Tag "Piotr Żuk"
Wielkie oszustwo
Platforma Obywatelska wygrała wybory w 2007 r. jako siła blokująca PiS, a jednocześnie obiecująca wielką modernizację. Wtedy PiS udało się zablokować, ale z modernizacją wyszło kiepsko. Dziś premier Tusk na łamach „Gazety Wyborczej” wymienia nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym jako jeden z sukcesów swego rządu. Czy jest się z czego cieszyć? Na początku lat 90. uznawano, że poziom wykształcenia Polaków to znaczący wkład w budowę nowego ładu. Było to założenie oparte na myśleniu życzeniowym –
Roku 2013 nie będzie
Od kilku lat celem, któremu podporządkowane są wszelkie działania i decyzje elit władz w Polsce, jest organizacja Euro 2012. Wokół tej imprezy można było budować różne mity i sprzedawać społeczne obietnice. To miał być silny impuls do modernizacji Polski. Zamiast jednak sieci autostrad, nowych aglomeracyjnych rozwiązań komunikacyjnych i unowocześnienia polskiej rzeczywistości mamy na razie duży bałagan i zadłużanie się miast, które będą gospodarzami piłkarskiego turnieju. Tnie się wszelkie wydatki, aby znaleźć pieniądze
Życie w kraju klasy C
Ostatnio do obiegu publicznego przebijają się coraz częściej różne informacje, które nie tylko podważają propagandowy mit Polski jako „zielonej wyspy”, lecz także sięgają głębiej i osłabiają oficjalną ideologię sukcesu transformacji Polski minionych 20 lat. Np. z najnowszych badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową dowiadujemy się, że Polacy przestają czytać cokolwiek, a ich kapitał kulturowy leci w dół. I nie chodzi tylko o brak kontaktu z jakąkolwiek książką w ciągu minionego roku (56% Polaków deklaruje taką postawę), ale o kompletne
Pogoda dla bogaczy albo kapitalizm po polsku
Komercjalizacja życia społecznego następuje w Polsce w zabójczym tempie. Wszystko staje się towarem, za który trzeba płacić. Państwo nie chce dawać obywatelom nawet pozorów darmowych usług publicznych. Służba zdrowia już dawno została de facto sprywatyzowana na poziomie indywidualnym – szybka wizyta u lekarza specjalisty po prostu musi być płatna. Na darmową pomoc takiego lekarza trzeba czekać tygodniami, a nierzadko miesiącami. Ostatnio Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło stawki opłat, które będą obowiązywać na „rządowych” odcinkach
Włóczędzy i turyści
Bogactwo i nędza to dwie strony tego samego medalu – ludzie żyjący w tych odmiennych porządkach należą do tego samego świata i ich życie jest efektem tej samej logiki społeczno-politycznej. Aby jedni mogli pławić się w luksusie, drudzy muszą znosić nędzę i poznawać smak ubóstwa każdego dnia. Immanuel Wallerstein – światowej sławy socjolog, który w tak prowincjonalnym kraju jak Polska jest prawie w ogóle nieznany – nie bez racji twierdzi, że państwa bogate należące do rdzenia
„Ojczyzna w niebezpieczeństwie” – rok 1984 wciąż trwa
Odsunięcie PiS od władzy miało m.in. oddalić groźby pobudek o godz. 6 rano fundowanych przez policję, zmniejszyć zagrożenie dla praw obywatelskich oraz zlikwidować atmosferę strachu i tajemniczości. Po prawie czterech latach policyjne zapędy do kontrolowania obywateli wcale się nie zmniejszyły. Pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa i walki z przestępczością władza tworzy wciąż nowe narzędzia inwigilacji i kontroli obywateli. Podsłuchy, przeglądanie poczty elektronicznej i analiza billingów to nie Orwellowski świat 1984 r., ale polska rzeczywistość w 2011 r. Zgodnie z prawem różnego rodzaju służby
Z papieżem na pochodzie – ideologia jako narzędzie polityki
Ideowcy w polskiej polityce są zazwyczaj po prawej stronie. To tam znajdziemy więcej rozgrzanych umysłów i prawdziwych wyznawców najbardziej szalonych idei. Na lewicy w Polsce widać raczej „bywalców” niż „wyznawców” – ci pierwsi są bardziej zajęci własnymi gierkami i uprawianiem politycznej socjotechniki niż tworzeniem wizji. Wystarczy przejść się do księgarni i zobaczyć, ile już powstało książek o bohaterstwie Kaczyńskiego i spiskowych wizjach katastrofy w Smoleńsku, podanych w bogoojczyźnianym sosie prawych i sprawiedliwych Polaków. Książek o skutkach neoliberalnych rządów
Rodacy, cieszcie się…
„Cieszcie się pięknem naszej ojczyzny”, ogłosił prezydent Komorowski w orędziu noworocznym. Wszyscy mieszkańcy zapomnianych miasteczek, zwalniani z pracy, absolwenci wyższych uczelni, na których czeka zajęcie za 1,5 tys. zł, uczestnicy korporacyjnego wyścigu szczurów, nad którymi wisi gilotyna kredytu, czekający miesiącami na wizytę u lekarza specjalisty: nie bądźcie marudnymi smutasami – bierzcie słowa prezydenta do serca i cieszcie się pięknem waszej ojczyzny! Sejm ogłosił rok 2011 Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie. Niech to będzie symboliczne przesłanie
Lepiej już było – mała polska stabilizacja A.D. 2011
Początek roku to zazwyczaj czas nowych planów oraz podsumowań minionego okresu. Można tego dokonywać na wiele sposobów. W wersji oficjalnej jest nieźle, a wszelkie kryzysy już dawno są za nami. Polacy biorą nowe kredyty, jeżdżą za granicę, premier gra w piłkę i mówi, że odnosimy same sukcesy, a obywatele z optymizmem patrzą w przyszłość. Taki oficjalny obraz tworzą „wolne media”. A jak to się ma do odczuć i ocen społeczeństwa? Ciekawie w tym kontekście wyglądają dane uzyskane w sondażach CBOS podsumowujących
Jezus zwany Marksem
Widmo krąży nad Europą. Widmo brodatego Karola. Kiedy studenci brytyjscy wznoszą barykady, Ed Miliband, nowy szef brytyjskiej Labour Party, ogłasza, że nie wstydzi się być socjalistą. Trudno, żeby powiedział inaczej, jeśli analizy jego ojca, Ralpha Milibanda, znanego brytyjskiego socjologa i marksisty (autora m.in. książki „Państwo i kapitalistyczne społeczeństwo”), nabierają aktualności w kontekście działań rządu brytyjskich konserwatystów. W tym samym czasie włoscy studenci wraz z robotnikami demonstrują pod hasłem „Precz z mafijnym państwem