Tag "Mateusz Matyszkowicz"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Matyszkowicz. Gwarant z betonu

Wygląda na smutasa. Kompletnie bez poczucia humoru. A tu proszę, w „Gazecie Polskiej” Mateusz Matyszkowicz, prezes TVP (kiedyś publicznej), co rusz żartuje z czytelników. „Nie jestem politykiem”, mówi człowiek ubabrany w polityczne akcje PiS po czubek bujnej fryzury. Kłamie, ogłaszając, że „w Polsce świadomość konserwatywna wiąże się z szacunkiem do ludzi”. Może nie ogląda tego, co robi TVP, bo po prostu się brzydzi. Albo ogląda i nie rozumie, że jest tam wiele programów, które są podręcznikową szczujnią. Na ludzi, którzy nie zgadzają się z władzą.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Złudzenie suwerenności

Dla PiS nie jest ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata, ważne, żeby była pisowska Suwerenność to dziś słowo wytrych. Nie trzeba długo szukać dowodów – co drugie wystąpienie ludzi PiS jest nim zdobione. Bronimy suwerenności, musimy walczyć o suwerenność, polska suwerenność nie jest na sprzedaż itd. I nie mówmy, że to polityczny trik, odwracanie uwagi od innych spraw, że tak sobie gadają, bo nic lepszego nie przychodzi im do głowy. Owszem, te podejrzenia – że PiS suwerenność odmienia przez wszystkie przypadki, ale rozumie pod tym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Kaczyński i biskupi

Kościół katolicki wykorzysta sytuację i od słabnącego PiS uzyska kolejne koncesje Dr hab. Paweł Borecki – Zakład Prawa Wyznaniowego UW Gdyby, trochę trywializując, zapytać, kto w Polsce rządzi: Kaczyński z PiS czy biskupi z proboszczami, to… – Formalnie, to znaczy pod względem konstytucyjnoprawnym, podejmują decyzje polityczne i rządzą osoby należące do partii Prawo i Sprawiedliwość czy, szerzej, do koalicji Zjednoczona Prawica. Natomiast silną grupą nacisku jest Kościół katolicki rozumiany instytucjonalnie – czy nawet węziej,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Byłem przy egzekucji Kurskiego

Zmiany kadrowe w telewizji muszą być, i to radykalne Robert Kwiatkowski  Może niepotrzebne są te wszystkie dyskusje i boje o telewizję, skoro spada oglądalność? – Jakiś czas temu się wydawało, że ten spadek jest nieuchronny. Że internet wyprze telewizję. – A ona się broni. Zmienia się. W Polsce nadal jest oglądana przez cztery godziny dziennie. To masa czasu. Jesienią, zimą – więcej, latem – mniej, ale cztery godziny dziennie! Przeciętny Kowalski każdego dnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Tylko telewizji żal

Wypadł z posady prezesa TVP na wirażu historii. Nie tej wielkiej historii, w której swoje karty zapisali zmarli ostatnio królowa Elżbieta II i Michaił Gorbaczow. Głowa Jacka Kurskiego, choć dla PiS bardzo cenna, bo równie bezwzględnego, a przy tym skutecznego propagandysty ze świecą szukać, to tylko malutka cząstka historii kraju średniej wielkości. Za to z ambicjami napompowanymi jak balon. Taki też jest paroletni epizod rządów Kurskiego. Co po nim zostanie? Za rok, dwa? Zmarnowany czas. I odarci z godności pracownicy bądź

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Kurski – pas czy PiS?

Jacek Kurski zerwał z wszelkimi pozorami obiektywizmu. Wszystko było dla niego elementem partyjnej gry To było jak pstryknięcie palcami. 5 września obradowała (zdalnie) Rada Mediów Narodowych. W porządku obrad nie było ani pół zdania o głosowaniu w sprawie zmian w zarządzie TVP. W posiedzeniu uczestniczył prezes TVP Jacek Kurski, ale po jakimś czasie przeprosił zgromadzonych, tłumacząc się wyjazdem służbowym. OK. Chwilę po jego zniknięciu z ekranu przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.