mojego męża, znanego polskiego wolnomularza, brata Adama W. Wysockiego, pomyślałam: a dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Po śmierci Miłosza

Omotało go ewidentnie „dobre towarzystwo”, które cenił i któremu nie chciał się narażać Granger, 5 VIII 2004 Telefoniczna wiadomość o śmierci Miłosza. Siadam więc nad jego wierszami i bez trudu znajduję w nich rzeczy w pełni aktualne. (…) Swoistym podsumowaniem refleksji Miłosza nad „byciem Polakiem” jest jego diariusz pt. „Rok myśliwego” (Instytut Literacki, Paryż 1990). Zdumiewająca książka! Pisana w przeddzień upadku „realnego socjalizmu” w Polsce, w okresie, gdy Miłosz stał u szczytu sławy, gdy widziano w nim, również w USA, nie tylko wielkiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.