Tag "Witold Pilecki"
O wymóżdżeniu
Dziesięć lat temu ogłosiłem w „Polityce” artykuł „Tajemnica Witolda Pileckiego”. Z dokumentów, opublikowanych w wydanym przez IPN albumie, wywnioskowałem, że Pilecki poszedł w więzieniu na współpracę z UB. Artykuł wywołał burzę, najbardziej się rozgniewał IPN, ale i prawicowi publicyści nie pozostali w tyle. Bronił mnie tylko „Przegląd”. Lecz moi „polemiści” byli odporni na argumenty. „Romanowski bardzo chwali bezpiekę”, głosił tytuł jednej z tych „polemik”, świadczący, że tyle tylko zrozumiano. Bo przecież „polemistom” chodziło jedynie o to, by dowalić; by autora potępić, a jego
Kombatanci nasi i wasi
Odchodzą ostatni żołnierze II wojny światowej, a szeregi kombatantów zapełniają „wyklęci” oraz działacze opozycji antykomunistycznej Kiedy na stronie Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ogląda się relacje z uroczystości w rocznicę bitew z czasu II wojny światowej, to widać jednego kombatanta, czasem kilku, najczęściej żadnego. Nic dziwnego, większość odeszła już na wieczną wartę albo nie wychodzi z domu. Ci, którzy walczyli w czasie wojny, dziś dobiegają setki albo ją przekroczyli. Za to coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o kilkusettysięcznych odszkodowaniach
Państwowy kult „żołnierzy wyklętych”
Dla obecnej ekipy rządzącej najważniejsze są edukacja, oplucie komuny i gloryfikacja prawicowych bohaterów „Przyjechaliśmy furmankami, zatrzymali się przed sklepem, chciałem kupić papierosy i pastę do butów. Idziemy z »Wichrem«, nagle z którejś tam furmanki zeskakuje »Twardy« z erkaemem wycelowanym na nas i krzyczy: – Hände Hoch! – »Twardy«! Co robicie! – krzyknął »Wicher«. »Twardy« mało się nie przewrócił, gdy się obudził, bo on spał. – Panowie, jak Boga kocham – tłumaczył się – śniło mi się,
Pamięć zwykła i narodowa
O rozczarowaniach prof. Andrzeja Romanowskiego Gdybym miał najnowszemu zbiorowi publicystyki prof. Andrzeja Romanowskiego „Antykomunizm, czyli upadek Polski” nadać inny tytuł i użyć tylko jednego słowa, wybrałbym: ROZCZAROWANIA. Bo choć na książkę złożyły się teksty pisane przez lat ponad 20, tworzą one wyraźną całość – zapis rozczarowań autora. Czym? Ano prawie wszystkim w sferze publicznej, co było mu drogie i czemu poświęcił większą część życia: „Tygodnikiem Powszechnym”, Solidarnością, Unią Demokratyczną (później Wolności). Rozczarowania są rzeczą