Tag "Ryszard Terlecki"

Powrót na stronę główną
Kraj

Polityczne wzloty, upadki, nadzieje i rozczarowania roku 2020

To był rok! Zaskoczył nas wszystkich, nic nie poszło zgodnie z planem. Ten inny rok to efekt epidemii COVID-19. Z jej powodu ostatnie 12 miesięcy upłynęło pod znakiem maseczek, zamkniętych szkół i galerii handlowych, tworzonych naprędce prowizorycznych szpitali. A w Polsce, dodatkowo, pod znakiem przełożonych wyborów prezydenckich. Nadzwyczajna sytuacja, jakiej wcześniej nie znaliśmy, była znakomitą weryfikacją nie tylko rządzących. Jak kto zachował się w obliczu epidemii? Jak sobie dał radę? To był surowy sprawdzian, o czym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Uraz antyprawicowy

Gdy po roku 1989 rozmawiało się z ludźmi takimi jak Jerzy Turowicz, Czesław Miłosz czy Stanisław Stomma, widoczny był u nich uraz na punkcie politycznej prawicy, jakieś traumatyczne doświadczenie z czasów przedwojennych. W istocie, katolik Turowicz, który w dwudziestoleciu, razem z socjalistą Józefem Cyrankiewiczem, dawał odpór endeckiemu pisarzowi Janowi Bielatowiczowi, nadal w III Rzeczypospolitej uważał się za chrześcijańskiego socjaldemokratę, a w wyborach prezydenckich 1995 r. poparł publicznie lewicowego agnostyka, Jacka Kuronia. Miłosz (by tylko do tego faktu się ograniczyć)

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Język IV RP

W  roku 1947 Victor Klemperer wydał książkę „Lingua Tertii Imperii – notatnik filologa”. Została przetłumaczona na język polski i opublikowana w 1983 r. przez Wydawnictwo Literackie. Stała się natychmiast bestsellerem. Nie mogliśmy się nadziwić, że cenzura (przez nieuwagę, może głupotę cenzora, a może przeciwnie, przez jego świadomie dywersyjne działanie – kto to dziś wie?) dopuściła do jej wydania, i to akurat w czasie stanu wojennego. Klemperer, niemiecki filolog żydowskiego pochodzenia, opisał III Rzeszę poprzez studium

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Jarosław Kaczyński przechodzi do nauki

To jest poruszająca wiadomość dla całego stada delfinów zniecierpliwionych pokazywaniem coraz wymyślniejszych sztuczek, żeby tylko zasłużyć u tresera na jedną makrelę więcej. Show powinien zyskać na atrakcyjności, bo na miejsce prymusa, przeniesionego chwilowo do specakwarium, do delfinarium wpuszczona została nowa sztuka o odmiennych warunkach opływowych. Wygląda to na śmiały eksperyment genderowy, który może się skończyć nieoczekiwaną zmianą na stanowisku dotychczasowego właściciela kubła z tłustymi rybami. Wybieram tę dobrą nowinę, aby się nią podzielić z Czytelnikami w nowym roku, bo nie dostrzegłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.