Tag "reprezentacja Polski"

Powrót na stronę główną
Sport

500 dni Brzęczka

Selekcjoner reprezentacji piłkarskiej potrafi zaryzykować i nie boi się w kadrze nowych twarzy Wz Wnuta spotkania Polski ze Słowenią na Stadionie Narodowym w Warszawie, kiedy Robert Lewandowski zabłysnął futbolowym geniuszem. Kilkadziesiąt metrów od bramki, bliżej prawej strony, ustawiony tyłem i pod presją rywala przyjął piłkę, ograł pierwszego Słoweńca i wykonał fantastyczny slalom. Mijał obrońców niczym alpejczyk tyczki na narciarskim stoku i wreszcie, w całkiem niełatwej pozycji, uderzył precyzyjnie, nie do obrony, przy dalszym słupku. Popis

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Spokojne wakacje futbolowej kadry

Drzwi do finałów Euro 2020 otwarte na oścież Po zielonej trawie piłka goni – my to wygrywamy, a nie oni. Tak nasi reprezentacyjni piłkarze mogą zaśpiewać, mocno parafrazując znany tekst Ludwika Jerzego Kerna. Dwa kolejne zwycięstwa: efektowne 4:0 z Izraelem na Stadionie Narodowym w Warszawie 10 czerwca i wcześniej, 7 czerwca, wymęczone 1:0 z Macedonią Północną w Skopju. Po czterech potyczkach kwalifikacyjnych bilans imponujący: 12 punktów, 8 strzelonych bramek, żadnej straconej. Drzwi do finałów Euro 2020

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Końca budowy wciąż nie widać

Wymęczone sześć punktów reprezentacji Nie po raz pierwszy UEFA zafundowała polskim sympatykom futbolu przedłużony weekend (21-24 marca). Tym razem powodem było rozpoczęcie eliminacji do finałów mistrzostw Europy 2020. Biało-czerwoni zaliczyli (wymęczyli) dwie wygrane: w Wiedniu z Austrią 1:0 i w Warszawie z Łotwą 2:0. Udany start rokujący awans do największego europejskiego święta futbolowego, które potrwa od 12 czerwca do 12 lipca 2020 r., z wielkim finałem na londyńskim Wembley. Turniej z udziałem 24 reprezentacji zobaczą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Nie wystarczą różowe okulary

Trzeba się pogodzić z prawdą, że Lewandowski lepiej grać już nie będzie Przyjdzie nam poczekać aż do wiosny 2019 r. na ewentualną pierwszą wygraną piłkarskiej reprezentacji Polski, którą PZPN – w osobie prezesa Zbigniewa Bońka – powierzył do prowadzenia Jerzemu Brzęczkowi. Ten podjął się, jak się okazało, niemal straceńczego zadania „reanimacji” kadry narodowej. Bilans tegorocznej jesieni to po trzy remisy i przegrane – w efekcie spadek w Lidze Narodów z dywizji A do B. Trybuny stadionów podczas meczów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Niby-kapitan Lewandowski

Dobry trener, ale pechowy. Tak Kazimierz Górski zwykł mówić o kolegach, którym nie szło. Oby nie dotknęło to Jerzego Brzęczka. Spadek po Nawałce ma marny. Przeciętni piłkarze. W nadmiarze mają tylko rozbuchane ego. Nawet Ronaldo wysiada. Co gorsza, ta drużyna nie ma lidera. Bo Lewandowski to klasyczny niby-kapitan. Gość, który w meczu z Włochami nie oddał ani jednego strzału na bramkę. A im jest słabszy, tym więcej ma pretensji. Do trenera. Do kolegów z drużyny. Tylko nie do siebie. Nie lider, ale gwiazdorek. Kręcił Nawałką. A teraz próbuje tego samego z Brzęczkiem. Jaka puenta? Z Brzęczka

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Smutne wieczory na Śląskim w Chorzowie

Po mundialu piłkarze narzekali, że taktyka Nawałki im nie pasowała, Brzęczek zaproponował coś, co nie pasowało jeszcze bardziej Trzy mecze – jeden punkt, dwie bramki zdobyte i pięć straconych, spadek z grupy 3. dywizji A do B. To jesienny dorobek naszej reprezentacji z występów w elicie Ligi Narodów UEFA. Na pocieszenie kasa PZPN wzbogacona o 1,5 mln euro – za sam udział. Jednak dobiegający powoli końca rok 2018 jest marny. Nie udało się zniwelować skutków mundialowego tąpnięcia. Po wrześniowym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Szachiści krok od złota

Mogliśmy wygrać olimpiadę w Batumi Szli przez turniej jak burza. Grali w składzie podstawowym: Jan Krzysztof Duda, Radosław Wojtaszek, Kacper Piorun i Kamil Dragun. Najbardziej sensacyjna była wygrana polskiej reprezentacji z Amerykanami 2,5 do 1,5. Uznano to za historyczny sukces, bo reprezentacja USA była faworytem olimpiady szachowej w Batumi. Wcześniej Polacy pokonali innych faworytów – Rosjan, a także Ukraińców i Francuzów. Z Azerbejdżanem i Armenią zremisowali. Nie udało się tylko z Chińczykami, którzy zawsze wystawiają bardzo mocny zespół.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Znaki zapytania

Kibice mają nadzieję, że jesienią Polacy poprawią nadszarpniętą reputację, ale Włosi liczą na to samo Od połowy lipca mamy nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – jest nim Jerzy Brzęczek. Celowo piszę – mamy – bo przecież futbolowa pierwsza kadrowa to nasze wspólne dobro narodowe. Jedno z nielicznych, które w momencie pierwszego gwizdka arbitra odsuwa w ponaddwugodzinny niebyt wszystko inne. Podczas rosyjskiego mundialu nie było nam dane przeżyć radosnych momentów. Jednak kibice

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Mundial, mundial i już po

Za gierkowskich czasów w Warszawie poszedłem z tatą do kina. Był to bodaj któryś z filmów Buñuela. Rzecz zmierzała już do końca, kiedy rozbłysły światła, zniknęły obraz i dźwięk, a otyła pani kinowa oświadczyła: „Dalej nie ma nic ciekawego. Proszę wyjść, bo trzeba przewietrzyć salę przed następnym seansem”. Pamiętam dobrze to zdarzenie, gdyż mój zawsze cichy tata zawrzał takim oburzeniem, że nawet wyrwało mu się, rzecz absolutnie niebywała, brzydkie słowo dotyczące najstarszego zawodu świata. Podobne wrażenie wywarł na mnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Zapiski pomundialowe

Szkoda, że biało-czerwoni na te mistrzostwa nie dojechali Już po futbolowym balu, czyli mundialu Russia 2018. Szef trójkolorowych Didier Deschamps jako trzeci w historii wywalczył mistrzostwo świata w piłce nożnej zarówno jako zawodnik (1998), jak i trener (2018). Wcześniej podobnej sztuki dokonali Brazylijczyk Mário Zagallo (1958 i 1962 jako zawodnik, 1970 jako trener) oraz Niemiec Franz Beckenbauer (1974 i 1990). Kilka chwil po zakończeniu niedzielnego finału słynną paryską Avenue des Champs-Élysées zaczęto

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.