Tag "pogrzeby"
Pogrzeby szyte na miarę
Boimy się rozmawiać o śmierci. Zostawiamy na potem wszystkie ustalenia. A później okazuje się, że nie wiemy, jak ktoś chciał być pochowany Anna i Jacek Borowikowie – małżeństwo mistrzów świeckiej ceremonii pogrzebowej Kim państwo jesteście? Kapłanami śmierci, mistrzami kresu życia, pocieszycielami pogrążonych w żałobie rodzin? Aktorami? J.B.: – Aktor gra wszystkie role, my tylko jedną. Wykonujemy swój zawód, który wiąże się z pewnymi czynnościami. I chociaż nie jesteśmy kapłanami, ludzie często nam mówią,
Pożegnać człowieka po ludzku
Umarł ktoś bliski. Trzeba go godnie pożegnać – już tylko tyle można dla niego zrobić. Do niedawna główną rolę w ceremonii pogrzebowej odgrywał u nas Kościół, najczęściej rzymskokatolicki. To się zmienia, coraz częściej zdarzają się pogrzeby świeckie czy może raczej cywilne (bo mogą mieć charakter ateistyczny bądź wyznaniowy, tyle że poza Kościołem jako instytucją). W jakim stopniu zwiększa się liczba tych ceremonii, trudno powiedzieć. Nie ma takich statystyk w skali kraju. Tylko prywatne obserwacje
Rocznice i pomniki
Napisał francuski filozof i aforysta Bernard Le Bovier de Fontenelle, co później często powtarzano, że śmierć jest przykra tylko dlatego, że inni pozostają przy życiu. Jest to jednak płytka sentencja, ci „inni” bowiem też za chwilę się wyniosą. Rzeczpospolita liczy sobie ok. 40 mln mieszkańców. Za 100 lat (może z małym okładem) będą już oni wszyscy, w tym aktualnie różowe niemowlęta, gryźć żyzną polską ziemię. Sam Fontenelle trzymał się mocno, dożył 99