Tag "Mieczysław Moczar"
Niewygodny Gomułka
Czy w Grudniu 1970 doszło do zamachu stanu organizowanego przez Moczara? Jednym z najostrzejszych kryzysów politycznych w PRL był Grudzień 1970. Wprowadzona przez władze 12 grudnia 1970 r. podwyżka cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych doprowadziła do wybuchu protestów, strajków i zamieszek na Wybrzeżu. Między 15 a 18 grudnia 1970 r. w wyniku interwencji wojska i Milicji Obywatelskiej w Gdyni, Gdańsku, Elblągu i Szczecinie zginęło co najmniej 41 osób, a 1164 zostały ranne. Śmierć poniosło też kilku
Polacy i Żydzi – burzliwa historia
W Polsce nadal można zdobywać zwolenników, powtarzając antysemickie bzdury. Dlatego robią to politycy Relacje polsko-żydowskie mają bardzo burzliwą historię. Lubimy podkreślać swoją tolerancję, ale jeszcze po II wojnie światowej dochodziło do pogromów, w których ginęli Żydzi. Nienawiść do Żydów pełni ściśle określone funkcje. Nie jest to bezmyślna emocja, nawet jeśli charakteryzuje ludzi bardzo prymitywnych. Powojenne relacje O przedwojennych i wojennych pogromach napisano już sporo. Na przykład w latach 30. w Polsce co najmniej 30 razy doszło do krwawych
Marzec razy dwa
W okolicach 8 marca mamy zawsze dwa ważne wydarzenia. Pierwsze – to Dzień Kobiet, modny w czasach PRL, potem obśmiewany. Niesłusznie, bo jeśli wziąć pod uwagę to, jak władza pisowska traktuje prawa kobiet i same kobiety, 8 marca staje się dniem coraz ważniejszym. To już nie jest dzień tulipana, tylko dzień pamięci. Izabeli z Pszczyny. Kobiet, które podczas demonstracji były bite pałkami teleskopowymi i atakowane gazem łzawiącym. Kobiet, których akta zabierała z gabinetów
20 lat później
Pan prezydent Andrzej Duda oświadczył podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, że Polacy stawiali zbrojny opór komunistom jeszcze 20 lat po zakończeniu II wojny światowej, czyli do roku 1965, co spotkało się z nieodpowiedzialnymi kpinkami ulicy, zagranicy i łżeelit. Toteż trzeba sprawę jak najszybciej wyjaśnić, by położyć kres wszelkim nieporozumieniom. W 1965 r. prezydenta Dudy nie było jeszcze na świecie, nie może więc rzeczy firmować osobistym doświadczeniem (widziałem na własne oczy!). Ja przeciwnie – zbliżając się w 1965 r. do szesnastki,
W marcu królował żywioł
Wydarzenia marcowe już drugiego dnia nie były sterowane, nie stali na ich czele żadni komandosi, bo oni wszyscy byli w więzieniach Karol Modzelewski i Andrzej Werblan AW: Nie znam dokumentów, z których by wynikało, że bezpieka Marca się spodziewała. KM: Ona nie miała instrumentów, żeby to ocenić. AW: Rozruchów nikt w KC się nie spodziewał mimo zwołania wiecu. Ja byłem kierownikiem Wydziału Nauki KC, powinienem był na ten temat dość dużo wiedzieć. Ale byłem na jakiejś międzynarodowej naradzie, bo mnie zatrudniano