Tag "PZPN"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Siatkarze szukają Rycha

Rycho Czarnecki, europoseł PiS znany unijnym organom ścigającym nadużycia, ma trzy pasje. O dwóch powszechnie wiadomo – media i kasa. Trzecia to polowanie na posady w sporcie. Rycho uwielbia być gościem programów telewizyjnych. Jakichkolwiek. Może być coś o praniu. I o skarpetkach. Podnieca go każda kamera. Jedno, co go może powstrzymać, to kasa. Rycho lubi zarobić. Na wszystkim. Jest w tym bardzo pomysłowy. I uparty. Od lat poluje na fuchy w sporcie. Chciał być prezesem PZPN, ale dla piłkarzy jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Agent doi piłkarza i klub

„Pośrednik transakcyjny”, czyli po prostu agent piłkarski. W realu handlarz żywym towarem. A obrazowo mówiąc – pijawka. I to jaka! Bo kto widział stado pijawek, które potrafią wyssać 35 mln zł z samych klubów Ekstraklasy w ciągu zaledwie roku? Ledwo dyszące kluby płaczą i płacą. Bo PZPN i kluby nie potrafią wyeliminować pośredników. Najbardziej pazerne hieny to byli piłkarze. To oni najlepiej wiedzą, jak sprytnie podejść utalentowanego małolata. A potem doić jego i kluby do oporu. Najwięcej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Edward Brzostowski – człowiek wielkich projektów i czynów

Żegnam Edwarda Brzostowskiego. Odszedł człowiek, którego życie, charakter i osiągnięcia dowodzą, jak fałszywe, niemądre jest popularne powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych. Edward był niezastąpiony, wyjątkowy i niepowtarzalny. Poznaliśmy się w połowie lat 80. Jako ministra do spraw młodzieży zaprosił mnie do Dębicy, do Igloopolu, który wtedy, w trudnym czasie, był przykładem sukcesu ekonomicznego, nadzieją na rynku niedoborów, pożądaną marką w Polsce i za granicą. Z podziwem patrzyłem na obiekty, trwającą pracę, czekające na towar chłodziarki. Spotkałem też pracowników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Boniek i maniery

Nawet Michał Listkiewicz, człowiek niebywale spokojny i elegancki w relacjach z ludźmi, nie zdzierżył, słuchając bredni Zbigniewa Bońka. A że nam daleko do manier Listkiewicza, piszemy wprost – Zibi bredzi. A dlaczego? Wyjaśnia to fragment komentarza Listkiewicza w „Super Expressie”: „Zbigniew Boniek twierdzi, że jego poprzednicy na fotelu prezesa PZPN skończyli z połamanymi nogami. Czyżby? Grzegorz Lato wiedzie fajne, sielskie życie, Maj, Dziurowicz i Górski pozostają we wdzięcznej pamięci, Domański prowadzi świetny tygodnik polityczny, Brzostowskiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Kogo łączy piłka

Tym razem daleko od polityki. Ale tylko pozornie. Czy jest na świecie coś, co budzi większe emocje niż piłka nożna? Zapewne doraźnie takie wydarzenia by się znalazły. Ale od ponad 100 lat sportem numer jeden jest piłka. A najlepsi piłkarze przebijają popularnością polityków i artystów. Ich dochody są coraz bardziej astronomiczne. Oglądalność najciekawszych meczów przekracza miliard widzów. Fenomen ten został przez naukowców przebadany i opisany na wszelkie możliwe sposoby. Ale i tak każdy trochę inaczej odpowie na pytanie, dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Ekstrak(l)asa kontra Boniek

W październiku czekają nas wybory na prezesa PZPN. Już na zjeździe mieliśmy pierwszą próbę sił Mimo że opadł kurz bitewny i ostygły nieco emocje, nie milkną echa lutowego zjazdu PZPN. Do opinii publicznej dotarło, że – najogólniej rzecz ujmując – po raz kolejny prezesowi piłkarskiej centrali nie udało się przeforsować „swojego” statutu i poniósł porażkę w konfrontacji z koalicją klubów Ekstraklasy. Mówi się także o personalnym, wręcz prestiżowym starciu Zbigniewa Bońka z szefem Rady Nadzorczej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Najpierw sąd, potem PZPN?

Cezary Kucharski pozywa Zbigniewa Bońka Były reprezentacyjny piłkarz Cezary Kucharski pozwie byłego reprezentacyjnego piłkarza Zbigniewa Bońka do sądu? Prawie wszystko na to wskazuje. Sprawa dotyczy naruszenia dóbr osobistych. Z faktu, że już na początku ujawniłem, co będzie tematem sądowych rozpraw, wynika, że nie zamierzam stopniować napięcia, wzorując się na mistrzu Alfredzie Hitchcocku. Postaram się natomiast przedstawić, jak sprawy się mają… Panowie toczą spory od kilku dobrych lat. Ich kontakty stały się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Piłka (także) na dopingu?

Jest takie powiedzenie, że w sporcie biorą prawie wszyscy, ale tylko nieliczni zostają przyłapani Nie ma spokoju w sportowym świecie, co chwila targany jest wstrząsami. Dwa najgroźniejsze zjawiska to korupcja (patrz: FIFA) i doping (patrz: rosyjscy lekkoatleci). Rzecz jasna, nie są to odkrycia ostatnich dni, ale niedawno podczas dyskusji usłyszałem: – Panowie, przyjrzyjcie się chociażby zawodnikom ligi angielskiej czy innych najważniejszych lig zawodowych. Jak dynamicznie grają, jaką dysponują siłą. Zastanawiam się, nawet uwzględniając poziom współczesnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Do trzech razy sztuka

Sukces? Jaki sukces? To dopiero początek drogi! – tonował entuzjazm trener Nawałka po awansie biało-czerwonych do finału Euro 2016 Piłkarska reprezentacja Polski, pokonując Irlandię 2:1, „postawiła kropkę nad i”. Mamy awans do finałów przyszłorocznych mistrzostw Europy we Francji. Jest z czego się cieszyć, bo Polacy zagrają w nich dopiero po raz trzeci. Naprawdę jest za co dziękować. Chociażby za historyczną pierwszą wygraną z Niemcami – aktualnymi mistrzami świata. Na taki sukces piłkarska Polska czekała od zawsze,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Był kiedyś Widzew wielki

Najlepszy klub w historii naszego futbolu zaczyna od IV ligi Komunikat PZPN z 1 lipca zaczyna się od zdania: „Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN, po rozpatrzeniu odwołania Klubu RTS Widzew Łódź SA od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, postanowiła utrzymać w mocy decyzję o nieprzyznaniu Klubowi licencji na rozgrywki II ligi w sezonie 2015/2016”. Prawdę powiedziawszy, taka decyzja nie była dla nikogo zaskoczeniem, a groźba, że łódzki klub „wyleci w powietrze”, wisiała nad nim już od dawna.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.