Tag "Pytanie tygodnia"
Czy wojna między partiami utrzymuje je przy życiu?
Prof. Hieronim Kubiak, socjologia polityki, PAN W dużym stopniu tak, bo współczesne partie stają się zwykłymi biurami pośrednictwa pracy dla swoich członków. Wielu z nich nie ma żadnego przygotowania zawodowego, więc jedyną szansą, by się utrzymać, jest zdobycie poparcia jakiejś zbiorowości. Najczęściej nie chodzi więc o budowanie programu, bo brakuje refleksji nad tym, czym jest dobro wspólne i jakie metody zastosować do osiągnięcia konkretnego celu. Wszystko ogranicza się do haseł, a politykę rozumie się jako wojnę,
Czy TVP Info musi być oazą tendencyjnej i nieobiektywnej publicystyki?
dr hab. Andrzej Nowosad, systemy polityczne, UJ Nie oglądam TVP Info, bo jest to kanał słaby, ureligijniony, nieobiektywny i niekompetentny. prof. Krystyna Doktorowicz, polityka informacyjna, UŚ W zasadzie wszystkie telewizyjne kanały informacyjne, także komercyjne, mają „nachylenie redakcyjne”, ale w samej spółce TVP też jest konkurencja, np. między TVP Info a kanałami regionalnymi. Na rozwój kanału Info wydano dużo pieniędzy, ale jego oglądalność jest niższa niż stacji komercyjnych, ponieważ one mają już wyrobioną markę.
Warto na mnie głosować, bo…
Mówią kandydaci do nowego parlamentu Ryszard Kalisz, poseł SLD, okr. nr 19, Warszawa Warto na mnie głosować, ponieważ przez 15 lat wykonywałem zawód adwokata i aplikanta adwokackiego, co dało mi możliwość dogłębnego poznania prawdziwych problemów Polaków. Jako poseł współtworzyłem polską konstytucję, napisałem też wiele projektów ustaw. Uważam państwo za ważną instytucję, która powinna być gwarantem obrony praw obywatelskich. Szanuję wszystkich ludzi, także tych, którzy się ze mną zupełnie nie zgadzają. Chętnie poznam
Czy to politycy powinni odpowiadać na pytanie, jak żyć?
Prof. Jacek Bartyzel, historia myśli politycznej, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Troska o dobre życie jest bez wątpienia obowiązkiem rządzących, a nawet więcej – usprawiedliwieniem i racją bytu wszelkiej władzy. Niestety, w naszych czasach powinność ta została wykoślawiona i zredukowana do zainteresowania materialnym poziomem życia obywateli ze strony państwa wyręczającego osoby, rodziny i mniejsze jednostki społeczne w zachowaniu cnoty roztropności i zapobiegliwości. Wynika to z zaniechania – jeśli nie ze świadomego odrzucenia – klasycznej koncepcji wspólnoty politycznej, zgodnie
Dlaczego każde polskie pokolenie musi zaciskać pasa?
Prof. Grzegorz W. Kołodko, Akademia Leona Koźmińskiego Nie musi. Ale też żadne pokolenie nie powinno żyć ponad stan, który wyznacza społeczna wydajność pracy i ogólna kondycja gospodarcza. Dr Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu w Komisji Europejskiej Wszystkie wskaźniki ostatniego 20-lecia mówiły o tym, że powoli popuszczamy pasa. Średni standard życia jednak się u nas podnosi, co niezmiernie kole w oczy tych, którzy są poniżej średniej i w ich pojęciu jest coraz gorzej. Ale statystyki nie mogą tak drastycznie kłamać. Owo
Jak się zabawić w karnawale?
Waldemar Malicki, pianista, showman, twórca Filharmonii Dowcipu Można pojechać na dwa tygodnie na Seszele albo kupić sobie najnowszego mercedesa LS, ewentualnie zafundować sobie nowy dom. Tylko takie trzy sposoby uatrakcyjnienia karnawału przychodzą mi do głowy, choć zdaję sobie sprawę, że wszystkie one wymagają ogromnych nakładów finansowych. Taniej będzie spędzić czas w dobrym towarzystwie. Słyszałem też, że ludzie się dobrze bawią na naszych koncertach. Najbliższy ogólnodostępny w Sali Kongresowej będzie jednak dopiero
Czy w kryzysie ubywa uczuć?
Czy w kryzysie ubywa uczuć? pro Prof. Zbigniew Nęcki, psycholog, UJ Niestety w obliczu „zmniejszającego się ciastka” każdy zwija ogon pod siebie. Sam przeżywa napięcia i niepewności, zagubienie, a to złe dla realizacji uczuć. Zamiast zrozumieć, że wszyscy płyniemy na tej samej łodzi, i współpracować, bo zła sytuacja ekonomiczna dotknęła także naszych bliskich, traktuje się innych instrumentalnie lub jako wrogich rywali, manipuluje nimi. Trzeba się jednak przeciwstawić „cwaniackiej teorii kryzysu”, bo inaczej wszyscy zatoniemy.
Dlaczego coraz częściej zamiast „w Polsce” mówimy w „tym kraju”?
Tomasz Jastrun, poeta, eseista, krytyk literacki Sformułowanie „w tym kraju” pojawiało się już w czasach PRL-u, gdy dystansowaliśmy się od Polski. „Ten kraj” oznacza, że żyjemy w nim, ale nie jest nasz, gdyż nie mamy wpływu na to, co się w nim dzieje. A to, co się w nim dzieje, nie podoba się nam. „Ten kraj” to odruchowe powiedzenie. Ukazuje dystans, a nawet jakąś formę niechęci. Poruszające jest to, że mamy poczucie, iż jest to powrót do odruchowego powiedzenia z czasów PRL-u. Gdybym należał do rządzących