Tag "przestrzeń publiczna"
Księstwo deweloperów
Zakopane zmieniło się w ogromny plac budowy – Bierzemy tego urzędnika, prowadzimy w błoto po kolana, a on mówi: tu na mapach jest las. Panie, jaki las? Tu żadnego lasu nikt nie pamięta, przecież tu nigdy nie było drzew, macie jakiś błąd w mapach – opowiadają góralscy robotnicy po zrealizowaniu inwestycji w lesie. Są z niej bardzo dumni, to akurat nie dom ani hotel, lecz wyciąg narciarski. A przy wyciągu, ale innym, nielegalnie postawiona karczma i barwna opowieść o wściekłym góralskim chłopie, który wparował
Mieszkaniowa segregacja
Amerykańska bieda ma czarny kolor. Nie bez przyczyny Korespondencja z USA Ponad pół wieku po zrównaniu w prawach obywatelskich Afroamerykanie pozostają najuboższą warstwą amerykańskiego społeczeństwa. Obiegowa opinia chętnie szuka przyczyn tego stanu w indywidualnych wyborach, a nawet wadach osobowościowych – lenistwie czy braku ambicji. Odkąd ruch Black Lives Matter (Czarne życia się liczą) wywalczył miejsce na debatę o kategoriach dyskryminacji, na które wciąż istnieje ciche, acz systemowe przyzwolenie, Ameryka mierzy się z niewygodnymi faktami
Deweloper, politycy czy obywatele winni?
Gmina ma potężne narzędzia do kształtowania polityki przestrzennej. Tylko trzeba to od niej wyegzekwować Artykuł „Złote żniwa deweloperów” (PRZEGLĄD nr 13) wpisuje się w dość modne dziś utyskiwanie na deweloperów, uzupełniane czasem narzekaniem na „złe prawo”, w szczególności specustawę potocznie nazywaną lex deweloper i tzw. wuzetki, czyli decyzje o warunkach zabudowy będące substytutem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Czy rzeczywiście w tym leży źródło wszelkiego zła w obszarze ładu przestrzennego? To samorząd decyduje Nie trzeba bronić deweloperów (bo i tak dobrze
Kaczyński – wpychany kolanem
Wiedzą, że tylko namolnością i bezczelną presją mogą wymusić budowę kolejnych pomników Lecha Kaczyńskiego oraz nazywanie placów i ulic jego imieniem. Nie boją się śmieszności i drwin z pomnika giganta, jaki mu postawili na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Wielki Lech Kaczyński i mały Józef Piłsudski. Taką miarą dojna zmiana ocenia ich historyczne zasługi. Warszawska prezydentura Kaczyńskiego to był dla miasta czas kompletnego zastoju, marazmu, braku inwestycji. I czekania na decyzje tabunów marnych urzędników przywleczonych przez PiS. Honorowanie
Patriorealistycznik
Tegoroczny, rekordowy, kilkusetmilionowy budżet Instytutu Pamięci Narodowej nie zostanie uszczuplony, co postulowała posłanka lewicy Marcelina Zawisza, proponując przesunięcie części nadwyżki nad budżet ubiegłoroczny do Państwowej Inspekcji Pracy, instytucji chronicznie niedofinansowanej i pozbawionej oparcia w rządowych głowach. IPN dostanie w tym roku rekordowe 423 mln zł – o 81 mln zł więcej niż w roku 2019. Dlaczego? Nie jest jasne. Spora część pójdzie na publikacje o charakterze propagandowym, które wzmacniają dominujący w tej formacji przekaz
Tęczowe Prostki
Gdy w drodze do Ełku mijamy Prostki, czeka nas zaskakujący widok. Urocze miasteczko. Chyba jedno z ostatnich, które nie zalało asfaltem starej granitowej kostki. Widok piękny. Choć jedzie się nie za bardzo komfortowo. Za to ostrożnie. I co widzimy? Kosze w kolorach tęczy. Czyżby zaraza LGBT dotarła i tam? I to pod sam kościół?
Drogi widok na Tatry
Deweloperskie zakusy na zakopiańską Równię Krupową Równia Krupowa, choć zakopiańczycy mówią częściej Rówień Krupowa, wielka łąka w samym centrum miasta, pomiędzy aleją 3 Maja i ulicami Henryka Sienkiewicza, Stanisława Witkiewicza i Nowotarską, przecięta tylko ulicą Tadeusza Kościuszki, to miejsce, gdzie można się położyć na kocu i podziwiać panoramę Tatr, szczyt Giewontu, a nawet znajdującą się po przeciwnej stronie Gubałówkę. Właśnie na terenie tego zakopiańskiego Central Parku, porównywalnego chyba tylko do krakowskich Błoń, odbywają
Młócka w rodzinie
Głowa prezesa pracuje na najwyższych obrotach, ale niestety otoczenie nie nadąża. Mimo że Kaczyński sam je sobie starannie dobrał. Głównie tak, by wśród najbliższych współpracowników nie było ambicjonerów polujących na fotel szefa. Z pewnością są wierniejsi od tych, którzy wcześniej prezesa zdradzali i porzucali. Ci decyzje prezesa realizują starannie i sumiennie. Tak jak potrafią. Na miarę dość skromnych możliwości intelektualnych. Efekty widzimy. I słyszymy. Jeśli zamieszanie wokół dwóch 190-metrowych wieżowców w centrum Warszawy aktyw PiS określa mianem kapiszona, to ciekawe,
Miasta dla ludzi, nie dla samochodów
To, że można szybko dokądś przejechać, nie jest powodem do dumy. Jest nim to, że w mieście jest miło, zielono i mamy gdzie usiąść Dr hab. inż. Jacek Wesołowski – architekt i urbanista, ekspert w zakresie zrównoważonego transportu i rewitalizacji miast, pracownik Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej Popularność samochodów wynika z powszechnego marzenia o wolności, jaką daje możliwość szybkiego przemieszczania się w każde miejsce w każdym momencie. – Dopóki samochodów było stosunkowo mało, ta wolność była
Łódź to miasto kobiet
Od kilku lat zwracamy uwagę na potrzebę nazywania ulic i placów nazwiskami kobiet Ewa Kamińska-Bużałek – prezeska Fundacji Łódzki Szlak Kobiet Ile ulic, pasaży i skwerów w Śródmieściu Łodzi ma kobiece patronki? – Dosłownie kilka, ale do niedawna było ich jeszcze mniej. Przez wiele lat uliczkę miała jedynie działaczka oświatowa Stefania Sempołowska, następnie w powstającym tzw. Nowym Centrum Łodzi w ten sposób uhonorowano reżyserkę Barbarę Sass-Zdort. Jest też skwer adwokatki Joanny