Tag "testament"
Dlaczego tak mało osób spisuje testament?
Prof. Jacek Wasilewski,
badacz narracji kulturowych, UW
Mamy takie powiedzenie: „Nie wywołuj wilka z lasu”, a ponieważ jesteśmy społeczeństwem dosyć emocjonalnym, które nie cechuje się szczególnym usystematyzowaniem życia, rzadko spisujemy testamenty. Również nieczęsto rozwiązujemy za życia sprawy, które dotyczą tego, co będzie po śmierci. Polacy mają skłonność do działań doraźnych. Solidaryzujemy się w sytuacji nieszczęść, zamiast starać się im zapobiegać. Jednym z niewielu przykładów takiej zapobiegliwości są ubezpieczenia na życie w kontekście kredytów. Jest to jednak procedura niejako wymuszona. Tymczasem unika się mówienia o śmierci. To ten magiczny strach, że jak zaczniemy o czymś myśleć, być może to przyjdzie. Można też zażartować, że Bolesław Krzywousty, żeby zapobiec nieszczęściu, spisał testament, ale właśnie ta zapobiegliwość była przyczyną późniejszych problemów Polski.
Prof. Jacek Wódz,
socjolog, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej
Mamy jako społeczeństwo niską kulturę formalnego załatwiania spraw związanych z naszym odejściem. Z tego wynika zaś, że mamy ogólnie małą kulturę dziedziczenia i spadków. To ciągle jest sfera uważana w jakimś sensie za bardzo intymną. Nie chcemy rozmawiać o śmierci nawet w kontekście testamentu. Gdy ktoś między znajomymi mówi, że spisał testament, niezależnie od wieku słyszy pytanie: „A co, wybierasz się już na tamtą stronę?”. Dla porównania we Francji wiele osób już około czterdziestki spisuje ostatnią wolę. Nikt nie chce po śmierci wywoływać konfliktu między bliskimi. Testament to w takim kontekście formalność, którą się załatwia, aby pewne rzeczy działy się z automatu. W Polsce tymczasem rodziny kłócą się często o majątek po bliskich.
Edyta Pietrewicz,
notariusz
Z jednej strony, pokutuje przekonanie, że ostatnią wolę wyraża się na łożu śmierci, a do tego raczej nikomu się nie śpieszy. Z drugiej zaś, po prostu brakuje wiedzy, dlaczego warto testament mieć. A warto, np. gdy mamy małoletnie dzieci – jeśli one odziedziczą majątek, to do zarządu nim będzie potrzebna zgoda sądu. A także gdy są pełnoletnie i chcą np. założyć własny biznes – gdy biznes upadnie, wierzyciel może ściągnąć długi z odziedziczonego majątku. Warto i wtedy, gdy dzieci nie mamy – wówczas dziedziczą małżonek i rodzice, co nie zawsze jest dobrym połączeniem. Również przy związku nieformalnym – bez testamentu bliska nam osoba po nas nie dziedziczy. Testamentem możemy takie sytuacje uregulować. Warto zatem o tym wiedzieć i świadomie z takiej możliwości korzystać.
Unieważnienie testamentu – kiedy jest możliwe?
Testament jest ważnym dokumentem, który pozwala nam wyrazić nasze życzenia dotyczące rozporządzania naszym majątkiem po śmierci. Jest to istotny krok w planowaniu naszej spuścizny i zapewnieniu, że nasze majątkowe interesy zostaną odpowiednio uregulowane. Jednak co się stanie,
Grób ważniejszy niż testament
Choć co czwarty Polak ma wykupioną kwaterę na cmentarzu, to tylko 9% spisało testament – Nie pozwolę, żeby on dostał po ojcu cokolwiek. Odwrócił się od nas dawno temu i nic teraz mu się nie należy! – mówi z nieukrywaną złością o przyrodnim bracie Adrian. – Syn z poprzedniego małżeństwa ojca, tak o nim mówię, bo jest to dla mnie obcy człowiek, zerwał z naszą rodziną kontakt prawie 20 lat temu. Teraz tata zmarł i szukamy z żoną po całym domu tego przeklętego testamentu,
Prawo spadkowe w praktyce
Każdy prędzej czy później ma do czynienia z prawem spadkowym. Czasem jest to związane z otrzymaniem znacznej sumy pieniędzy czy mieszkania. Jednak zdarza się również, że są to długi spadkowe. Warto wiedzieć co zrobić również w takim przypadku. Kolejność dziedziczenia ustawowego i testamentowego
Intryga tej trzeciej
Kilka osób sfabrykowało testament. Proces wyjaśni, kto i jaki miał w tym interes Szarpnął linkę silnika, aby uruchomić kosiarkę. Wypielęgnowany ogród był jego dumą, trawa nie mogła wyrosnąć ponad kilka centymetrów. Ewa J.-K., od pięciu lat jego towarzyszka życia, zobaczyła, że leży nieruchomo, twarzą do ziemi. Reanimacja lekarza pogotowia okazała się bezskuteczna. 76-letni Jan W. zmarł na niewydolność krążenia. Był 25 maja 2010 r. Kiedy karawan zabrał ciało,