Tag "ustawa"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Ustawa o wychowaniu w patriotyzmie i przeciwdziałaniu rewolucjom

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej, w iście olimpijskim stylu ściga się z własnym cieniem, tak bardzo chce być na przedzie politycznego peletonu. Pomysł goni pomysł, inicjatywa inicjatywę, wszystko to jednak sprawia wrażenie pewnego zagubienia. Można je zresztą zrozumieć – sam fakt, że lekarz zostaje ministrem wojny, wprowadza niemały dysonans. Bycie szefem obrotowej formacji politycznej (z każdym w interesie własnym) również nie ułatwia zajmowania postaw pryncypialnych, a tak widzi politykę wicepremier Władysław, kiedy jako rozwodnik grzmi na ewentualność prawnego usankcjonowania związków partnerskich, które mogłyby być trwalsze od jego małżeństwa sakramentalnego.

Ostatnimi czasy nasz bohater stanął na straży idei, że najlepsze jest centrum (polityczne, a nie porozumienie) i zaproponował użycie w tym celu pałki patriotyzmu. Wedle Kosiniaka-Kamysza konieczne jest uchwalenie ustawy, która kwestię patriotyzmu ujmie w rygory artykułów, zapisów, zobowiązań, zaleceń, ale i – co chyba konieczne – narzędzi dyscyplinujących. Można zaryzykować tezę, że jest to całkowicie nowatorskie w znaczeniu filozoficzno-politycznym podejście do pewnej postawy, która dotąd żywiła się swoją niejednorodną różnorodnością. W trudnych czasach, a nasze akurat w tym znaczeniu nie bardzo do nich należą, postawa manifestowania uczuć czy zachowań patriotycznych dotyczyła zawsze mniejszości – wymagało to odwagi, determinacji, braku wyrachowania, idealizmu, podejmowania ryzyka.

Patriotyzm jest zresztą dość młodym dzieckiem idei państwa narodowego, trochę ponad 200 lat w ludzkiej historii. To pogląd, że ojczyzna jest najważniejsza, że dla niej najlepiej ponosić ofiarę z życia, zdrowia, wolności; że nasze jest lepsze z definicji od inne; że identyfikacja narodowo-państwowa jest nadrzędną formą samookreślania się. Najpierw zatem jesteśmy Polakami (na ten przykład), potem ludźmi, a dalej co tam już chcecie – katolikami, piłkarzami, krakusami czy chłopami lub hrabiami.

Historycznie patrząc, wzorcową postacią antypatriotyczną była najbardziej znana na świecie Polka – rewolucjonistka Róża Luksemburg, która nie wzięła udziału w wyścigu o niepodległość Polski, uznając, że własne państwo narodowe będzie niezmiennie wyzyskiwać najsłabszych, że duma narodowa nie znosi podziałów klasowych, które najmocniej decydują o losie i życiu.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ustawowy upiór nadal straszy

Ustawa o „dekomunizacji przestrzeni publicznej” dała IPN skuteczne narzędzie usuwania niechcianych śladów historii Przyjęta w 2016 r., w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości, ustawa o tzw. dekomunizacji przestrzeni publicznej to wciąż obowiązujący akt prawny. Na indeksie Instytutu Pamięci Narodowej nadal znajdują się m.in. dąbrowszczacy, Gwardia Ludowa, 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1. Samodzielny Batalion Kobiecy im. Emilii Plater, Leon Kruczkowski, Oskar Lange, Wilhelm Szewczyk, Jerzy Ziętek i 22 Lipca. Ustawa nakłada

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Płatne bezpłatne leki

Czy przygotowywana nowela ustawy refundacyjnej coś zmieni? Ministerstwo Zdrowia 30 czerwca br. o godz. 22.33 przekazało projekt ustawy refundacyjnej do konsultacji publicznych. Nowela ustawy refundacyjnej zawiera: Zmianę realizującą postulaty środowiska aptekarskiego i mającą umożliwić lepsze planowanie zakupów w aptekach: zmniejszenie częstotliwości publikacji wykazu leków refundowanych do czterech w roku, czyli co trzy miesiące. Aktualnie listy ukazują się co dwa miesiące. Zmianę w sposobie obliczania DDD (definiowanej dawki dobowej) w przypadku leków wieloskładnikowych zaspokajającą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

PiS chwalić i zarazem *****

Być może najbardziej wskazanym działaniem w ocenie politycznych przedsięwzięć jest zarówno umiejętność ostrej i bezkompromisowej oceny, jak i nabywanie dystansu, próba oglądu na chłodno, sine ira et studio. I, co przykre, bo nie pozwala na trwałą, jasną, jednoznaczną konstatację, na owo słynne Jezusowe „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie”, każda władza, która nie jest masowo mordercza albo skrajnie potężna – bo imperium daje złudne przyzwolenie na więcej przemocy i w ogromie doświadczeń łatwiej im się ukryć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Z dnia na dzień

Obywatelski projekt ustawy aborcyjnej

Organizacje kobiece pokazały obywatelski projekt ustawy aborcyjnej – legalna aborcja do 12. tygodnia, refundacja zabiegu przez NFZ, a nawet uregulowanie kwestii tzw. klauzuli sumienia. Kobiety zbierają podpisy pod projektem.   Działaczki komitetu „Legalna aborcja.