Tag "taksówkarze"
Między Paryżem a Moskwą
Dawno temu w PRL opowiadano taki dowcip: W tym samym czasie pewien Francuz chciał odwiedzić Moskwę, a Rosjanin Paryż. Wsiedli do odpowiednich pociągów, tylko przez pomyłkę każdy z nich wysiadł w Warszawie, i każdy myślał, że dojechał do celu…
Dziś ulica w centrum Warszawy nie różni się już niczym od ulicy w centrum dowolnej zachodnioeuropejskiej stolicy. Architekturą, modelami samochodów na jezdniach, witrynami sklepów z ciuchami, często tych samych marek co na Zachodzie. Trawnikami, klombami kwiatów. Podobnie jak wszędzie w Europie ubrani są przechodnie. Stosownie do pory roku, modnie, kolorowo. Kolorowo jest zresztą nie tylko od ubrań, ale też od ras. Europa stała się coraz bardziej rasowo zróżnicowana i jest to coraz bardziej normalne. Centrum Warszawy także pod tym względem zaczyna upodabniać się do innych stolic. I wbrew temu, co głoszą rozmaici narodowcy, nie ma w tym nic złego. Polska zawsze była wieloetniczna. Polacy, Litwini, Rusini, Żydzi, Ormianie, Tatarzy, Karaimi, ale nawet Niemcy, od lat mieszkali na terenach Rzeczypospolitej razem i razem tworzyli to wspólne dziedzictwo, „któremu na imię Polska”, a które niedouczeni w historii nacjonaliści gotowi są uważać za dziedzictwo jednej tylko nacji. Jednoetniczna Polska była wyłącznie wtedy, gdy Stalin zrealizował marzenia endeków i wcisnął Polskę między Odrę i Bug.
Gwałciciele jeżdżą dalej
Zapadają pierwsze wyroki za gwałty w taksówkach na aplikację, ale kobiety nadal nie są bezpieczne „Bezpieczeństwo pasażerów, kierowców i innych uczestników ruchu drogowego w miastach, w których działamy, jest najważniejsze. W tym duchu Uber współpracuje tylko z licencjonowanymi partnerami, a od kierowców wymaga przedstawienia dokumentów, takich jak ważne prawo jazdy, dowód osobisty, paszport czy zaświadczenie o niekaralności”, chwaliła się najpopularniejsza firma świadcząca usługi przewozu na aplikację w oświadczeniu prasowym po listopadowej akcji policji, w której zatrzymanych zostało 12 kierowców. I choć policja nie podała
Aplikacja gwałtu
Przewóz osób mogą wykonywać ludzie bez uprawnień i badań psychologicznych, nieznający naszego języka ani przepisów. O ich konfliktach z prawem nic nie wiadomo Zanim wsiądziesz do taksówki: Poinformuj bliskich, gdzie jesteś. Zweryfikuj swój przejazd z użyciem kodu PIN, aby upewnić się, czy wsiadasz do właściwego samochodu z właściwym kierowcą. Dokładnie sprawdź w aplikacji informacje o kierowcy. Sprawdź numer rejestracyjny, markę i model samochodu oraz zdjęcie i imię kierowcy. Gwałcili i gwałcą nadal. Nie udaje się skutecznie zapobiegać
Protest taksówkarzy w Warszawie
Protest taksówkarzy pod siedzibą Ministerstwa Rozwoju w Warszawie. Kierowcy walczą o lepszą opiekę rządu w czasie epidemii. Chcą też szybszego wprowadzenia Lex Uber i bezzwrotnych pożyczek. Na Placu Trzech Krzyży, gdzie znajduje się Ministerstwo Rozwoju, trwa
Sto najdziwniejszych książek świata
Minęły cztery tygodnie prób w klasycznym trybie: godz. 10-14 i 18-21/22. Ale wiadomo, tekst musiał być gotowy wcześniej – „Leśni. Apokryf” na podstawie partyzanckich opowiadań Tadeusza Różewicza dla Teatru Polskiego we Wrocławiu. Od miesięcy czytam w kółko opowiadania partyzanckie, dramaty, wiersze Różewicza – świata poza nim nie widzę. Dlatego kiedy tekst się ustatecznił, osiadł w sobie na próbach i miałam pierwszy wolny dzień, zapuściłam zespół Pixies, zrobiłam kawę i pomyślałam: to będzie wspaniały, ciepły,
Czy państwo powinno bronić taksówkarzy przed takimi firmami jak Uber?
Marcin Giełzak, analityk nowej gospodarki, Fundacja WE the CROWD Państwo powinno bronić nie tyle taksówkarzy, ile obowiązującego porządku prawnego. Nie jest w niczyim interesie, nawet Ubera, dalsze utrzymywanie stanu niepewności co do tego, czy jego działalność jest w Polsce legalna. Pracownik tej firmy powiedział mi kiedyś, że wkroczyła ona na rynek „w kowbojskim stylu, ale teraz przyszedł czas, aby to wszystko ucywilizować”. Uważam, że państwo powinno potraktować Ubera jak każdą inną firmę taksówkarską, a więc narzucić mu analogiczne