Tag "Nina Andrycz"

Powrót na stronę główną
Obserwacje

W drodze, pałacach i Świętoszku

Rafał Skąpski o spotkaniach z Niną Andrycz i Józefem Cyrankiewiczem Nader ciekawa książka Liliany Śnieg-Czaplewskiej „Nina i Józef” o historii miłości Niny Andrycz i Józefa Cyrankiewicza, najbarwniejszej pary artystyczno-politycznej z okresu PRL, przywołała wspomnienia kilku moich kontaktów z jej bohaterami. Zanim je przedstawię, dodam jeszcze, że to książka niezwykle ciekawa i elegancka. Daleko jej (książce i autorce) do szukania sensacji tak często obecnego współcześnie w mediach społecznościowych. Elegancja autorki polega i na tym, że przyjaźniąc się z Niną Andrycz, opisuje Jej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Wiedział, z kim się żeni

Towarzyski Cyrankiewicz robi, co i z kim chce, z powodzeniem organizuje sobie czas bez Niny, wiecznie skupionej na jednym   Jak długo trwało ich małżeństwo? Oficjalnie od 21 lipca 1947 do 1 czerwca 1968 r, choć na etapie końcowym konało w konwulsjach. A mniej dramatycznie… Gasło stopniowo, jak nieuchronnie dopalająca się świeca. Ten, kto kocha mocniej, cierpi bardziej – mówi ludowa mądrość. Ich małżeństwo trwało ponad 20 lat, a to w życiu każdego człowieka

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Aktorka i premier

Nina Andrycz i Józef Cyrankiewicz: Między miłością niemożliwą, związkiem niekoniecznym a samotnością we dwoje To absolutnie pewne, że poznali się w teatrze już po wojnie, choć wcześniej gdzieś się zetknęli. Premier zachwycił się ujrzaną na scenie Niną, co wprawiło w ruch machinę towarzysko-matrymonialną. (…) Do teatru, gdzie zobaczył Ninę, poszedł jako urzędujący premier (to ważne, bo nie wszyscy premierzy, zwłaszcza urzędujący, chodzą do teatru). Po wojnie J.C. w oczach opinii publicznej uchodzi za kawalera i zachowuje się jak kawaler.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Konrad XX wieku. Ignacy Gogolewski 1931-2022

Grywał królów, lordów i sędziów. Ale zapamiętany został z roli Antka Boryny, chłopskiego syna z Mazowsza. I do tej roli było mu w życiu najbliżej Ignacy Gogolewski objawił się najbardziej płomiennym i zachwycającym debiutem w całym powojennym teatrze polskim. Nastąpiło to 26 listopada 1955 r. Na fali postępującej odwilży Teatr Polski wystawił „Dziady” w reżyserii Aleksandra Bardiniego, co stało się symbolem przezwyciężania poprzedniego systemu. Wcześniej Leon Schiller próbował wystawić „Dziady” w roku 1948, ale zasugerowano mu, aby zamiast

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Scena prywatna

Miłość Gustawa Holoubka O Magdzie i Gustawie w środowisku już przestało się mówić na ucho, choć ona jest jeszcze żoną operatora Wiesława Rutowicza, a on mężem Mai Wachowiak. „W każdym razie skandal wisi w powietrzu, tylko my jesteśmy głusi i ślepi na wszystko – potwierdza Zawadzka. – Widocznie nasze małżeństwa były pozornie udane. Gustaw twierdzi, że nasze uczucie wybuchło z taką siłą, bo jest ostatnią deską ratunku, której oboje się uczepiliśmy, żeby przeżyć prawdziwą miłość i szczęśliwy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Siódme: nie kuś złodzieja!

Gdyby złodziej wiedział, co się dzieje w głowie człowieka, któremu ukradł portfel bądź auto, może by pomyślał o jakiejś innej robocie. Opowiadał mi niedawno taksówkarz, że od 30 lat dwa-trzy razy w miesiącu śni mu się polonez. Nie z powodu urody, ale dlatego, że ktoś mu go rąbnął. W tym śnie, jak się zorientowałem, istotne było nie tyle auto, ile jeden moment jakby wyjęty ze złego snu: wychodzisz rano z domu, patrzysz – nie ma samochodu. Zawsze stał, dzisiaj nie. Stoisz natomiast ty i zastanawiasz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Prawdziwie być

Staram się moje usługi dla ludności wykonywać najrzetelniej i z największym talentem, jaki mogę z siebie wykrzesać Grażyna Barszczewska – aktorka teatralna i filmowa Kiedy rozmawialiśmy parę lat temu, wspomniała pani, że z myślą o jubileuszu szykuje niespodziankę. Okazało się, że to „Niezatańczone tango”, oparte na prozie Wiesława Myśliwskiego, które jest pokazywane teraz z sukcesem na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego. – Zakiełkował wtedy w mojej głowie śmiały zamiar, żeby z kilku powieści autora „Traktatu o łuskaniu fasoli” wybrać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.