Tag "Podkarpacie"
Kurski atakowany z prawej
Jeśli ktoś myśli, że Podkarpacie kocha i ceni TVPiS Jacka Kurskiego i Polskie Radio, też pisowskie, może bardzo się zdziwić. Jacek Kotula, radny podkarpackiego sejmiku, na łamach organu o. Rydzyka zażądał przywrócenia mediów publicznych narodowi. Co go tak wkurzyło? Ano to, że tylko rzekomo są to media realizujące misję! Bo co radny Kotula tam widzi? Seriale niewymagające większego myślenia, festynową muzykę, publicystykę na poziomie seriali. Byle rosły słupki oglądalności. No i rosną. Ale rośnie też ruch oporu
Ludożerca, tyran i Żyd
O sekretarzu, który zadarł z krowami Drukując artykuł o Józefie Darolu, wkroczyliśmy w klimat lat 50. i 60. XX w. Były to czasy nie tylko przesadnie eksponowanych obecnie błędów i wypaczeń, ale również prawdziwych liderów, którzy zmieniali Polskę na lepsze z ludźmi i dla ludzi. Najmniej przy tym myśleli o sobie. Dlatego ostatnie lata życia najczęściej spędzali w skromnych dwupokojowych mieszkaniach, wyposażonych w meblościanki z dykty, a luksusem była działka pracownicza i daewoo tico. O takich ludziach, idących z prądem przemian, a równocześnie pod prąd
Hieny się obudziły
Tak w Fundacji La Strada mówi się o sutenerach i handlarzach ludźmi, którzy polują na kobiety i dzieci uciekające przed wojną Komenda Główna Policji uruchomiła telefony dyżurne – dzwoniąc pod wskazane numery, można przekazać każdą informację o przypadkach handlu ludźmi, przestępstwach na tle seksualnym oraz zaginięciach uchodźców i ich rodzin, przebywających na terenie Polski. Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji – specjalny numer telefonu: 477 212 307 (dla osób dzwoniących z zagranicy: +48 477 212
Przedpiekle
Prędko, błyskawicznie: od groźby regionalnego konfliktu przez regularną wojnę w sercu Europy aż po pogróżki nuklearne na porządku dziennym – rozum za tym nie nadąża, panika takoż. Ludzkość jest jeszcze na etapie bania się o swoje oszczędności, ceny paliw i kursy walut, jeszcze do niej nie dotarło, że w ciągu kilku godzin może przestać istnieć za sprawą efektu domina, wywołanego wciśnięciem guzika atomowego przez sfrustrowanego szaleńca. I całe szczęście – ten lęk jest ponad ludzkie siły, kiedy w całej
Słowiańskie Światowidy
Czasy kryzysu pokazują, jacy naprawdę jesteśmy. Rosyjska napaść na Ukrainę, dramat tysięcy uchodźców uciekających z obszaru objętego wojną, matki z dziećmi i całym dobytkiem mieszczącym się w kilku tobołkach poruszyły serca wielu Polaków. Setki ofiarnych wolontariuszy z różnych organizacji pozarządowych, postawa wielu samorządów i mobilizacja społeczna pokazały najlepszą twarz polskiego społeczeństwa. Trzeba tych ludzi wydobyć z przygranicznego piekła, nakarmić, dowieźć w bezpieczne miejsce, załatwić formalności, nocleg. Tyle że słowiański Światowid
Granica niemożności
Stała i liczna obecność na wschodzie Polski to sprawdzian, z którym wojsko radzi sobie z trudem Przez cały miniony tydzień na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce lądowały samoloty z żołnierzami oraz sprzętem US Army. Na Podkarpacie i Lubelszczyznę przerzucono w sumie niemal 5 tys. spadochroniarzy z elitarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Bragg w Karolinie Północnej. Wojskowych rozmieszczono w tymczasowych bazach, których lokalizacja – poza halą G2A Arena w Rzeszowie – pozostaje niejawna. Jak wynika z oficjalnych deklaracji Waszyngtonu, relokacja to odpowiedź na agresywną
Kastrujemy bezdomność
Jak naprawdę pomóc zwierzętom Beata Krupianik – prezeska Fundacji Karuna, twórczyni programu „Kastrujemy Bezdomność” Na czym polega program „Kastrujemy Bezdomność”? – Między innymi na edukacji mieszkańców oraz szkoleniu urzędników i osób, które chcą coś zdziałać na rzecz bezdomnych zwierząt w swoich gminach. Uczymy ludzi, jak skutecznie rozmawiać z urzędnikami. To wcale nie jest takie proste. Z gminami nie można rozmawiać o zwierzętach. Lepiej powiedzieć coś o pieniądzach, które pojawiłyby się w budżecie, gdyby zmniejszyła się
UL inspiracji
Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej jest jak kolorowy ptak na tle szarych wsi Podkarpacia Do Uniwersytetu Ludowego w Woli Sękowej nie doprowadziły mnie ani mapa, ani GPS. Jadąc ubitą drogą, na skraju pastwiska zobaczyłam nagle grupę egzotycznych ptaków. Ni to tukany, ni pingwiny, na pewno nie kruki. Bajkowa ferajna pośrodku gór i łąk Beskidu Niskiego. Wokół niezmącona cisza. Od razu wiedziałam, że jestem blisko celu. Przystanęłam, zrobiłam zdjęcie, zachwycona niespodziewanym spotkaniem. Właśnie
Golas wędrowniczek
Ekshibicjonista? Naturysta? Megaloman? Pewnie to wszystko razem składa się na dewiacyjny profil księdza, który na Podkarpaciu wędruje sobie od parafii do parafii. Przełożeni gwarantują mu bezkarność. Może zresztą gustują w takich selfie, jakie wysyła były wikariusz z parafii w powiecie brzozowskim. Na Facebooku są zdjęcia golasa, który ustawił się bokiem do lustra, bo wtedy lepiej widać pośladki i… Golasa za karę wysłano do Sanoka. Z misją przygotowania dzieci do pierwszej komunii. Po interwencji rodziców, którzy chcieli mu coś obciąć, archidiecezja przemyska wepchnęła
Lewicowa agonia
SLD niczego nie proponuje swojemu elektoratowi SLD był moją pierwszą i ostatnią partią. Doszedłem w nim do funkcji przewodniczącego rady powiatowej, potem sekretarza rady wojewódzkiej na Podkarpaciu i na bazie tych doświadczeń chcę dodać kilka zdań do tekstu Piotra Ciszewskiego „Kretynizm parlamentarny” (PRZEGLĄD nr 34). Wstąpiłem do SLD, bo wydawało mi się, że jako działacz Solidarności właśnie w tej partii będę mógł realizować 21 solidarnościowych postulatów. Dość szybko zrozumiałem, że moje myślenie ma niewiele wspólnego z prawdą. SLD-owska wierchuszka