Tag "Nowy Targ"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Co się dzieje w diecezji tarnowskiej

Będzie siedział 12 lat. Były ksiądz Marian W. za molestowanie ośmiu ministrantów został skazany na więzienie przez Sąd Rejonowy w Nowym Targu. Choć wyrok nie jest prawomocny, ten zwyrodnialec nie może się spodziewać niższej kary. Ma też zapłacić ofiarom ponad 250 tys. zł. Ale to nie wszystko. Bo pokrzywdzeni wystąpili przeciwko kurii tarnowskiej o 22 mln zł odszkodowania. Marian W. został usunięty ze stanu duchownego dopiero dwa lata temu. Mimo że gwałcił dzieci już 20 lat wcześniej. Prokuratura Rejonowa w Tarnowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko biskupowi tarnowskiemu Andrzejowi J. Zarzuca mu, że nie zgłosił organom ścigania przypadku dwóch innych księży molestujących dzieci. Jeden z nich, ks. Stanisław P., ma na koncie kilkadziesiąt gwałtów. I chowa się za przedawnieniem tych przestępstw.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Zakamarki ojczyzny

Nieoczekiwane wrażenia z podróży po Polsce Kiedy podróżujemy po Polsce, a omijamy główne szlaki, raz po raz natykamy się na miejsca i zjawiska, które nie pasują do niczego. Rzeczy zakręcone, odklejone, cuda. Są ich setki. Przypomnijmy kilka, skacząc po mapie ruchem konika szachowego. Drugie życie Bornego Sulinowa Borne Sulinowo, radzieckie miasteczko skryte w borach między zachodniopomorskimi jeziorami, od dobrych kilku lat inkorporuje się do Rzeczypospolitej, ale nierówno, hybrydowo. W sklepie z towarami radzieckimi (byczki w puszce, świetne pod wódeczkę)

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Współzawodnictwo w mordowaniu

Niedrukowane wspomnienia Ludwika Borowskiego, komendanta powiatowego MO z Nowego Targu, o „Ogniu” W artykułach i na filmach „żołnierze wyklęci” napadają po wojnie na posterunki MO, tu zabiją pięciu bezimiennych milicjantów, tam ośmiu. Nie ma nazwisk zabitych, miejsc pochówku, tylko liczby. Ani słowa o tym, że ci zamordowani mówili tym samym językiem, nawet podobne mieli mundury i też walczyli o Polskę, tylko trochę inną. Zabici i ranni milicjanci, najczęściej ludzie bardzo młodzi, bez doświadczenia wojskowego, których posyłano na pierwszą linię walki z przeciwnikami ówczesnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.