Tag "piśmiennictwo"

Powrót na stronę główną
Andrzej Romanowski Felietony

Pocztówka z Ochrydy

Na wzgórzu Plaosznik nad Jeziorem Ochrydzkim nie cerkiew jest ważna, lecz znajdujący się w niej grób św. Klemensa. Nieważne są las i słońce, sosny i cykady, lecz pole ruin: resztki portyków, pojedyncze kolumny, rozsypiska kamieni. To bowiem tutaj, w roku 894, narodziło się piśmiennictwo słowiańskie. Może tu powstał najstarszy zabytek języka staro-cerkiewno-słowiańskiego – „Kodeks zografski”?

To prawda, że słowiańskie piśmiennictwo narodziło się faktycznie jeszcze wcześniej: w roku 862 w Konstantynopolu. Profesor tamtejszego uniwersytetu, Konstanty Filozof, ułożył dla Słowian specjalne pismo, a nowa literatura miała być tworzona w jego rodzinnym mieście, Salonikach (słowiańskim Sołuniu). Gdy jednak pojawiło się nad Bosforem poselstwo Rościsława, księcia Moraw, Konstanty ze starszym bratem Michałem wyruszył na północ. Dokąd konkretnie – tego nie wiemy: do dzisiejszych Czech czy Słowacji? Do Mikulčic, Starého Města czy Devinu? A gdy Księstwo Morawskie stało się Wielkomorawską Rzeszą, uczniowie Braci Sołuńskich zostali w 886 r. wygnani.

Lepiej im poszło w sąsiednim Księstwie Błatneńskim: w Błatnohradzie nad Jeziorem Błotnym. Ale po najeździe Madziarów w 901 r. słowiański Błatnohrad stał się węgierskim Zalavárem, a Jezioro Błotne – jeziorem Balaton. Także więc stąd mnisi słowiańscy musieli uciekać. Kilku z nich schroniło się w Bułgarii i właśnie w Ochrydzie stworzyło szkołę piśmiennictwa głagolickiego. Dziś Ochryda należy do Macedonii Północnej i tylko tu, przy cerkwi Pantelejmona i Klemensa na Plaoszniku, możemy stanąć w obliczu dawnej szkoły i dawnego skryptorium. Możemy ustalić MIEJSCE.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Miliony skanów za miliony złotych

Mamy w Polsce bardzo rozbudowaną bibliotekę cyfrową. Niestety, mało kto o niej wie Mój niedoszły teść oglądał w każdą Wigilię „Misia” Stanisława Barei. Zapytałem go, skąd mu się wzięła ta świecka tradycja. Odpowiedział, że raz do roku, kiedy ma trochę spokoju, lubi sobie przypomnieć, że żyjemy w kraju, w którym nie dość, że wszystko wygląda jak u Barei, to jeszcze nigdy się tych bareizmów nie pozbędziemy. Niezależnie od tego, jakich najnowszych technologii i światłowodów będziemy używać. Co wspólnego mają z tym ponad

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.