Tag "Piotr Żuk"

Powrót na stronę główną
Felietony Piotr Żuk

Wolne media w niewoli

Już żadnych odniesień do Euro. Reprezentując cichą większość, mam już dość newsów dotyczących tego, co jedli na obiad polscy piłkarze, kiedy poszli spać, gdzie siusiali i co mają lub raczej czego nie mają do powiedzenia na różne tematy. Koniec. Nie interesują mnie losy milionerów biegających od niechcenia po boisku. Polskie media elektroniczne, które, kierując się wyłącznie wskaźnikiem oglądalności, popadają na co dzień w brukowe klimaty „Faktu”, w czasie turnieju piłki kopanej pobiły wszelkie rekordy infantylizmu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

(K)raj dla wybranych, czyli demokracja dla bogatych

Z powodu Euro rok akademicki został skrócony we Wrocławiu do końca maja. Niedługo z powodu braku środków na naukę i badania trzeba będzie w całej Polsce nie tylko skrócić rok akademicki do kilku miesięcy, lecz także być może zlikwidować przy okazji kilka uniwersytetów. Przygotowywana przez wiele lat i obowiązująca od października zeszłego roku tzw. reforma min. Kudryckiej miała według rządowych głosów uzdrowić polską naukę. W rzeczywistości wprowadziła jedynie sporo zamieszania i dodatkowe obowiązki administracyjne dla pracowników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

W kręgu fałszywych bogów

Klasyczne ujęcia zagrożeń dla wolności człowieka opisane przez Ericha Fromma w jego „Ucieczce od wolności” wskazywały na konformizm, skłonności destruktywne i autorytaryzm jako siły niszczące ludzką podmiotowość. W przeszłości rolę irracjonalnych autorytetów odgrywały religie, święte księgi, „ojcowie narodu”, różne bóstwa wzbudzające mniejszy lub większy strach. Zdaniem Fromma, u ludzi podległych oficjalnym autorytetom zawsze występuje „znamienna zależność od sił zewnętrznych, innych osób, instytucji, natury. Nieskorzy upierać się przy własnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

W Europie wieje z lewej strony, w Polsce na razie bez zmian

Francuzi jako kolejni Europejczycy zawiedli polskie media i wybrali lewicowego prezydenta. Dla premiera Donalda Tuska, który nie miał czasu spotkać się z kandydatem socjalistów podczas jego wizyty w Polsce, był to pewnie spory zawód. Podobnie jak dla dużej części polskich publicystów i komentatorów. Jacek Pałasiński w autorskim programie „Świat według Jacka” w TVN, w nadanym tuż przed wyborami króciutkim materiale relacjonującym końcówkę kampanii wyborczej pozwolił sobie na następujący komentarz: „Ciekawe, czy Francuzi wybiorą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Polski kapitalizm i europejskie podpowiedzi

Kiedy pod koniec marca na ulice zachodnioeuropejskich miast wyszli działacze lewicowych ruchów społecznych pod hasłami antykapitalistycznymi, w Polsce po raz kolejny rozpoczynały się debata o mgle smoleńskiej i maraton teorii spiskowych na temat polskiego piekiełka. To pokazuje dystans, jaki wciąż dzieli Polskę od Europy. Największymi barierami między Europą Zachodnią a społeczeństwem polskim są dziś nawet nie zapóźnienia gospodarcze ani różnice w poziomie dochodów mieszkańców, ale odmienne typy mentalności – na wschodzie Europy wciąż panuje swojski autorytaryzm.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Mecz ostatniej szansy

Najbliższe tygodnie w Polsce to będzie kulminacja napięcia, jakie budowano przez ostatnich kilka lat. Turniej Euro, który miał pokazać światu polski awans cywilizacyjny, obnażył wiele słabości lokalnej kultury organizacyjnej, jeszcze zanim się rozpoczął. Końcowy okres to wyścig z czasem i systematyczna rezygnacja z kolejnych inwestycji, które przerosły Polskę finansowo i organizacyjnie. Nowe odcinki autostrad pozostają tylko na papierze jako niedokończone drogi. Coraz więcej zamieszania i wątpliwości powstaje wokół kosztów budowy stadionów. Ciągłe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Zarządzanie kryzysem, czyli odwracanie uwagi

Kiedy poparcie opinii publicznej dla rządu spada do wyjątkowo niskiego poziomu (blisko 70% badanych według marcowego sondażu CBOS źle ocenia rząd Tuska), spece od manipulacji informacją starają się znaleźć różne inne tematy, które mogą choć na chwilę odwrócić uwagę społeczeństwa. Niewiele nawet muszą się starać. Rząd PO może w takich chwilach niezawodnie liczyć na niezamierzone wsparcie PiS i całej zbieraniny posmoleńskich „prawdziwych Polaków”. Gdyby nie ich szaleństwa i strach, jaki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Od protestu do innej wizji Polski

Wydłużanie wieku emerytalnego staje się coraz bardziej symbolicznym punktem zwrotnym w kondycji rządu Platformy Obywatelskiej. Sprawa ta może odegrać podobną rolę jak cztery reformy rządu Buzka, które zmiotły z powierzchni ziemi AWS i Unię Wolności. Jeśli PO przeforsuje w Sejmie te antyspołeczne i antypracownicze zmiany, SLD powinien zapowiedzieć, że po zdobyciu władzy zmieni ustawę o emeryturach (likwidując do końca OFE i uzależniając wysokość emerytury od przepracowanych przez daną osobę lat, a nie od jej wieku biologicznego). Na razie należy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Klasizm nasz powszedni

Te same zjawiska społeczne mają różne oblicza i odmienne nazwy. Wszystko zależy od tego, kogo dotyczą. Język używany na co dzień w mediach, oficjalnych informacjach i potocznych rozmowach zawiera mnóstwo uprzedzeń i stereotypów. Kiedy słyszymy w mediach lub w rozmowie o biednej dzielnicy, od razu pojawia się ciąg skojarzeń – dzielnica patologiczna, zamieszkana przez alkoholików, rozbite rodziny i taka, do której lepiej nie wchodzić wieczorową porą. Bieda to patologia – podpowiadają kapitalistyczna moralność i kultura rynkowa. Uśmiechnięte twarze z reklam,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Żołnierze wyklęci – czyli nacjonalistyczny bełkot po polsku

Nacjonalistyczna prawica uwielbia historyczne rytuały, podczas których może idealizować jedyną słuszną wersję przeszłości skrojonej według własnego uznania. Bez pamięci o zdarzeniach, które mogą rozsadzić tę wymyśloną narodową legendę. Od roku współcześni endecy mają kolejną okazję do wyrażania niechęci do wszystkiego, co inne, wielobarwne i „obce”. W wyniku przegłosowania przez Sejm (m.in. głosami SLD, który, jak widać, ma skłonności masochistyczne) kuriozalnej ustawy mamy tzw. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji cała skinowsko-kibolska skrajna prawica

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.