Tag "rodzice niepełnosprawnych dzieci"
Wybór Elżbiety
Adoptowała dzieci z ciężką chorobą serca, porażeniem mózgowym, autyzmem, HIV. Sama niepełnosprawna dała im nowe życie Czy czegoś żałuje? – Tak, gdybym mogła cofnąć czas, gdybym ponownie mogła być młoda, adoptowałabym więcej dzieci – mówi słabowidząca Elżbieta Płócienniczak, która do swojego domu przyjęła siedmioro ciężko chorych dzieci. To, że bardzo słabo widzi, uczuliło ją na cudzą niepełnosprawność. Ostatnio w sklepie rybnym od razu zauważyła mężczyznę, który zachowywał się dziwnie – przykładał każdą rybę
Oni walczyli dla nas
Protest w Sejmie wyciągnął na światło dzienne nasz problem, wstydliwie zamiatany pod dywan Czersk, 21 maja. W świetlicy warsztatów terapeutycznych dla niepełnosprawnych przy ul. Pomorskiej 10 zebrała się grupa kobiet, opiekunek dorosłych dzieci. Najstarsza dobiega siedemdziesiątki, najmłodsza jest po czterdziestce. Ani jednego mężczyzny. – Z zasady jest tak, że to my, kobiety, zostajemy z tymi dziećmi na całe życie, na dobre i złe. Choć mężowie nas wspierają, my mamy wszystko na głowie, walczymy o każdy grosz,
Gdzie oni mają godność
Może jeszcze tego zbyt wyraźnie nie widać, ale sygnałów, że obóz władzy jest w kryzysie, dostarczają nawet sami rządzący. Rośnie lista wzajemnych pretensji. Posklejane przez Kaczyńskiego grupy już tylko oficjalnie prezentują wspólną linię. Manewr ze zjednoczoną prawicą udał się ponad miarę oczekiwań prezesa. Władzę zdobyto. Ale możliwość jej sprawowania ogranicza stan kadr. Bardzo miernych, jeśli patrzeć na kwalifikacje, ale za to niezwykle pazernych w korzystaniu z przywilejów. Z taką armią nie można za długo pociągnąć. Tylko do czasu, gdy suweren
Walka każdego dnia
Każda rodzina z osobą niepełnosprawną to osobna historia W Wałbrzychu Elwira Zawadzka jest znana w środowisku osób niepełnosprawnych. Organizuje akcje propagujące wiedzę o ich problemach, szczególnie o trudnościach życia ludzi z autyzmem. Bo ten dramat dotknął ją osobiście. Zbierała też podpisy w akcji „Ratujmy kobiety” i zachęcona przez wałbrzyską działaczkę „Strajku kobiet” zorganizowała pikietę poparcia dla protestujących w Sejmie rodziców i ich niepełnosprawnych dzieci. Odbyła się 5 maja, w sobotnie południe, w centrum osiedla Piaskowa Góra.
Dorosłe dzieci z wołomińskiego powiatu
Politycy chcą sobie kupić spokojne sumienie, że coś zrobili. A rodzina będzie się opiekować niepełnosprawnym dzieckiem przez kilkadziesiąt lat Kiedyś mówiono o nich niedorozwinięci umysłowo, niepełnosprawni umysłowo, upośledzeni umysłowo. Albo głupki. Dopiero kilkanaście lat temu w Polsce przyjęto definicję osoby niepełnosprawnej intelektualnie. Nie ma dokładnych danych, ile takich osób żyje w kraju. Z szacunków wynika, że ponad 2 mln. W większości są pod opieką swoich rodzin. Szczęśliwcy pobierają nauki w ośrodkach rehabilitacyjno-edukacyjno-wychowawczych. W Wołominie tamtejsze koło
Porzucone przez państwo
184 tysiące niepełnosprawnych dzieci Maks ma zespół Downa i chorobę Perthesa. Bracia Ignacy i Maurycy mają encefalopatię rodzinną. Chłopcy także niedowidzą, niedosłyszą, nie chodzą. A Ignacy jest też dotknięty chorobą afektywną dwubiegunową. Maks, Ignacy i Maurycy to trójka z prawie 184 tys. dzieci niepełnosprawnych w Polsce. Od lat rodzice tych dzieci walczą o zapewnienie im godnego życia. Jak się dogadać? Dom jest kameralny, na cztery rodziny. Właściwie szeregowiec. Położony w pięknym miejscu, na obrzeżach tarchomińskich