Tag "Roman Hurkowski"
Pamiętamy
Listopad. Czas zadumy i myśli o tych, których znaliśmy, którzy z nami pracowali, wspierali nas radą, byli dla nas autorytetami, zapisali się w historii PRZEGLĄDU, a teraz możemy ich tylko wspominać. Ten rok był dla nas szczególnie bolesny. Pożegnaliśmy naszych nieocenionych felietonistów, wielkie postacie polskiej kultury i mediów, błyskotliwych erudytów. 7 marca odszedł prof. Ludwik Stomma – antropolog kultury, historyk, autor książek, który nadzwyczaj skutecznie zaprzeczał tzw. prawdom oczywistym, z zapałem niszczył
Złota Czerwona Furia
Podczas mundialu kibice Realu całym sercem byli za kadrą, w której zdecydowaną przewagę mieli zawodnicy FC Barcelona Jechali do RPA jako faworyci numer 1, ale na mundialowe dzień dobry przegrali ze Szwajcarami. Wydawało się, że świat już rozszyfrował ten hiszpański patent juego de toque autorstwa trenera Vicente del Bosque. De toque – del Bosque. Juego de toque, po naszemu: gra podaniami. Jednak rozszyfrować, a znaleźć antidotum to nie to samo. Jeśli Hiszpanie mieli dostać zimny prysznic,
Europa pała chęcią rewanżu
Hiszpańska i holenderska to dwie wielkie kultury piłkarskie, ten finał im się po prostu należał! Podczas gdy Państwo znają wszystkie rozstrzygnięcia 19. mistrzostw świata w piłce nożnej, ja muszę materiał złożyć przed meczami o medale. Niemniej jednak nawet w tym momencie mogę już stwierdzić, że turniej to znakomity, szalenie interesujący i – co istotne – sprawiedliwy. Sprawiedliwy nie w sensie licznych niestety pomyłek sędziowskich, wynikających m.in. z uparcie przestrzeganego przez FIFA zakazu korzystania ze zdobyczy techniki. Sprawiedliwy dlatego, że triumfuje w nim
Mundial spadających gwiazd
Francja, Włochy i Anglia na minusie zespołowo, duet Ro-Roo solowo Finały 19. Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej nabrały tempa do tego stopnia, że ja ten tekst do druku oddaję przed ćwierćfinałami, a Państwo doskonale znają nie tylko ich wyniki, ale także pikantne szczegóły bojów o zakwalifikowanie się do najlepszej czwórki globu. Jest jednak o czym pisać, gdyż jedną ósmą finału od wspomnianej fazy ćwierćfinałowej oddziela głęboki rów. Najlepsza ósemka turnieju, czyli ćwierćfinaliści, to już najwyższa półka – zespoły,
Odwrót mistrzów
Mundial 2010 – każdy z każdym może wygrać i… odpaść Takie spiętrzenie sensacji zdarzyło się po raz pierwszy. Jeśli przez pierwszą rundę nie przechodzi drużyna broniąca mistrzowskiego tytułu (Włochy) i drużyna broniąca wicemistrzostwa (Francja), w dodatku kończą grupowe zmagania na ostatnim miejscu, nie wygrywając meczu, a reprezentacja gospodarzy (RPA) po raz pierwszy nie awansuje do drugiej rundy – musi to być naprawdę mundial wielkich sensacji! I taki jest. O ile Francuzi na swą klęskę starannie
Piłkarska gorączka w afrykańskiej zimie
Dziewiętnaste wielkie granie. Najbardziej zwariowane? To już naprawdę duża liczba. Mistrzostwa świata w piłce nożnej odbędą się po raz 19. Za to pierwszy raz w Afryce. Dokładnie w Republice Południowej Afryki, co oznacza wiele tajemnic i niedogodności. Dla nas, kiedy włączymy telewizory, plusem jest ta sama strefa czasowa, ale na większość spośród 32 drużyn i ich kibiców czyha szereg pułapek. Wystarczy zdać sobie sprawę, jak „trudnym” krajem jest RPA. Wygląda na to, że areny turnieju
Polska piłka głęboko w lesie
Nad kadrą musi czuwać fachowiec, a nie ktoś nominowany w wyniku paktów i bardziej czy mniej zgniłych kompromisów Im bliżej było do meczu Czechy-Polska w Pradze, tym bardziej męczyło kierowanie reflektorów na Stefana Majewskiego. Dominowała niechęć do tymczasowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, suchej nitki nie zostawiał na nim szczególnie Wojciech Kowalczyk, kiedyś niezły piłkarz. Dla odmiany kiedyś średni piłkarz, a obecnie bezrobotny trener, Czesław Michniewicz, wychwalał Majewskiego pod niebiosa. Co zresztą nie dziwi, bo akurat Majewskiemu zawdzięcza Michniewicz
Polska piłka: stan i Stefan tymczasowy
Majewski – selekcjoner na cztery mecze czy do Euro 2012? Dwa razy Polska w piłkę nożną grała o trzecie miejsce na świecie. W 1974 r. pokonała Brazylię 1:0, a w 1982 r. Francję 3:2. Gole dla biało-czerwonych na tak wysokim szczeblu rywalizacji strzelili: Grzegorz Lato, Stefan Majewski, Andrzej Szarmach i Janusz Kupcewicz. Dziś pierwszy z tego kwartetu legend jest prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, drugi – tymczasowym, co prawda, ale jednak selekcjonerem reprezentacji. Wprawdzie przyjaciele Majewskiego twierdzą,
Maribor: pogrzeb epoki Beenhakkera
Odwrót pana Leo zaczął się w marcu 2008 r., od fatalnej porażki z USA. Drużyna wtedy po zawodach ostro poszła w tango Miały być dwa zwycięstwa, a była totalna klapa. Najpierw w Chorzowie z Irlandią Północną tylko remis 1:1, a cztery dni później w Mariborze kompromitujące 0:3 ze Słowenią. Koniec marzeń o starcie w finałach mistrzostw świata RPA 2010, choć matematycznie biało-czerwoni mają jeszcze szansę na grę w meczach barażowych (14 i 18 listopada). Przy odpowiednio wysokim pokonaniu
20 lat bez Deyny
Z charyzmatycznym kolegą o pseudonimie „Kaka” liczono się nie mniej niż z trenerem Górskim 1 września mija 20 lat od tragicznej śmierci Kazimierza Deyny. To najlepszy polski piłkarz. Ważny współtwórca najlepszego okresu w dziejach Legii Warszawa, mistrz 1972 i wicemistrz olimpijski 1976, kapitan trzeciej drużyny mistrzostw świata 1974. W owym roku zaliczany do trójki najlepszych futbolistów globu. Dziś o Deynie tak nieco inaczej, mniej pomnikowo. W trolejbusie i w Monterrey – Kaziu nie był aniołkiem, lubił